Dziękuję, Pani Beato Szydło. Moje serce przepełnia wdzięczność. Jest Pani najlepszym, co zdarzyło się polskiej polityce od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku.
Gdy czytałem Pani, jak pisze Witold Gadomski, wzięte z kapelusza wyliczenia (godne ś.p. Andrzeja Leppera) – moje serce rosło z każdym miliardem.
To nic, że cofnięcie wieku emerytalnego rujnuje w długiej perspektywie budżet, zaostrzy konflikt młodzi pracownicy – emeryci, a w perspektywie czasu i tak będzie trzeba go podnieść do siedemdziesiątki i wyżej.
To nic, że 500 zł na drugie dziecko z rodziny zamożniejszej i pierwsze z biednej to wyjątkowo kosztowny i na dodatek mało efektywny transfer socjalny, a przyjęte kryteria są wyjątkowo (bez wątpienia jest to zabieg zamierzony) elastyczne.
To nic, że Kajmany ani nawet Cypr nie leżą w ramach naszej jurysdykcji (jeszcze). Z kapitałem jest jak z bocianami, w pewnym momencie odlatuje do ciepłych krajów. I jeszcze nikt nie znalazł skutecznego sposobu, żeby sobie z tym brakiem patriotyzmu u bocianów (i spasionych kapitalistów) poradzić. Ale Pani, jestem pewien, znajdzie.
Po Pani deklaracjach widać, że najchętniej wyszłaby Pani ze strefy euro i to trzasnąwszy drzwiami. Popieram! Niestety Polska w strefie euro nie jest i zapewne długo jeszcze nie będzie. Szkoda, bo wówczas nasza budżetowa ofensywa mogłaby przysporzyć bólu głowy całej eurostrefie – jak Grecja (kto wie, może moglibyśmy nawet przejść na drachmę) – a tak sami będziemy odchorowywać kaca po wypiciu nawarzonego przez siebie piwa.
Niech sobie ekonomiści i komentatorzy używają na Pani, Pani premier (in spe). Ja i tak będę Pani wdzięczny. Moja radość, kiedy w „Siódmym Dniu Tygodnia” Moniki Olejnik politycy przerzucali się miliardami i ćwiczyli się w tabliczce mnożenia – nie miała granic. Fakt, że przywoływane liczby były z sufitu, także nie zmącił mojego entuzjazmu.
Osiągnęła Pani to, czego nie był w stanie zrobić kryzys finansowy. Zmusiła Pani polskich polityków, a wraz z nimi i dziennikarzy, do heroicznego wysiłku: do liczenia. Jeśli liczenie w polskiej polityce nie okaże się tylko sezonową modą, ale byłoby zjawiskiem trwałym (mierzonym właściwą jej miarą czasu, to znaczy np. aż do październikowych wyborów), byłoby to Pani największe osiągnięcie, w dodatku jeszcze przed objęciem urzędu prezesa rady ministrów.
A na pytanie Piotra Gursztyna do pani premier in spe: „Kiedy będę mógł zacząć konsumować?”, odpowiadam: natychmiast! Panie Piotrze, Pańska konsumpcja dziś jest kasą do wydania dla PiS jutro, to już nie zwykłe zakupy, ale ćwiczenie z patriotyzmu. Bez Pańskiego VAT-u (a i akcyzy, jak mniemam, również, bo przecież zwycięstwo PiS żadnego Polaka obojętnym nie pozostawi) Polska może popaść w straszliwe finansowe tarapaty.
Po drugie, konsumuj Pan, póki czas. Bo po (sprawiedliwych) podatkach, które zapowiada Beata Szydło, markety wprawdzie będą nasze (swoją drogą co to za niepolski twór – te hipermarkety – zastąpmy je swojskimi GS-ami), ale na tanie zakupy trzeba będzie jeździć do Czecha albo, uchowaj Boże!, do Niemca.
6 lipca o godz. 18:10 35714
Potrzebny dodruk pieniądza. Jest w Polsce deflacja a więc pieniądza jest za mało na rynku. Na szczęście mamy złotego i możemy prowadzić własną politykę pieniężną.
6 lipca o godz. 18:36 35715
Kompletne bzdury napisane pod dyktando Platformy.
