Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego

1.05.2014
czwartek

Eurosceptycy i Polska w kącie

1 maja 2014, czwartek,

Pomysł na unijną politykę eurosceptyków spod znaku Kaczyńskiego, Ziobry i Gowina jest jeden: to polityka niegrzecznego dziecka w klasie. Wymuszanie decyzji poprzez szantaż. Kiedy wszyscy chcą iść na spacer, Polska będzie darła się w kącie, aż wszyscy zmęczeni i zniecierpliwieni jej wreszcie ustąpią.

Jarosław Gowin w estetycznie wysmakowanym spocie „Tęcza” wzywa do oporu przeciwko związkom partnerskim, które prowadzić w przyszłości będą do „adopcji dzieci”, a która to zaraza może nadejść do Polski z Unii. W tym samym spocie Jarosław Gowin, wówczas jeszcze minister sprawiedliwości, sam przyznaje, że Unia Europejska nie reguluje kwestii związków partnerskich. Dlaczego zatem używa tego argumentu w kampanii do Parlamentu Europejskiego? Dlaczego jedzie do niego bronić polskich wartości, skoro nikt ich nie atakuje?

Najprawdopodobniej uważa, że wyborcy tej niekonsekwencji nie zauważą. Że dadzą się nabrać. Że skoro w Europie Zachodniej postępuje liberalizacja obyczajowa, to Unia musi mieć coś z nią wspólnego, a Polska Razem Gowina postawi jej tamę z autentycznie polskich wartości, w których na związki partnerskie, tęcze, geje i tym podobne wynaturzenia miejsca być nie może.

Nieistniejące zagrożenia zawsze były dobrym motorem kampanii politycznej, a zwłaszcza kampanii antyeuropejskiej. Nie da się przeczyć powszechnemu doświadczeniu. Dlatego każda kampania antyeuropejska w Polsce musi mieć za materię mity. 10 lat temu straszono nas wykupem ziemi przez obcokrajowców (Unia jako druga Hakata). Co się stało z tamtym sprzeciwem? Negatywnie zweryfikowała go rzeczywistość. Dziś wielu rolników mówi: Unio, wykup!

Skoro bilans członkostwa w Unii wypada dla Polaków zdecydowanie na plus, trzeba ich porządnie przestraszyć. A czy może być coś straszniejszego dla porządnego sarmaty od (oczywiście seksualnie wyuzdanego) geja?

Eurosceptycy są w rozkroku. Chcą od Unii wymagać, ale jednocześnie trzymać ją na dystans od naszych krajowych spraw. W jaki sposób chcą z Unii zrobić wygodne narzędzie realizacji polskich interesów? Czy faktycznie wierzą w to, że to Polska będzie dyrygować europejskim koncertem mocarstw? Nie ma znaczenia, czy są oni skrajnie cyniczni, czy skrajnie naiwni, dość, by byli dla polskich interesów, których tak obiecują bronić, skrajnie szkodliwi – gdyby potrafili być skuteczni.

Pomysł na unijną politykę eurosceptyków spod znaku Kaczyńskiego, Ziobry i Gowina jest jeden: to polityka niegrzecznego dziecka w klasie. Wymuszanie decyzji poprzez szantaż. Kiedy wszyscy chcą iść na spacer, Polska będzie darła się w kącie, aż wszyscy zmęczeni i zniecierpliwieni jej wreszcie ustąpią. Taka taktyka może przynieść efekty raz czy drugi, problem polega na tym, że w sytuacji, kiedy poszczególne decyzje wymagają porozumienia i dobrej woli partnerów, trudno oczekiwać, że wszyscy będą w nieskończoność tę naburmuszoną Polskę hołubić, wspierać i zapraszać do wspólnych przedsięwzięć. Kiedyś ją w tym kącie po prostu zostawią.

I wtedy wreszcie tęcza zaświeci nam na biało-czerwono.

Autor: Leszek Jażdżewski

Publicysta, politolog, założyciel i redaktor naczelny liberalnego magazynu „LIBERTÉ!”.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 10

Dodaj komentarz »
  1. Autor jest zupelnie oderwany od europejskich realiow. Wiekszosc unijnych europejczykow nie chce takiej Uni. To nic innego tylko alternatywa dla Zwiazku Republik Sowieckich.

    Unia musi se zreformowac zeby przetrwac.

    Z polskeigo punktu widzenia, autor pisze:
    „..Skoro bilans członkostwa w Unii wypada dla Polaków zdecydowanie na plus,…”

    Gdzie jest ten bilans ? Nigdy nie widzialem takiego bilansu. Tzn uczciwego bilansu. Partyjny motloch i usluzne im media jeszcze nie stworzyli takiego bilansu. Po prostu nie protrafia. Brak uczciwosci im nie pozwala.

