Tekst nie ukazał się w „Gazecie Wyborczej” z przyczyn zasadniczych.
W Polsce w opozycji znajdują się politycy, którzy rządzić nie chcą, u steru politycy, którzy rządzić nie potrafią.
Sezon ogórkowy nas w tym roku nie rozpieszcza. Pojawiły się wprawdzie na łamach częstochowskiej „Gazety” doniesienia o groźnym zwierzęciu grasującym na Kielecczyźnie (na dowód prezentowano „odcisk łapy” wielkości ludzkiej dłoni), ale nawet teraz, w szczycie urlopowym, polityka zakłóca spokój rodaków. Na prawicy i na lewicy następuje – rzekomo – konsolidacja. Czy jest to informacja sezonowa, z gatunku tych o „bestii z rodziny kotowatych”, czy też będzie mieć trwały wpływ na polską politykę?
Jeśli konsolidacja stanie się faktem, za rok w nowym sejmie będziemy mieli do wyboru jeden z dwóch bloków. Pierwszy to szeroko rozumiana prawica pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego z przystawką w postaci partii boksera z wąsikiem. Drugi to koalicja PO–SLD–PSL. „Frustraci” retorycznie się zjednoczą celem rozliczenia aferalnej Polski Tuska, „cwaniacy” – w obronie przed recydywą IV RP. Faktycznym ich spoiwem będzie władza, a dla mniejszych podmiotów – sama możliwość przetrwania.
Polityka PiS wyglądała dotychczas tak, jak by Kaczyński przy dobrym winie ustalił z Tuskiem, że będzie co jakiś czas wyskakiwać z ukrycia na Polaków, wołając „buu!”, a Tusk będzie Polaków przed Kaczyńskim bronił, kojąc ich traumy. Jeśli przypadkiem sytuacja rządu stanie się krytyczna i rząd stanie na krawędzi upadku, może liczyć na lidera opozycji, który niebezpieczeństwo sprawowania władzy nadludzkim wysiłkiem od siebie odsunie.
W myśleniu Polaków o polityce od lat dominuje analiza tyleż wyrazista, co uproszczona: „to wszystko jedna sitwa”. W rozwinięciu: istnieje równoległa do naszej rzeczywistość, gdzie konfitury rozdziela między sobą jedno towarzystwo, które w nosie ma los zwyczajnych ludzi. To idealne podglebie, na które padają argumenty populistów w stylu Leppera, Palikota czy Korwin-Mikkego, ale też podstawowa przyczyna sukcesów formacji Jarosława Kaczyńskiego.
Niestety zarówno taśmy kelnerów opublikowane we „Wprost”, jak i bardziej lokalne afery (Dolny Śląsk, Podkarpacie) ujawniają obraz polityki rodem właśnie z takich bazarowych analiz. Polski lud – jak się okazało – lepiej rozumie naturę swoich wybrańców niż zawodowi komentatorzy i publicyści.
Polską rządzą ludzie, którzy interes państwowy rozumieją jako wygranie przez siebie wyborów, a osobiste korzyści (władza, wpływy, ale także pieniądze) są głównym motywem ich działalności. Niestety, umiejętność utrzymywania się przy władzy nie przekłada się na umiejętność jej sprawowania i to mimo zalewu unijnych pieniędzy. Opozycja z kolei ujawniła zdumiewającą indolencję przy okazji kryzysu rządowego. Gdyby Tusk mógł sterować opozycją, nie rozegrałby tego lepiej.
W Polsce w opozycji znajdują się politycy, którzy rządzić nie chcą, u steru politycy, którzy rządzić nie potrafią.
Ostatnie miesiące pokazały, że nasza scena polityczna coraz bardziej nie nadąża za rzeczywistością. Polska zmienia się w oczach, polska polityka robi postęp wyłącznie w dziedzinie marketingowych manipulacji. Zamieniła się w formę niezbyt wyrafinowanej rozrywki dla odpornych. Teatr, w którym wciąż to samo przedstawienie jest grane nawet wtedy, kiedy nikt nie chce go już oglądać, ale bilety mają wykupione obowiązkowo wszyscy.