Jazdzweski nie przedstawil ani analiz ani dowodow a ponad wszystko z jakiej pozycji on tu bredzi ? Z pozycji Platformy ktora przez 8 lat ani razu nie zbalansowala budzetu i podwoila polski dlug publiczny !!! Na konto polskich dzieci.
Trzeba byc nikczmniekiem zeby zabierac dzieciom 500 zl. Rzad Platformy zadluzyl juz te dzieci na dziesiatki tysiecy zlotych a Jazdzewski zaluje na nie 500 zl. To po prostu swinstwo.
Ponadto, te 500 zl zabrane od podatnika i dane dziecku tak czy siak zostanie wydane na rynku. A czy te 500 zl bedzie obciazeniem dla podatnika ??? Jazdzewski sektywnie wybiera z przemowienia Szydlo by robic z jej mowy komedie. Szydlo powiedziala miedzy innymi ze pod rzadami Platformy efektywnosc sciagania podatkow spadla z 17% PKB do 14% co stanowi okolo 52 mld zl i jej rzad jezeli zostanie wybrany naprawi to. Ponadto rzad zbiera w postaci podatkow okolo 50% z wydatkow polakow. Wiec okolo 250 zl wplynie spowrotem do kasy z kazdych 500 zl danych dzieciom.
Podobnie jest z wiekiem emerytalnym,… ale dam sobie spokoj bo it tak cenzura wyrzuci ten komentarz.
Panie Jazdzewski, to nie chodzi tylko o wydatki tylko o bilans wydatkow i benefitow. Po to wlasnie jest rzad aby po przez wydatki stymulowac benefity.
6 lipca o godz. 20:03 35716
Cel uświęca środki Panie Leszku. A cel to pomnik ukochanego Prezydenta w każdej wsi i na każdym skwerze w mieście oraz rozliczenie w końcu winnych za „zamach smoleński”.
6 lipca o godz. 22:46 35717
Takie było pytanie postawione narodowi greckiemu w referendum , które skończyło epokę libertynizmu w Europie:
„Czy powinien zostać przyjęty plan porozumienia, który został przedłożony przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy na posiedzeniu eurogrupy 25 czerwca 2015 roku i który składa się z dwóch części, stanowiących ich wspólną propozycję?”
Większość biorących w referendum Greków odpowiedziało na to pytanie „nie”. Odpowiadając na to pytanie w ten sposób, Grecy odrzucili plan porozumienia przedłożony przez te globalne gremia. Polacy powinni o tym pamiętać, gdyż 12 lat temu, w związku z akcesją do UE, wskazywano nam Grecję jako przykład sukcesu, jako państwo, które przeszło od wojskowej dyktatury do demokracji i dynamicznie rozwija się za unijne fundusze.
Ten dynamizm wyszedł im bokiem, a długi urosły do rozmiarów zbliżających Grecję do bankructwa.
Miejmy nadzieję , że czasy ogłupiające liberalizmu zderzyły się z tym referendum
i poturbowane wolą narodu zeszły z pierwszego planu w tym filmie o
„Tusku, Rusku i pustym garnuszku”.
7 lipca o godz. 0:43 35718
Zadnej dyskusji tylko epitety. Dziennikarz nie ma pojecia o czym pisac. Dobra info jest to, ze program PiS tych bezprogramowcow PO zmusil do odpowiedzi, niemerytorycznej co prawda ale dobre i to. Na miejscu tego dziennikarza nie osmieszalbym sie takimi publikacjami.
7 lipca o godz. 2:02 35719
Jak obniżyć podatki a jednocześnie dać więcej pieniędzy rodzicom. Opodatkować supermarkety, bez podnosenia cen produktów? Niemożliwe. Ale Polacy nie kieruja się rozumem – jakoś tam będzie – Opaczność czuwa.
