To nie Mariusza Trynkiewicza należałoby umieścić na resztę życia w zakładzie zamkniętym, ale znaczną część polskiego społeczeństwa, w tym redakcje tabloidów.
Wysoki Sądzie. Co się sąd będzie ze zwyrodnialcem męczył. Panowie klawisze, dajcie sobie spokój z tym podrzucaniem mu do celi świerszczyków z chłopaczkami. Naprawdę szkoda zachodu. I jeszcze ile to kosztuje wszystko? Procesy, śmesy, jakieś odwołania. Potem jeszcze ośrodek odosobnienia i co, może jeszcze będzie sobie żył jak król (prawdziwy król, nie ten filozof)? W pojedynkę, z telewizorem, będzie sobie na konsoli grał w grę i bąki zbijał? I to za nasze? Naszą krwawicę się pytam? Pan płaci, pani płaci. Ja płacić nie będę! O co to, to nie wysoki sądzie.
Miał mieć czapę, będzie miał czapę. Są jeszcze sądy –w Prusiech – bo w Rzeczpospolitej to nie ma, nie było i nie będzie. A to prawo spier… i wszystkich wypuszczą, a to proces się odbyć nie może i nikogo nie zamkną. Sprawiedliwość w Polsce jest nie tylko ślepa, ale przede wszystkim kulawa. Dlatego Wysoki Sądzie trzeba brać sprawy w swoje ręce. Dlatego, Wysoki Sądzie. Wnosi się – my wnosimy, sól tej ziemi, prawdziwi Polacy, nie żadne tam dżender, o to, żeby Wysoki Sąd Trynkiewicza wypuścił. Wypuścił i tak po cichutku dał nam cynk. Że akurat o tej godzinie konkretnie. I może dla pewności, żeby się gad nie wywinął, jego adres. I problem się rozwiąże. Już niech się Wysoki Sąd nie boi. Ślad po nim nie zostanie. I po co dopytywać. Mało to w Polsce jest latarni? Najciemniej pod latarnią. Albo na latarni, jak dobrze sznur okręcić.
Naród jest z nami! Media (te co ważniejsze, Fakt, TVN24) są z nami! Politycy nawet są z nami, choć tak naprawdę to j…ich pies.
Wysoki Sądzie, nie zwlekaj i wypuść Trynkiewicza. A Naród sprawiedliwość wymierzy sam.
10 lutego o godz. 17:46 34144
Histeria histerią, ale niech każdy odpowie sobie na pytanie czy chciałby żeby Pan Trynkiewicz zamieszkał opodal niego. Wszystko fajnie wygląda z odległości wielu kilometrów. Inaczej z bliska i kiedy ma się dzieci.
10 lutego o godz. 18:12 34145
Zdecydowanie zgadzam się z Autorem. Dla społeczeństwa znacznie większym zagrożeniem niż Mariusz Trynkiewicz jest naruszanie elementarnych zasad państwa prawa. Pod pretekstem jednego medialnego przypadku do systemu wprowadzono ustawę, która pozwala na karanie po raz drugi za to samo. Dla niepoznaki karę nazwano terapią, a jej wymierzenie powierzono sądowi cywilnemu.
Niestety nikt nie kwapi się do skierowania niesławnej „ustawy o bestiach” do Trybunału Konstytucyjnego.
Prezydent zapowiedział skierowanie ustawy do TK po jej podpisaniu. Taką możliwość ma również Prokurator Generalny, który jeszcze w toku procesu legislacyjnego, postulował poddanie jej takiej kontroli (http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/seremet-ustawa-o-leczeniu-przestepcow-powinna-trafic-do-tk). Co najdziwniejsze, ustawy nie zaskarżył również Rzecznik Praw Obywatelskich, choć nie przypominam sobie żadnego innego aktu, który stanowiłby równie duże zagrożenie dla praw człowieka.
Prezydentowi nawet się nie dziwie, bo walczy o głosy wyborców. Bardziej niepokojące jest to, że teoretycznie apolityczne organy ochrony prawa, tj. Prokurator Generalny i RPO zachowują się jak politycy i nie chcąc narażać się opinii publicznej, wstrzymują się z realizacją swoich obowiązków do czasu zakończenia sprawy Mariusza Trynkiewicza. Bardzo chciałbym się mylić w tej sprawie.
