Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego Moja polityka - Liberalny blog Leszka Jażdżewskiego

1.03.2016
wtorek

Rosyjski spisek w Polsce

1 marca 2016, wtorek,

Mało prawdopodobne, żeby jakieś państwo ośmieliło się zadzierać dziś z Polską. Polską, która wstała z kolan. Brawurowo odważny prezydent Duda, siedząca pewnie w siodle premier Beata Szydło, mistrz błyskotliwych dyplomatycznych ofensyw minister Waszczykowski – ten dream team skutecznie odstraszył już naszych tzw. partnerów zza zachodniej granicy.

Rzeczpospolita, nie bawiąc się w półśrodki z europejskiego pardon my French, z „mainstreamu” przeszła do niezłomnego oporu – wzorem Żołnierzy Wyklętych, których obecna władza stanowi prostą kontynuację (patrz badania nad genem patriotyzmu, prof. Marek Suski).

Istnieją jednak niedowiarki, i to w samym jądrze Dobrej Zmiany. Andrzej Zybertowicz, człowiek, który samego Prezesa mógłby zawstydzić spenetrowaniem powiązań międzyosobniczych w ramach „szarej sieci”, którą dopiero niedawno udało się poszarpać obozowi patriotycznemu, stwierdził w TVN 24, że marsz KOD to może być „kolejne posunięcie Moskwy w ramach wojny hybrydowej”.

Nie wiadomo, skąd Profesor czerpie kontrintuicyjną wiedzę o tym, że Moskwa Warszawy się nie boi, a wręcz sobie z niej kpi (bo jak inaczej nazwać organizację wielkiego marszu pod nosem takich asów służb jak Błaszczak, Kamiński i Macierewicz?). Ale zastosujmy popularny w najwyższych kręgach władzy PiS zabieg zwany eksperymentem myślowym i przyjmijmy na moment, że Zybertowicz wie, co mówi.

Jaki byłby wymarzony scenariusz Kremla dla Polski?

Międzynarodowo: odwrót od prozachodniego kursu, utrzymującego Polskę w ramach europejskiego mainstreamu. Skłócenie z głównym sojusznikiem Polski – Niemcami. Przyłożenie ręki przez Polskę do osłabienia europejskiej jedności. Zamiast pozycji kraju sukcesu, silnego regionalnego aktora – zrobienie z Polski kraju izolowanego, który musi przed Unią i USA tłumaczyć się z polityki wewnętrznej naruszającej standardy zachodnie. W konsekwencji obniżenie rangi Polski w relacjach międzynarodowych. Przylepienie Polsce łatki kraju radykalnego i problematycznego, którego opinii – czy to w sprawach bezpieczeństwa, czy to sankcji na Rosję – nie należy brać poważnie. Zakwestionowanie przez poważne instytucje międzynarodowe spełniania kryteriów praworządności przez Polskę, co wiąże się z partycypacją w Unii Europejskiej i NATO.

Wewnętrznie: objęcie polskiej armii przez człowieka, który na lata skompromitował ideę lustracji, uniemożliwiając poważną rozmowę na temat wpływów dawnej agentury, który nie tylko zniszczył służby wojskowe w trakcie udziału polskich sił zbrojnych w zagranicznym konflikcie, ale ujawnił ściśle tajne informacje, wykonując robotę za obce wywiady, który z pełną powagą twierdził, że Polska znajduje się w stanie wojny z Rosją, że na pokładzie samolotu w Smoleńsku słychać „dwa wybuchy” (tymczasem na posiedzeniach speckomisji ds. zamachu słychać „fiuu-bziuu”) i że połowa byłych polskich ministrów spraw zagranicznych to sowieccy agenci; zadłużanie państwa kosztem rozwoju i makroekonomicznej stabilności, osłabienie jakości państwowych instytucji przez likwidację kryteriów merytorycznych w administracji, rozgrzanie do czerwoności podziałów w polskim społeczeństwie, kompromitacja lidera „Solidarności” i samej idei odzyskania przez Polskę niepodległości, obsadzenie instytucji polskiego państwa przez ludzi biernych miernych, ale wiernych.

Uczynienie z Polski kraju peryferyjnego, między Wschodem i Zachodem, tracącego znaczenie w ramach NATO i UE, izolowanego, zmuszonego do samodzielnego stawiania czoła zagrożeniom i pertraktacji z Moskwą, państwa niezdolnego do reakcji na kryzysy – takie jak napływ uchodźców, postępująca dezintegracja Unii, zagrożenia związane z terroryzmem, atakiem cybernetycznym czy wojną hybrydową w Europie Środkowo-Wschodniej – oto marzenie Władimira Putina.

Na szczęście to tylko rojenia chorych umysłów.

Autor: Leszek Jażdżewski

Publicysta, politolog, założyciel i redaktor naczelny liberalnego magazynu „LIBERTÉ!”.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 23

Dodaj komentarz »
  1. Jak dobrze, że nadeszła dobra zmiana i nasz kraj jest taki silny i poważany na świecie. Przecież tak oczywiste symptomy wpływów rosyjskich w Polsce, o których Autor pisze, geniusze nad geniuszami rządzący Polską wnet by wyczuli i zdusili w zarodku.