To nie jest szekspirowski dramat, ale co najwyżej nieudana tragikomedia przechodząca momentami w farsę. Czas, by po 25 latach pomyśleć wreszcie o zmianie obsady. I rozejrzeć się za nowym reżyserem.
21 lipca o godz. 21:54 35041
Uj Uj a może pan się pochwalisz jak tam pański pozew w stosunku do Korwina Mikke za to, że za pierwszym razem ośmielił się wygrać z Palikosiem. A za drugim razem, że ośmielił się uderzyć dłonią po twarzy Boniego. Jakoś nic nie słychać, żeby jakieś postępowanie się toczyło. Widocznie prokurator uznał, że tutaj nie było jakiejś specjalnej napaści. A jak tam sprawa kolegi szanowanego pana Kubusia Wojewódzkiego też gieroj ogłaszał, że podobno oblano go jakimś kwasem a jakoś specjalnych obrażeń nie odniósł czyżby prokuratura także umorzyła sprawę, gdyż Wojewodzio sam oblał się Colą. Proponuję panu kolejnych kandydatów do pozwu w końcu jak widać pan się w tym specjalizujesz może tych panów co to nagradzali niejakiego Henryka Małysza z PRUIM w Gliwicach, który łamał prawo ale ponieważ wchodził w skład kliki miejscowego oligarchy chronionego przez Bronia Komorusia, Juzia Buzia i Jasia Kazimierczaka więc pozostawał bezkarny. Niejaki Henryk Małysz jakoś przedziwnym trafem zrezygnował z przyczyn zdrowotnych gdy firmę nawiedził NIK.
21 lipca o godz. 22:29 35042
„Tekst nie ukazał się w “Gazecie Wyborczej” z przyczyn zasadniczych….
Czas by po 25 latach pomyśleć wreszcie o zmianie obsady. I rozejrzeć się za nowym reżyserem.”
Znaczy, redaktor liczy na jakąś pakamerę w redakcji Gazety Polskiej – z weneckim lustrem za którym w celi różnego rodzaju „Zbychom”, „Romanom” (!) będzie się puszczało piosenki patriotyczne – do wyrzygu. Obawiam się jednak że życzenie się nie spełni – w kraju w którym „polityk” zapomina w oświadczeniu majątkowym swój SAMOLOT (!) i kraju którego rzad zapomina o ostatniej racie za inne samoloty trudno liczyć na nowego „reżysera”. A po za tym Unia nie da dotacji na rewolucję… Kto zrezygnuje z obżerania się na koszt państwa (tandeciarz z Chobielina) – nawet jeżeli jakiś kelner go „zajdzie” i poda za drogie wino !? Czy redaktor oczekuje ze taki chciwy na kasę kmiot Piechociński wróci na rolę i będzie zaklinać wzrokiem krówkę !? Że Miller w Żyrardowie będzie chodzić po mieszkaniach z puchą i zbierać na pomnik Juliana Blachowskiego* a Stolzmann otworzy koszerną knajpę w Kazimierzu !?? Ach DEJ Pan spokój…..
*http://monde-diplomatique.pl/LMD92/index.php?id=1_5
22 lipca o godz. 5:29 35044
Żadnej zmiany obsady i reżysera być nie może, bo prowincjonalna publiczność tego by nie kupiła, woli bulwarowe farsy niż sztukę awangardową, więc Autor jest jak artyści awangardowi narzekający na rodzimą publiczność.
22 lipca o godz. 8:11 35045
Krzysztof Mazur
22 lipca o godz. 5:29
Polemizowałabym – na bazarach, sklepach i jarmarku w gminie miejsko-wiejskiej na hasło „politycy” – niezależnie od ich zabarwień – padają słowa bardzo niecenzuralne. I zdecydowanie wygrywa partia „nie ma na kogo głosować” w sondażu ulicznym.