    Jedno jest pewene dzieki wstapieniu do Uni polski zabetonowany przy korycie partyjny motloch solidarnego miotu przetrwal przy wladzy.
    Stalo sie to mozliwe bo przyszly dotacje i darowizny oraz 2.3 mln polakow wemigrowalo po 2004 i przestalo byc obciazeniem.

    Gdyby nie emigracja po 2004 i ta po 1989 bezrobocie w Polsce by siegalo 30-35%

    Wtedy zaden rezim by nie przetwal. Wstapienie do Uni umozliwilo polskim rezimom przerzucenie wynikow swej niudolnosci na inne kraje.

    Fakty sa nie podwazalne. To juz 25 lat kolejnych deficytow budzetu i nieustannie rosnace dlugi. Polska gospodarka nie jest w stanie sama siebie utrzymac.

    I to szczegolnie widac, po wejsciu do Uni deficyty sa wieksze, tepo zadluzania bije rekordy kazdego roku i to momimo darowizn z Uni, pomimo emigracji.

    Tak wiec panie Jazdzewski czas najwyzszy otworzyc oczy na to liberalne dzielo, ocenic to rzetelnie i uczciwie i przestac oglupiac polakow.

  2. Skąd my to znamy polityka na klęczkach Polska jest brzydką panną oraz musi przyjmować wszystko co jej dadzą. Panie Jażdżewski proszę powiedzieć co można uzyskać poprzez ustępliwość czasami warto się postawić żeby nas szanowano. Gdyby pan wrześniu 1939 roku był w władzach Polski można się spodziewać, że Hitler połknąłby nas tak samo jak czechosłowację.

  3. @Saurom
    Czechosłowacja nie broniła się w 1938 roku, ponieważ to polscy dumni politycy zażądali przyłączenia Zaolzia i zagrozili wojną w razie nie spełnienia żądań. Wówczas czeska generalicja uznała, że jednak obrona nie ma sensu, bo z Hitlerem mogą walczyć, ale z Rydzem i Hitlerem razem nie dadzą rady. Tak więc to polska dumna polityka mocarstwowa oddała Czechosłowację Hitlerowi.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. W pełni zgadzam się z Autorem odnośnie Kaczyńskiego, Gowina i Ziobry. Ciekawe jest też to, że żadna polska partia nie należy do frakcji liberalnej w parlamencie UE.

  6. Ależ ogólnikowy artykuł. To, że w PE dominuje skrajne lewactwo światopoglądowe nie ma w Pańskim artykule żadnego znaczenia, to źle, że nie dostrzega Pan tego. Polityka dziecka drącego się w kącie kiedy inni chcą iść na spacer ? gorszej i bardziej nietrafionej metafory dawno nie czytałem. Napisał Pan ten artykuł bardzo od niechcenia.

  7. @hermes – dla pewnego typu naszych rodaków, wszystko co nie jest skrajną prawicą, jest „skrajnym lewactwem”. To smutne, bo Polskę właśnie niszczy skrajna prawicowość wraz z jej złodziejską metodą na budowę ustroju kapitalistycznego, odtwarzaniem podziałów społecznych na klasę uprzywilejowaną i wyzyskiwaną większość, wręcz przyzwoleniem na wyzysk i instytucjonalnym wsparciem dlań. Całość parszywej działalności posolidarnościowej hałastry przykrywa skwapliwie współpracujący kościół, wymyślający kolejne powody do szczucia wiernych przeciwko Unii i cywilizowanemu światu. Irański scenariusz sprawdza się nad podziw dobrze w naszym, bardzo prymitywnym społeczeństwie.

    Polska oczywiście zachowuje się jak bachor, bo z jednej strony chce unijnych pieniędzy, mając pustki w kasie, ale z drugiej strony chce w spokoju budować państwo klerykalne, wedle najlepszych wzorów kontrreformacji a Unia w tym przeszkadza. Stąd rozkrok.

    A Polacy? Wrodzona i starannie podtrzymywana od ćwierćwiecza igorancja nie pozwala im dostrzec przyczyn podłego losu. Za mediami bezmyślnie powtarzają „więcej prawicowości, więcej (prymitywnego) kapitalizmu” rodem z Ziemi Obiecanej. I dziwią się, że wraz z kolejnymi poluźnieniami praw pracowniczych mają coraz gorzej. Niczego nie pojmują. Mało mi ich żal.