7 lipca o godz. 2:40 35720
Gratuluję Panu, Panie redaktorze Jażdżewski znakomitego felietonu na temat miliarda w rozumie, który ujawnia brak wiedzy wystawionej do wyborów parlamentarnych osoby całkowicie pozbawionej wiedzy ekonomicznej na premiera III RP, etnografki z wykształcenia i posłanki z wykonywanego zawodu Beaty Szydło. Wysłuchałem z uwagą jej prawie godzinnego wystąpienia na śląskiej konwencji partii o znakomitym logo „PiS”, która oznacza „Prawo i Sprawiedliwość” i zapamiętałem leitmotiv tego przemówienia:”zmiana”. To przecież zmiana za cenę ponad 300 mld. złotych na które moje państwo nie stać ani dziś, ani w najbliższych latach. Jako ekonomista z wykształcenia z prawie 40 letnim stażu w tym zawodzie zrozumiałem, że pani B. Szydło dalekie są elementarne wiadomości o finansach, gospodarce i praktycznej ekonomii, gdyż nie chodzi o sanację „zrujnowanego” państwa. Chodzi o to, aby wygrać październikowe wybory parlamentarne i przekształcić nasz kraj nie w IV RP( bo to już było w latach 2005-2007) lecz w V RP z pełną władzą PiS (prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło i Naczelnik Państwa Jarosław Kaczyński – na wzór marszałka Piłsudskiego). Czy tak się stanie, jak prorokuję? Zależy to od tego, czy (używając formuły J. Kurskiego ) „ciemny lud to kupi”. I tak będzie, gdyż Jarosław Kaczyński chce, jak jego bliźniak Lech, przejść do najnowszej historii Polski.
7 lipca o godz. 3:18 35721
Niestety te czary mary PiSowskie działają. Duda też wygrał obiecując kompletne cuda. PO próbując zachować resztki rozsądku i odpowiedzialności za państwo jest w tym obłędnym tańcu skazana na porażkę.
7 lipca o godz. 4:01 35722
Nexus 7 lipca o godz. 3:18
Masz rację, czary mary PiSowskie działają tak bardzo, że „marionetka” wodza „kaczystów” pokonała prezydenta Bronisława Komorowskiego w jego walce o reelekcję różnicą ok. 300 tysięcy głosów. Ponadto do jego przegranej przyczynili się młodzi wyborcy w wieku 18-24 lat zafascynowani anarchistą i grajkiem muzycznym P. Kukizem, którzy nie mając pojęcia czym są Jednomandatowe Okręgi Wyborcze (JOW-y) dali się uwieść jego hasłem „czas na zmiany” (tylko nie wiadomo jakie zmiany). Potwierdziła się zatem teza J. Kurskiego, że „ciemny lud to kupi”. I kupił A.Dudę i P. Kukiza! Ciekaw jestem, czy w październikowych wyborach parlamentarnych większość wyborców poprze Prawo i Sprawiedliwość i kandydatkę tej partii na premiera, a potem zapewni Jarosławowi Kaczyńskiemu stanowisko Naczelnika V RP.
7 lipca o godz. 4:57 35723
Oczekuje rownie celnego felietonu o programach (ktorych?) rzadzacej koalicji PO/PSL.
O podwojonym dlugu publicznym
O aquaparku w kazdej gminie
O autostradach budowanych bez nadzoru
O powiekszonej administracji
O obsadzaniu spolek skarbu panstwa kolesiami
Itp osiagnieciach rzadu co to „ümie liczyc” i planowac.
Ale ale chwila…
od kiedy dziennikarze POLITYKI zajmuja sie krytyka milosciwie panujacej koalicji?
Ich zadaniem jest gorliwa krytyka opozycji.
7 lipca o godz. 6:11 35724
woytek, ja w kwestii formalnej: libertynem to byl markiz de Sade. Nie wiem czy byl liberalem.
7 lipca o godz. 7:26 35725
Neoliberalna logika – obniżyć bogatym podatki to i biednym coś kapnie.
Jak na razie biednym gwno kapie.
7 lipca o godz. 7:54 35726
lspi
7 lipca o godz. 2:40
„Jarosław Kaczyński chce, jak jego bliźniak Lech, przejść do najnowszej historii Polski.”
pytanie, w jakim charakterze chciałby zapisać sie w annałach naszej historii
7 lipca o godz. 10:28 35727
Redaktor w teorii tygodnika lewicowego powołuje się na artykuł Gadomskiego, starego neoliberała. Coraz lepiej.
Prezentujecie typ lewicy, pacyfistycznej, liberalnej obyczajowo i liberalnej gospodarczo, której ludzie już nie chcą.
Lewica ma być przede wszystkim prosocjalna
Czemu tak zażarcie bronicie PO?
Wyborcza ma przynajmniej z tego korzyści, rząd lokuje na jej łamach ogłoszenia za 23 mln zł rocznie. A wy?