A bardziej prostego ludu już chyba nie ma.
Mam pytanie do Gospodarza odnośnie fragmentu wpisu: „Czas, by po 25 latach pomyśleć wreszcie o zmianie obsady. I rozejrzeć się za nowym reżyserem”.
Myślę, że sporo osób rozgląda się za inną obsadą. Zauważył Pan kogos sensownego?
Bo mnie zaledwie coś tam w trawie piszczy, ale przekonana nie jestem.
22 lipca o godz. 8:16 35046
@Krzysztof Mazur 5:29
Prowincjonalna publiczność będzie oglądać bulwarowe farsy w wykonaniu stałego zespołu aktorskiego – trudno się nie zgodzić z ta opinią. Ale ta publiczność zostanie na swoich miejscach tylko dopóty, dopóki w kranie będzie ciepła woda.
22 lipca o godz. 8:20 35047
Cwaniaków w naszym kraju jest coraz więcej, tylko patrzą jak tu kogoś wyrolować ….
22 lipca o godz. 8:50 35048
Dobry text. Polska polityka jest narodowa tragedia.
Zrodlem wszelkiego zla sa dozywotnie dyktatury partyjne, brak partyjnej demokracji, brak nadzoru nad partiomi politycznymi w tym rozliczania z publicznych pieniedzy. I przedewszystkim brak jakichkolwiek wymogow kwalifikacyjnych na stanowiskach publicznych.
Aby prowadzic rower potrzebna jest karta rowerowa. Do prowadzenie kraju nie potrzebne sa zadne kwalifikacje. W rezultacie blazny rzadza a raczej nierzadza – caly kraj placi.
Dozywotni partyjni dyktatorzy swymi osobami ustalaja dozwolony poziom inteligencji na kazdym szczblu zarzadzania krajem. To szkodnicy najwyzszgo rzedu.
22 lipca o godz. 9:08 35049
Hm…
„Nie narzekaj na Sejm. Ciesz się, że jest reprezentatywny” (S. Mrożek) albo to zdanie jest prawdą, albo inteligentniejsi i uczciwsi Polacy nie chcą narażać się na chamstwo większości i nie mają odwagi – lub zwyczajnie nie chcą startować w wyborach. Trudno wojować słowem z bejsbolem.
Politykami zostają ludzie, którzy nie sprawdzili się w normalnej pracy, rzecznikami prasowymi zostają ludzi, którzy nie potrafią sklecić na piśmie jednego zdania bez zrobienia przynajmniej jednego błędu stylistycznego lub interpunkcyjnego (ortograficzne wychwytuje oprogramowanie…).
Jak będzie w Polsce, wiedziałem, gdy zobaczyłem w 1989r. jak Wałęsa, w towarzystwie Najdera i Kaczyńskich, prostacko osobacza śp. Turowicza. Niestety, nie pomyliłem się.
Nie wińmy za to komuny. Za Sanacji też królowało chamstwo, prostactwo i niekompetencja.
Ktoś kto odstawał, był zabijany, jak prezydent Narutowicz.
Taki naród…
Pocieszmy się, że Bułgarzy, Białorusini i Rosjanie są dużo gorsi od nas!
22 lipca o godz. 9:16 35050
@MP ciężka dola bliźnich to marne pocieszenie, przyzna Pan? Zwłaszcza, że w innych dziedzinach Polska odniosła autentyczny sukces. Pytanie czemu polityka tak odstaje.
@axiom1 dziękuję, dyktatura partyjna to jedna z przyczyn takiego stanu rzeczy, jeśli to się nie zmieni trudno liczyć na naprawę całego systemu.
@Jiba przyznam, że na razie nie widzę takiej osoby/grupy, na pewno nie wśród istniejących partii. Sądzę, że powinni to być ludzie obecni w życiu publicznym, ale nie wprost w polityce (bieżącej). Najlepiej z młodszego (40+) pokolenia, które w dorosłość wchodziło w wolnej Polsce.