  8. * * * Jest co świętować * * *

    Po pierwsze korzyści geopolityczne – zewnętrzna granica Unii Europejskiej przesunęła się z Odry (80 kilometrów od ważnego w UE Berlina) na Bug, 800 kilometrów od Berlina.__
    Po drugie – korzyści polityczne. Dzięki wstąpieniu Unii Europejskiej do Polski, 70 procent polskiego prawa jest stanowione za zgoda i akceptacją biurokracji unijnej z Brukseli, pod której kontrola pozostają też wszelkie najważniejsze kwestie polityczne w Polsce, w tym tworzenie budżetu i funkcjonowanie systemu finansowego w państwie.___
    Po trzecie – wielkie korzyści gospodarcze. Wstąpienie Unii Europejskiej do Polski otworzyło dla niej wielki polski rynek, prawie 40 milionów ludzi, a także przybliżenie rynków wschodnich, zwłaszcza rynku rosyjskiego. Firmy z krajów Unii mają nieograniczonych dostęp do zamówień publicznych w Polsce. Wstąpienie Unii Europejskiej do Polski pozwoliło w szybkim tempie zamknąć polskie stocznie i dać nowy oddech stoczniom niemieckim. Pozwoliło też wprowadzić tzw. pakiet klimatyczny, dzięki któremu firmy zachodnioeuropejskie otworzyły dla siebie wielki rynek dostaw technologii i urządzeń.___
    Po czwarte – korzyści społeczne. Dzięki wstąpieniu Unii Europejskiej do Polski, przedsiębiorcy ze starych krajów UE zyskali tanich, ale zdolnych i pracowitych pracowników z Polski.___
    Obywatele UE uzyskali też, a w pełni uzyskają w 2016 roku możliwość nieograniczonego nabywania ziemi i innych nieruchomości w Polsce, a że w ich krajach ziemia jest droga i trudno dostępna, nabywanie taniej polskiej ziemi może być dla nich znakomitą lokatą kapitału.
    Koszty wstąpienia Unii Europejskiej do Polski były dla Unii znikome. Plus minus 10 miliardów Euro rocznie, czyli z grubsza po trzydzieści Euro na głowę, mniej niż koszt jednego obiadu w brukselskiej restauracji.
    Koszty te były tym mniejsze, że negocjatorzy UE, negocjujący warunki wstąpienia Unii Europejskiej wobec Polski, wynegocjowani dla Unii znakomite warunki, zwłaszcza w obszarze rolnictwa, gdzie Unia na początku płaciła polskim rolnikom zaledwie 25 procent należnych jej dopłat bezpośrednich, choć powinna od początku płacić 100 procent.
    Można zatem bez cienia przesady stwierdzić, że bilans 10 lat obecności Unii Europejskiej w Polsce jest dla Unii zdecydowanie pozytywny. Jest co świętować…KW

  9. Krzysztof Mazur
    1 maja o godz. 16:31

    Proponuję, żeby pan bardziej zapoznał się z historią międzywojenną pomijając niezbyt chwalebny polski epizod główną rolę odegrali kapitulanci z Anglii i Francji którzy liczyli, że da się zaspokoić Hitlera i skierować go na wschód. Polacy mieli w tym niewielki udział wystarczyłoby, żeby Francja i Anglia postawiłyby twarde nie Hitlerowi a rząd polski nie miałby wyjścia i musiałby przyłączyć się.

  10. Jako niespelna 16-tek z rodzicami, z zyjacym dziadkiem powstancem warszawskim (babcie zamordowali Niemcy w Stuttfowie) bylem o polnocy na Placu Zwyciestwa by przywitac powrot Polski do cywilizacji zachodniej. W 1993 r. po opuszczeniu ostatniego sowieckiego okupanta zegnanego kwiatami (co za wstyd !) polski krajobraz jaki nam zostawili to; miliony niewykwalifikowanych, zdemoralizowanych robotnikow, stara inteligencja zgnojona i zastapiona rzeszami z awansu spolecznego, byla nomenklatura (ebecka i partyjna swolocz) kradla na skale kosmiczna, zrujnowana ekologia (woda do picia nie nadawala sie do picia), bandytyzm,etc.
    Dorastalem w Polsce juz przyjetej do UE, NATO, jestem w niej dorosly i swiadkiem kolosalnych zmian. Polaryzacja spoleczenstwa bedzie tak dlugo jak pokolenie dawnej nomenklatury bedzie zasmiecalo polski krajobraz.

    88

  11. @88, jestes typowym produktem propagandy ostanich 25 lat. W Republice Klamstwa, wychowany na klamstwie, znieksztalceniach i ominieciach. Ziejesz nienawiscia na fali rusofobi, braku swiadomosci politycznej i ekonomicznej. Propagandzisci rezimu jak Jazdzewski sa dumni z ciebie.

    Ale wytlumacz mi to. W Generalnej Guberni dzietnosc polakow byla dwa razy wieksza niz obecnie.

css.php