W radzie programowej PiSu ekspertem jest prof. Witold Modzelewski a to znacząca rekomendacja. W zw. z tym o wyliczenia aż tak bardzo bym się nie martwił.
Jak napisała na portalu „Strajk” redaktor Wołk-Łaniewska, porzuciła strach przed PiSem na rzecz obrzydzenia rządami Platformy.
I to mi się podoba. A „Polityki” odechciewa mi się czytać.
W obronie neoliberalnych dogmatów wiarygodniejsza jest „Wyborcza”.
7 lipca o godz. 10:56 35728
@ Andrzej F.
Dług publiczny z 2008 do 2014 wzrósł z 527mld do 780mld, to jest o 48%.
Ilość gmin w Polsce to 2478. Ilość aquaparków to 200. Więc w co dwunastej gminie. A przy okazji, to są to inwestycje samorządowe i do samorządów należy mieć pretensje.
Jeśli chodzi o autostrady, to akurat procedury nadzoru są na tyle długie i skomplikowane, że opóźniają oddanie do użytku czasem i o pół roku.
itd. itp.
Proponuję nie pie…ć bez sensu.
7 lipca o godz. 11:12 35729
Niech wreszcie się ujawni odważny psychiatra i publicznie wyjaśni ,że zagraża nam niebezpieczny psychopata.Podobnych mieliśmy w innych krajach.
7 lipca o godz. 11:21 35730
Gdyby z równą troską pochylano się nad tym, co robił (i nie robił ) PO (+ dbających „o swoich” PSL) i nie odpuszczali im, niech każdy dziennikarz mocno, bardzo mocno krytykuje, przygląda się też PIS-owi. Ale niech zostanie zachowana równowaga jakaś.
7 lipca o godz. 11:25 35731
I mam pytanie: czy pan Balcerowicz wyłączył swój zegar obliczający od kilku lat „nasze” długi? Czy wyłączył , czy też przestano o tym już pisać?
7 lipca o godz. 12:07 35732
„140 mld zł – tyle będzie kosztować spełnienie obietnic z expose premier Kopacz. By zrealizować wszystkie zapowiedzi z expose nowej premier Ewy Kopacz, potrzeba będzie grubo ponad 140 mld zł. To ponad 1/3 rocznego budżetu naszego kraju.Kopacz podczas 45-minutowego expose złożyła aż 28 obietnic. Jak sama stwierdziła, chce w rok zrobić to, co miało zająć trzy lata. Najważniejsze pytanie brzmi jednak: kto za to zapłaci? Kopacz zarysowała plan do 2020 roku.”
7 lipca o godz. 12:32 35733
I jeszcze podziękowałabym goraco Pani premier (in spe),że planuje zaoszczędzić (całe 3mld!),likwidujac możliwość podjęcia na emeryturze dodatkowej pracy..Wreszcie polski emeryt,który dorabia na 2-ch posadach,aż do śmierci,bedzie mogł się pogrzać na słoneczku!
7 lipca o godz. 12:45 35734
@ kontra
Od libralizmu do libertynizmu to jeden krok , może dwa kroki męskie.
Globalizm bankierski zupełnie ogłupiał. Efekty widzimy codziennie.
Ich bronią jest propagowanie fałszywych wolności i destabilizacja polityczna i ekonomiczna kolejnych państw.
8 lipca o godz. 4:06 35735
PO proponuje zwolnic z podatku dochodowego Polakow do 30-go roku zycia…
PiS-owskie obietnice to nic przy pietrzacych sie absurdach Ewki Kopacz i reszty ferajny z PO.
Dlaczego nie ludzi po 50-ce?
(bo nie glosuja na Kukiza…)
Panie Jazdzewski moze czas na na dziennikarstwo.?
Chyba na tym ma polegac rola mediow – rozliczanie i kirytykowanie wladzy a nie jedynie opozycji.