Na razie również sąd orzekający w sprawie Mariusza Trynkiewicza nie wystąpił z pytaniem prawnym do TK.
Prędzej czy później ustawa o „terapii” przestępców po wykonaniu kary zapewne trafi do TK, choćby poprzez procedurę skargi konstytucyjnej Mariusza Trynkiewicza. Jeżeli jednak wcześniej nie zaskarży jej żaden z uprawnionych do tego organów, to należałoby się zastanowić na nowelizacją Konstytucji, polegającej na włączeniu do niej pojęcia „ducha prawa”, który w medialnych sprawach może unieważniać jego literę. Osobą uprawnioną do komunikacji z duchem byłby Minister Sprawiedliwości.
Patrząc na to jak media i politycy korzystają na sprawie Trynkiewicza, nie sposób powstrzymać się od frazesu, że gdyby nie istniał to trzeba byłoby go wymyślić.
10 lutego o godz. 19:14 34146
Zgadzm sie z Jazdzwskim. Obrzydliwa nagonka zostala zorganizowana.
Widac jaka zapascia cywilizacyjna jest Polska. Pomimo czlonkowstwa w Uni.
Tu widac ze media to zenujacy motloch rzadny krwi !
Dziwie sie prostackiej postawie ministra sprawiedliwosci. Minister sprawiedliwosci nie zna prawa. W nagonce na Trynkiewicza chce sie podlizac motlochowi. Takiego ministra sprawiedliwosci Tusk powinien zwolnic natychmiast.
Dziwie sie milczeniu przez prawnikow. Szczegolnie oburzajace sa wszystkie proby wymyslenia czegos, nowej ustawy nowego pretekstu by Trynkiewicza ponownie osadzic i ukarac za te sama zbrodnie sprzed 25 lat.
Faktem jest Trynkiwicz popelnil zbrodnie, zostal osadzony, ukarany i kare odsiedzial. Dostal kare jaka sad i Sejm zatwierdzajacy amnestie uznali za stosowne. Dlatego wyjdzie na wolnosc jak kazdy inny wiezien po odsiedzeniu kary.
Ponownie karac za te sama zbrodnie sie nie da. Unia na to nie pozwoli.
Jezeli w Polsce powstanie ustawa ze karac bedzie mozna na podstawie prawdopodobienstwa popelnienia przestepsta wtedy kazdego bedzie mozna zamknac.
Nie do tego nie dojdzie. Polska wczesniej wyleci z Uni.
10 lutego o godz. 19:59 34147
Wszystko to z tej durnoty powszechnej.
10 lutego o godz. 20:45 34148
Liberał Jażdżewski pisze, że w zakładzie zamkniętym należałoby umieścić znaczną część polskiego społeczeństwa, w tym redakcje tabloidów…
Gdyby tak pisał Ziobro, Macierewicz, Kaczyński, to można by to jakoś wytłumaczyć, choć tego wytłumaczyć by się w żaden sposób nie udało. Gdyby tak napisał zamordysta, można by to jakoś zrozumieć.
Ale gdy tak pisze liberał Jażdżewski, to nie ma możliwości zrozumienia. No, chyba że taki z niego liberał, jak z … f…
10 lutego o godz. 22:56 34149
Kolejny oderwany od ziemi Dyzio marzyciel.
Szkodnik próbujący drukować w ludzkich głowach poczucie winy na podstawie fałszywej diagnozy.
A przecież wyjście jest jedyne ,proste i logiczne –niech leczą Trynkiewicza ci którzy chcieli byc dla niego lekarzami.
Odstawić go pod drzwi red.Michnika niech go leczy.Trynkiewicz na pewno będzie kontent a Michnik zrealizuje swój postulat na własny koszt.
http://www.youtube.com/watch?v=ynVKW8v2Deo
Patrz Michnik amnestia
10 lutego o godz. 23:05 34150
Domyślam sie , autor nie posiada dzieci ,które chodzą do szkoły pieszo albo jeżdżą rowerem.
