Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego

19.09.2014
piątek

Dlaczego Szczepan Twardoch nie jest bucem

19 września 2014, piątek,

Szczepan Twardoch to nasz współczesny Witkacy czy Gombrowicz. Nie tylko dorównuje im talentem, ale przerasta ich osobowością, nieposkromionym temperamentem, błyskotliwym stylem.

Napisaliśmy faktycznie kiepską zapowiedź spotkania z Nim. Wyszło szydło z worka. Kopiujemy jakieś śmieci z sieci, sklejamy, a potem wrzucamy bez czytania. Fakt, że cytowaliśmy głównie samego Autora, nie jest żadnym usprawiedliwieniem.

Zwykle nikt tych naszych wypocin nie czyta. Jednak tym razem było inaczej. Nie upiekło się nam, mieliśmy bowiem do czynienia z prawdziwym Asem. Twardoch okazał się nieposkromionym tropicielem internetowych notek. Pogromcą portali, rozpalonym żelazem wypalającym każdy fałsz na swój temat.

Twardoch zareagował jak prawdziwy mężczyzna, z kart monumentalnej „Sztuki życia dla mężczyzn” napisanej wspólnie z Przemysławem Bociągą (Twardoch i Bociąga – to zestawienie pieszczące nawet najbardziej obojętne na piękno polszczyzny uszy!). Po cichu i dyskretnie swój przyjazd odwołał. Facet ma po prostu klasę. Napisał na swoim facebookowym profilu:

Szanowni, z przykrością informuję, że nie odbędzie się spotkanie ze mną, które miało się odbyć w Łodzi 25 września. Nie odbędzie się, ponieważ nie przyjadę. Nie przyjadę, ponieważ się wkurwiłem. Wkurwiłem się, ponieważ przeczytałem poniższą notkę, która jest tak idiotyczna, że przepraszam, ale nie.

Po pierwsze, nie jestem „zagorzałym Ślązakiem”. Po drugie, nie toleruję używania określenia „Ślązak” jakby był to jeden z moich tytułów zawodowych. Nie spotkałem się jak do tej pory z tym, żeby ktoś nazywał np. Łukasza Orbitowskiego „pisarzem, publicystą i Polakiem”. Po trzecie, napisałem parę ważniejszych rzeczy niż facebookowe statusy i wypowiedzi w wywiadach i nie zamierzam występować na spotkaniach jako autor tychże. Po czwarte, „obraził kobiety”? Serio? No, to naprawdę, towarzystwa chama Państwu z Liberté! oszczędzę.

Przykro mi ze względu na Czytelników, którzy zamierzali się ze mną zobaczyć, ale nie wyobrażam sobie sensownego spotkania po takim anonsie.

Dziękuję za uwagę.

Niektórzy mogliby powiedzieć, że Pisarz zachował się jakby był nieco na swoim punkcie przewrażliwiony. Złośliwi, że próbuje tanim kosztem zdobyć nieco taniego poklasku. Nic z tych rzeczy! Twardoch to nasz współczesny Gombrowicz czy Witkacy. Artysta przez duże A. Twardziel przez duże T. Nie nam, zwykłym śmiertelnikom, z naszymi niemytymi duszami czepiać się poły płaszcza Burberry polskiego Hemingwaya, tym bardziej że – jak wiadomo – Twardoch posiada broń palną i w razie czego nie zawaha się jej użyć.

Dlatego chciałem stanowczo stwierdzić, że – nie bójmy się tego słowa – wredne pomówienia sugerujące, że Szczepan Twardoch jest „chamem” albo – uchowaj Panie – „bucem”, nie mają żadnego pokrycia w faktach!

Autor: Leszek Jażdżewski

Publicysta, politolog, założyciel i redaktor naczelny liberalnego magazynu „LIBERTÉ!”.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 3

Dodaj komentarz »
  1. Twardoch zachował się komiczniei w sumie za bardzo mnie jego osoba nie obchodzi, ale Pana zachowanie wcale nie jest lepsze. Mądrzejszy powinien ustąpić i to „olać” zamiast wylewać frustrację poprzez kiepski sarkazm. Czytam Liberty! od dawna i jeszcze nigdy nie byłem tak zniesmaczony.

  2. Przepraszam za błędy, autokorekta w telefonie.

  3. Osoba posługująca się w przestrzeni publicznej rynsztokowym językiem, ba! uważająca, że to jest środek artystycznego wyrazu, może uchodzić za twórcę kultury jedynie we własnym mniemaniu. Ludzie prości, ale kulturalni, potrafią wyrazić po polsku wszystko. Tym bardziej, że nasz język – w odróżnieniu choćby od angielskiego – jest bardzo bogaty. Nie rozumiem zupełnie, skąd to tłumaczenie się Liberte!

css.php