8 lipca o godz. 21:15 35736
http://www.TylkoDlaIdiotów.pl w okresie przedwyborczym wznawia publikację najciekawszych wypowiedzi polityków, stanowiących odwrotność hasła znanej reklamy NIE DLA IDIOTÓW. Obietnice pani premier in spe, wybiórczo cytowane przez L. Jażdżewskiego, znakomicie pasują do tej formuły. Ale nie zgodnie z intencjami nadawców owej reklamy, lecz właśnie jako odwrócenie jej o 180 stopni. To wszystko są pstrokate obiecanki cacanki, a biorącym je na serio naiwnym radość. A więc – każda wydarta z kaczego arsenału środków robiących ludziom wodę z mózgu obietnica pani B.Sz., podobnie jak wcześniejsze zapewnienia prezydenta elekta, że migiem przekształci Polskę z platformerskiej ruiny w światowe mocarstwo, de facto są adresowane tylko do idiotów. Owszem, wybranka szefa sPISku na premiera zmusiła do heroizmu liczenia wielu polityków i komentatorów. Ale miliony naiwniaków wciąż nie zadają sobie trudu przeliczenia, we własnych kalkulatorach, owych coraz bardziej abstrakcyjnych koncepcji reform mających de facto zrujnować polską gospodarkę, na realia w jakich żyjemy. Ci naiwniacy zawiodą się najardziej kiedy rząd pani B.Sz. doprowadzi do bankructwa nie tylko finanse państwa, ale także ich budżty domowe.
8 lipca o godz. 23:31 35737
woytek – Czy to nie aby ” freudowska pomylka ” ? Bacikiem, bacikiem i ach, jak przyjemnie ! Grecy moze nie tacy liberalowie, ale libetyni, to napewno. Zajrzyj do slownika wyrazow obcych. Pozdrawiam. JB.
9 lipca o godz. 0:01 35738
Miliardy w rozumkach PO.
Najnowszy pomysł platformy w ciężkim stanie sraczki przedwyborczej.
„pomoc” frankowiczom wytrzasniety z beretu.
Kolejne wycinkowe kuszenie elektoratu Kukiza.oczywiście nie przemyślane jak zwykle bo z PO.
9 lipca o godz. 2:04 35739
Uwaga festiwal dobroczynnosci PO nie ma konca…
Co tam „milliard w rozumie Szydlo” PO nikt nie przebije.
Otoz zamiast poprawic system podatkowy zeby nie bylo co krok watpliwosci dobre przedwyborczo PO decyduje…
” Ostatecznie prace ruszyły. – Zasada rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatników wzmocni tę słabszą stronę w sporach z fiskusem – mówił w czasie wczorajszej debaty w Sejmie poseł Michał Jaros z PO. – Będzie to miało pozytywny wpływ na pewność obrotu gospodarczego – przekonywał.
Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,18324591,pis-nie-chce-rozstrzygania-watpliwosci-w-przepisach-na-korzysc.html#ixzz3fM5qmvt3
PO dostrzeglo to po latach kategorycznego sprzeciwu – pare miesiecy przed wyborami „dobro obywatela”.
Zamiast robic porzadek z zasmieconym pelnym dziur systemem fiskalnym – znalazlo sie „rozwiazanie”….
Farsy ciag dalszy obok referendum, popartego z kapelusza przez PO prezydenta.
….
Przeciw tej pokazowce „rozrzutny PiS”…
Czy Pan dziennikarz Jazdzewski to widzi…?
9 lipca o godz. 11:59 35740
Wedle dzisiejszych wyliczeń finansowych ekspertów z dzisiejszych audycji „TVN biznes i świat” obietnice wyborcze PO wynoszą 40 mld. zł, zaś obietnice kandydatki na kandydatkę premier Beaty Szydło przekraczają 72 mld. zł. Kto da więcej
9 lipca o godz. 14:46 35741
Ispi
PO dopiero sie rozkreca…
13 lipca o godz. 17:04 35742
Beata obiecuje, że każdemu da nikomu nie zabierając. Z kolei Kaczyński zaczyna już rozpowiadać dookoła o kasie państwa, która została ogołocona przez PO.
Co to oznacza? Po wygranych wyborach przez PiS usłyszymy, że PO przez swoją politykę doprowadziła finanse państwa do ruiny no i teraz wiecie, rozumiecie musimy Polskę z zapaści ratować. No chyba, że się dorwą do drukarki pieniędzy.
Na pomniki Lecha tak czy siak wystarczy.
14 lipca o godz. 7:18 35743
Witold,
Moze nie zauwazyles ale to PO podwoilo polski dlug w 8-em lat.
Zadluzali sie dwa razy szybciej niz jakakolwiek wladza w III RP.