Na pewno nie ma też młodszego rodzeństwa o urodzie zbliżonej do gustów Trynkiewicza,
a nie dysponującego samochodem z szoferem.
A szkoda,bo czytalibyśmy to zupełnie inny tekst.
10 lutego o godz. 23:20 34151
No nie wiem – mam mieszane uczucia. Bo z jednej strony mamy prawo, ktore nie powinno dzialac wstecz, oraz skazanca ktory odsiedzial swoje 25 lat, podczas gdy z drugiej faceta o ktorym nikt by teraz nie pamietal, gdyby swego czasu nie ociagano sie z powieszeniem go.
Przy tym z cala pewnoscia nie bylo intencja sadu, ktory czterokrotnie skazal go na smierc, by ten gosc kiedykolwiek ujrzal swiatlo wolnosci.
W efekcie mamy problem z powodu pomylki ustawodawcy i wymiaru sprawiedliwosci. Pytanie tylko czy te pomylke mozna naprawic? Bo sytuacja wyglada tak jak wypuszczenie przez sad bezsprzecznego mordercy z przyczyn proceduralnych.
11 lutego o godz. 5:31 34152
W celi znaleziono ponadto dwa kilo heroiny, worek marihuany, pietnascie kartonow papierosow bez znaku akcyzowego, futro z norek, magnetofon szpulowy oraz instalacje do pedzenia bimbru.
http://radeba.manifo.com/
11 lutego o godz. 6:18 34153
Radeba
11 lutego o godz. 5:31
Bardzo zaskakujace znaleziska ktore oczywiscie obciazaja dyrektora wiezienia i ministra tzw sprawiedliwosci. Ciekawe jak sie beda tlumaczyc.
11 lutego o godz. 8:41 34154
Ja tam mam dzieci, w wieku ofiar Trynkiewicza. I powiem tak, ani wsadzenie Trynkiewicza do ośrodka leczniczego za bardzo nie zwiększy ich bezpieczeństwa, ani jego wypuszczenie na wolność za bardzo ich bezpieczeństwa nie zmniejszy. Oczywiście w tym konkretnym przypadku może lepiej, żeby jednak nie wypuszczać Trynkiewicza, ale nie sądzę by nawet w przypadku jego wypuszczenia, człowiek został pozostawiony sam sobie na placu zabaw.
Za to patrząc, jak ciesząca się dość dużą popularnością dżenderowo-smoleńska prawica wypowiada się o innych, w tym ich przeciwnikach politycznych (tj. bardzo podobnie, co o Trynkiewiczu), to można zacząć się bać.
11 lutego o godz. 10:00 34155
@lolek
Co twoja osobiscie rodzinna sytuacja ma wspolnego z procesem prawnym ?
Kazdy wiezien po odsiedzeniu wyroku wychodzi na wolnosc. Na jakiej podstawie sadzisz ze ‚T’ po odsiedzeniu 25 lateniego wyroku ciagle jest pedofilem ?
Na jakiej podstawie chcialbys uzasadnic dalsze uwiezienie ‚T’ ?
Na podstawie czyjejs opini i poparcia wscieklego motlochu tzn mediow i partyjnej holoty. W takim razie ciebie rowniez moga zamknac.
W takim razie nikt nigdy nie powinien opuszczac wiezienia. Np Komorowski wedlug twego sposobu myslenia ciagle jest bardzo niebezpiecznym satotazysta bo za to siedzial w wiezieniu. Komorowski byl nawet grozniejszy od ‚T’ bo jego szkody spadly na wszystkich.
11 lutego o godz. 11:28 34156
@axiom11
No więc „T.” albo jest pedofilem albo nigdy nim nie był. Tyle, że to jest nierelewantne. Napisałem, co napisałem, bo nie czytałem dokumentacji medycznej „T.”, ale jak widać zostałem opacznie zrozumiały (niezrozumienie słowa „może”?). W „uzdrawiającą” moc więzień samych z siebie w takich przypadkach nie do końca wierzę, także jestem ostatnim, który miałby ochotę tam przetrzymywać ludzi.