22 lipca o godz. 9:22 35051
Skąd autor wie, że PiS nie chce rządzić (uchyla się od przejęcia władzy)? Czy były ostatnio jakieś wybory do Sejmu i Senatu? Skąd taka gadka, takie miauczenie, że niedobrze, źle, beznadziejnie. Skoro większość (uczestnicząca w wyborach) wybrała PO, to rządzi PO aż do odwołania, ze wszystkimi tego negatywnymi skutkami. Władza jest taka jaka jest większość społeczeństwa. Tu nie ma co biadolić, narzekać, płakać, krzywić się, grymasić. W demokracji tak jest i czas się z tym pogodzić. Jeśli ludziom w swej masie naprawdę będzie źle, to pójdą po rozum do głowy.
22 lipca o godz. 9:28 35052
Mam serdecznie dość polskiej prawicy reprezentowanej przez PSL, PiS, PO, Ziobrystów, Gowinowców, Korwinistów itp, itd. Jedna wielka ohyda. Obrzydliwa SLD jako post-PZPR-owska partia zdrady stojąca ongiś na straży sowieckiej dominacji w Polsce też nie wchodzi w rachubę. Czekam na polską partię Centrum Liberalno Demokratyczne (może wyłonioną z młodych kadr Krytyki Politycznej?).
22 lipca o godz. 9:33 35053
Już teraz do władz zaczynają dostawać się ludzie, którzy nie traktują władzy jako trofeum, ale chcą coś zrobić, bo stracili cierpliwość (Ruchy miejskie). Za chwilę zaczną trafiać oni do sejmu, rządu i ministerstw. Być może powstanie nowa partia złożona z działaczy organizacji pozarządowych, makersów, ekologów, p. Kasi „anarchistki” 😉 a epoka obecnych antagonizmów, podziałów ideologicznych, Adasia Hoffmana, sentymentów solidarnościowych i PRLowskich odejdzie w przeszłość. Czekam.
22 lipca o godz. 11:49 35058
axiom1: Aby prowadzić rower, potrzebna jest karta rowerowa.
Karta rowerowa jest potrzebna osobom w wieku 10-18 lat. Potem już nie jest wymagana, warto sprawdzić.
22 lipca o godz. 13:08 35059
Julita, nie rozumiem ? Czy to ma byc kontrybucja do dyskusji ? A moze chcesz wskazac ze gdyby politycy byli w wieku 10-18 to msuieli by miec kwalifikacje, a potem juz nie beda wymagane ?
22 lipca o godz. 14:36 35060
Nic się nie stanie, Polacy nic się nie stanie…. Tak wiec zamiast „Land of hope” Polska pozostanie „Land of ch…j, dupa i kamieni kupa” a red. jeszcze za 30 lat będzie się zastanawiać jak by tu zmienić itp.,itd. A tymczasem 41% Polaków mieszkających w Anglii stara się o brytyjski paszport – polski odda bo po chuja być obywatelem kraju w którym złodzieje i aferzyści urządzają kongresy i zebrania w biały dzień !??
http://fakty.interia.pl/polska/news-psl-sciaga-haracz-od-urzednikow-szef-partii-tlumaczy,nId,1472805#iwa_item=3&iwa_img=0&iwa_hash=97200&iwa_block=facts
PS.
~licencjat – 4 min temu
„Czy biedny Piechociński już załatwił córce-licencjatowi intratną posadkę na placówce zagranicznej?”
Czy ktoś już coś wie „w temacie” !?