Opinię o możliwości zamknięcia nawet mnie napisałem, dzięki za streszczenie innymi słowami…
11 lutego o godz. 17:00 34157
Miał T . szczęście , że go nie powieszono za prl-u . To raz . Nie było za prl-u kary dożywocia – drugi raz / miał szczęście / .Teraz pula szczęścia dla T. się skończyła .
A poważnie – sprawa T . to nasz kraj w pigułce . Urzędnikom z Tuskiem na czele nie chciało się zabrać do roboty. Dlaczego , a dlatego , że T. i jego sprawa była wogóle niemedialna . Znaczy każde jej rozwiązanie jest złe . Uchwalić ustawę o przymusowym przetrzymywaniu człowieka , który odbył zasądzoną karę – co sięwłaśnie stało – zle , bo wiadomo , że T. jak się poskarży do Strasburga wygra i będzie smród . Bo nie można karać dwa razy za to samo i nie działa prawo wstecz. Można było pewnie sprawę rozwiązać inaczej , myśląc o niej kilka lat temu . Ale rząd i Tusk mieli nadzieję , że może T. sam sprawę rozwiąże znaczy sięumrze. Z drugiej strony nic nie robić w sensie wypuścić T. z więzienia – też zle bo tabloidy rozszarpią a tu wybory za pasem . T. nie zajął się nieznany samobójca .Same pechy . No to zaczęło się cerowanie , podrzucanie zdjęć , rysunków i czego tam jeszcze. Żądny krwi motłoch nie zauważył przy tym wszystkim , że na mocy tej chorej ustawy można k a ż d e g o wsadzić do psychiatryka na c a ł e życie – przy ”przypadkowym” splocie okoliczności o który u nas łatwo.
T. wzbudza u mnie odrazę i żal , że nie będzie siedział w ciężkim kryminale dożywotnio . Jednak wsadzanie go ponownie do więzienia w stylu jaki obserwujemy napawa mnie odrazą nie mniej . To robak , któremu się udało .
12 lutego o godz. 8:29 34158
No cóż. Po części komentarzy widać doskonale, że tzw. „wolne i niezależne” media, czyli tabloidy – także telewizyjne – odwaliły kawał „dobrej” roboty. Sami fachowcy, specjaliści psychologii, psychiatrii, resocjalizacji etc, etc. Potrafią na podstawie „artykułu” napisanego przez „dziennikarza” wystawić opinię co jak kto i z kim! A do tego wiedza, że ktoś – ówże Mariusz T. także – będzie jeździł po kraju i realizował, to co „światły i wykształcony” – nierzadko aż absolwent szkoły podstawowej – W SWOIM CHORYM UMYŚLE UMYŚLIŁ !!!
12 lutego o godz. 8:43 34159
Od wczoraj boję się wychodzić na ulicę. Mam pecha (nieszczęście?) być trochę podobnym do pana T. z czasów dawno minionych. Przerażają mnie spojrzenia nieznanych mi ludzi. W ich oczach widzę żądzę krwi. Co robić, Panie Premierze?
12 lutego o godz. 10:34 34160
W kwestii formalnej. Pedofilia nie jest karana. Trynkiewicz zapewne był i jest nadal pedofilem, ale za to nie można i nie powinno się go karać. Ukarany może być za uprawianie seksu z nieletnim – nawet gdyby pedofilem nie był. W państwie prawa nie ma kary za poglądy, skłonności i przekonania, jest tylko kara za czyny.
Ta ustawa (lex Trynkiewicz) karze zamknięciem w psychuszce za skłonności. Chciałbym wierzyć, że to nie kara a terapia dla chorego człowieka, ale widząc, co się dzieje wokół obywatela T. jakoś nie mogę w sobie takiej wiary wzbudzić.
Gdyby konsekwentnie postępować tak, jak z Trynkiewiczem, to należałoby zamykać za skłonność do gwałtu każdego faceta, który ogląda się na ulicy za seksowną kobietą i ma przy tym nieprzyzwoite myśli.
12 lutego o godz. 11:46 34161
Mieszkanie obok byłego więźnia (który odsiedział swój wyrok do ostatniego dnia) nie jest tak groźne jak mieszkanie obok złoczyńców nie dosięgniętych przez wymiar sprawiedliwości – bo nie wiemy kto jest kim i możemy bać się wszystkich. Szczególnie bójmy się sąsiadek, co nie chodzą w niedzielę na mszę, bo to z pewnością dżenderówki.
A najgroźniejsze jest mieszkanie blisko ludzi niemądrych, bo fala braku rozsądku szybko rozchodzi się po okolicy.
12 lutego o godz. 12:14 34162
Przeraża mnie sposób w jaki osoby reprezentujące instytucje demokratycznego państwa próbują „pitolić” na szybko, na kolanie jakieś doraźne rozwiązania wstrzymujące wyjście na wolność człowieka, który (czy nam się to podoba, czy nie) odbył w całości zasądzoną karę. Przeraża mnie poziom całkiem licznych mediów, w tym kiedyś ambitnego TVN 24, które bez zahamowań tuczą się od dłuższego czasu historią Trynkiewicza. Przeraża mnie, fakt, że szanowany przeze mnie przez lata prawnik chwali prowokację, która była w swoich założeniach po prostu idiotyczna. Jako obywatelka tego kraju, czuję się coraz bardziej nieswojo.
12 lutego o godz. 14:21 34163
Zgadzam się z Panem Sawińskim. 25 lat temu nikt nie pomyślał, co będzie za 25 lat, a teraz próbuje się „naprawić” sytuację. Do TK nikt ustawy „o bestiach” jeszcze nie wysłał, ale nie trzeba być geniuszem, aby przewidzieć co się stanie.
W roku 2006 w Hiszpanii zaczęto stosować tzw. doktrynę Parot, która pozwalała „zabezpieczyć” społeczeństwo przed baskijskimi terrorystami, mającymi na sumieniu często więcej istnień ludzkich niż 4. Wszyscy oni z reguły dostawali w latach 80-tych kare więzienia w najwyższym wymiarze 30 lat, nawet jeśli suma kar wymierzonych za poszczególne przestępstwa przekraczała ten limit. Właśnie w sprawie niejakiego Henri Parot hiszpański Sad Najwyższy uznał, iż w takich przypadkach można stosować wstecz zasadę kumulowania wyroków i zaczęto wymierzać kary po 200 albo i 300 lat więzienia. W imię ochrony obywateli oczywiście. Wszystko legło w gruzach 21.10.2013 gdy Trybunał Praw Człowieka (sprawa 42750/09) uznał, że takie zabezpieczanie się wstecz narusza konwencje praw człowieka. Nie sadze by w sprawie Trynkiewicza mogło być inaczej.
12 lutego o godz. 22:50 34164
Jeszcze trochę takich tekstów i akcji (antymuzealnych) i Pan Jażdżewski będzie pierwszym uznanym w majestacie prawa sitwy i demokracji motłochu za „wroga ludu”.
To taka choroba psychiczna, stwierdzana przez min. Arłukowicza i NFZ. Bo w Polsce to oni w istocie decydują o leczeniu a więc i o chorobie. A nad nimi, choroba!, Premier i wybory. No i, co najgorsze – wyborcy.
Pierwsze sygnały rozpoznania choroby Pana J. już na blogu są, ostrzą skalpele domorośli sanitariusze i klawisze.
Szanowny Panie Jażdżewski.
Zanim, po Pana osadzeniu, Premier zarządzi na Panu chemiczną reedukację, proszę liczyć, że będę pierwszym, kto przepiłuje kraty.
Chyba że już dziś, wiedziony racjonalizmem, sam się Pan uratuje kupując bilet lotniczy w dowolnym zachodnim kierunku, jak ja i 2 500 000 innych, nienormalnych Polaków.
W każdym razie, już teraz proszę przyjąć ode mnie wyrazy poparcia i szacunku.
Oraz zaproszenie na dobre piwo, gdyby Pan dołączył geograficznie do wolnej cywilizacji.
13 lutego o godz. 11:42 34165
Nieudolny rząd i bezmyslne media zrobiły bestie z nas wszystkich. Gratuluję.