22 lipca o godz. 20:34 35061
@MP
Swietny wpis- czy Sejm to jakis mityczni ,,oni”? Guzik prawda to MY. To emanacja naszego spoleczenstwa. Tego ktore stac na zaryzykowanie ok 100tys zl na kampanie wyborcza. To klucz takze do ,,slabosci lewicy”. Czy lewica moze byc ktod kogo stac na ZARYZYKOWANIE 100 tys zlotych? Polityka to biznes i musi sie zwrocic
23 lipca o godz. 8:07 35062
Kluczem do uzdrowienia polskiej polityki jest reforma systemu partyjnego. Kazdy z dozywotnich dyktatorow partynjych (partyjne wybory sa fikcja) swa osoba ustala dozwolony poziom intelektu w parti (i w kaju jezeli partia jest w rzadzie).
Tzn ze nigdy w zadnej z partii nie pojawi sie zdolny, ambitny fachowiec i polityk. Takich dyktatorzy wyrzucaja z partii. To stwarza systuacje ze Polska jest skazana na dyktature blaznow, Tuskow Kaczynskich, Milerow, Palikotow,…
Oni swymi osobami ustalaja dozwolony poziom inteligencji. Oni swymi limitacjami i ulomnoscia terroryzuja polityke i caly kraj.
I media w tym pomagaja promujac kulty jednostek dyktatorow. Kzady kto sprzeciwi sie kultowi jednostki swego partyjnego dyktatora jest medialnie szykanowany, wylatuje z parti i staje sie zapomniny bo nie stac go na prowadzenie polityki na wlasny koszt podczas gdy post-okraglosrolowe parie sa na utrzymaniu budzetu.
I tu jeszcze jeden paradoks. Podatnik utrzymuje partie polityczne i nie ma jako akcjonariusz nic do powiedzenia. Nawet nie otrzymuje publicznego rozliczenia finansow partyjnych ani praworzadnosci. Partie na utrzymaniu przez podatnika trakowane sa przez dyktatorow paryjnych jak ich prywatna wlasnosc. Nieslychane !!!
Oczywiscie partyjny kartel nie zrobi nic zeby to zreformowac. Ale obowiazkiem mediow jest wlasnie o tym pisac i domagac sie refrom czego media nie robia. Nic dziwnego, media otrzymuja dotacje od rezimu czyli od podatnika i poddaly sie procesowi partyjnego skurwienia.
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/kogo-lubi-rzad
23 lipca o godz. 21:14 35063
Leszek Jażdżewski
22 lipca o godz. 9:16
To zaczyna być fascynujące zjawisko.
Wiemy, czujemy, że zużyły się i władza i opozycja aż do granic śmieszności. Wiemy, że ludzie łakną zmiany jak kania dżdżu – i kurczę, nie ma chętnych na stołki. Dlaczego?
Może to kwestia braku czasu i pieniędzy? Kto ma tyle wolnego i kto może sobie pozwolić na długotrwałą, kosztowną kampanię?
Mam wrażenie, że jeśli w najbliższych wyborach nie wystartuje jakaś alternatywa dla żenujących SLD i TR to czeka nas zjazd po prawicowej równi pochyłej, z której trudno się będzie wygrzebać.
27 lipca o godz. 10:37 35066
A pan autor zapomnial o krwiozerczych … propagatorach wojny, po ktorej bedzie nam gorzej??? ale za to Putinowi jeszcze gorzej.
Kryzys wladzy?
Jaki kryzys, wojaki po calym swiecie maja za co sie rozbija, stac nas na to, a wladza jak sie wmiesza w sprawy sasiada co najmniej to burdel sie tam robi jescze wiekszy niz u nas. I aktualna wladza i opozycja zapomnialy (albo sie nie nauczyly bo ze szkola to roznie u nich bywalo) ze wojna kosztuje. a unijni koledzy naszych wstydza sie za klapy wojowniczego polityka zlapac i do szeregu wciagnac…
28 lipca o godz. 13:00 35068
Flagowy minister, arbiter od elegancji, realizujący z pełną świadomością oceny politykę szkodliwą dla kraju, może okraść 1300 PLN i nic go za to nie spotyka, ani sam nie palnie sobie w łeb. Cała reszta – to po prostu przypisy.