  2. Schizofrenia krytyków PiS. Przed wyborami straszono Polaków, że za PiS będzie wojna z Rosją, teraz słyszymy zarzut zbliżenia z Putinem.

  3. Wojna hybrydowa ma różne oblicza.
    Np
    Agresja Komisji Weneckiej na Rzplitą.
    Podczas gdy Rzplita nigdy nie mieszała się do spraw Wenecji.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Szanowny panie Redaktorze, sytuacja wygląda tak;
    – na czele państwa stoi pan Prezydent, który w zasadzie nic nie robi tylko podpisuje, pachnie i zgrabnie jeździ na nartach … aha! … ma dobrze skrojone garnitury i ładne krawaty,
    – na czele rządu stoi pani Premiera … jest kobietą … więc nie będę się znęcał, ale ma doświadczenie … gminne,
    – szefem MSZ jest osobnik, który uważa, że należy wyleczyć kraj z różnych chorób, których roznosicielami są wegetarianie, rowerzyści i oczywiście, jak zawsze marksiści,
    – szefem MON został koleś wyznający spiskową teorię dziejów i za narzędzie pracy wybrał sobie łom, wytrych i podrobiony klucz,
    – ministrem sprawiedliwości został typek, który tylko dzięki lenistwu poprzedników uniknął odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu za nadużycia władzy,
    – CBA kieruje facio, który został skazany za łamanie prawa, nadużycie władzy i został ułaskawiony awansem przez kumpla na stanowisku prezydenta,
    – mediami publicznym kieruje zawodowy łapacz mandatów za wykroczenia drogowe i osobnik, który mógłby gabinet wytapetować wyrokami sadowymi za zniesławienia,
    – ochroną naturalnego środowiska został jegomość, który chce wyciąć Puszcze Białowieską a poza tym chce wyrżnąć dziki, wilki i co tam jeszcze łazi po lesie,
    – na różnych stanowiskach osadzani są ludzie, których jedynym warunkiem awansu jest brak doświadczenia dokładnie w tym obszarze jakim im przyszło kierować, natomiast jedyną pożądaną cechą znajomości i perfekcyjna zdolność dojenia wszystkiego co można … ostatnio nawet stadniny koni,
    – tym wszystkim zarządza pan Prezes Polski … osobnik, który za nic nie odpowiada.

    Mógłbym jeszcze to wyliczanie ciągnąć ale mam dość.

    Prof. Andrzej Zybertowicz powiedział cyt.; ‚Obserwując ostatnie manifestacje KOD, zastanawiałem się, czy nie jest to kolejne posunięcie w ramach wojny hybrydowej Rosji.’ Sytuacja jest nie codzienna, gdyż chyba po raz pierwszy zgadzam się z Zybertowiczem, tyle że zastanwaiam się gdy obserwuję działania władz o czym pisałem wyżej oraz patrząc na prof. Andrzeja Zybertowicza.

    Pozdrowienia

  6. Czy mi ktoś w końcu odpowie na zasadnicze pytanie ? czy wykształcony znaczy inteligentny ( mądry ) człowiek !?? mam z tym wielki problem
    szczególnie jeśli chodzi o polskich profesorów ( pożal się boże !)

  7. Czego spodziewac sie po IV RP J.Kaczynskiego wiemy od 2005 r. Publicysci przez ostatnie 10 lat po 100 razy opisali kazde zagrozenie (czesc pokazuje Pan wyzej).

    Ale zaden z polskich publicystow, politilogow, politykow nie napisal trzymajacego sie kupy tekstu nt. DLACZEGO III RP PRZEGRALA Z J.KACZYNSKIM?

    Rzeczpospolita oraz Europejczycy znad Wisly oczekuja rzetelnej diagnozy przyczyn tej kleski politycznej i zaproponowania sensownej terapii, by Polacy mogli przestali tracic czas na poprawianie Historii i zajeli sie budowa Polski przyszlosci, w ktorej beda czuc sie dobrze nasze dzieci, nasze wnuki i ich dzieci. Polski bedacej sila napedowa Stanow Zjednoczonych Europy (dzis UE) budujacej wspolnie z innymi panstwami Zachodu instytucje polityczne (ekonomiczne, kulturalne, itd.) globalnego swiata XXI wieku, by mial rece i nogi gdy Zachod juz bezpowrotnie utraci swoj status Globalnego Hegemona (ktorym jest/byl ostatnie 500 – 600 lat).

    Zajmowania sie swiatem basniowym prof. A.Zybertowicza to intelektualna latwizna. I strata czasu.

  8. Zawsze, kiedy dzieje się coś dziwnego próbuję dojść do źródeł zadając sobie parę pytań. Wśród nich zawsze jest pytanie o beneficjenta (ów) efektu wydarzeń. (cui bono?)
    Reszta „z górki”

  9. Z najwyższą przyjemnością konstatuję, że jako zażarty kodowiec, jestem świadomym uczestnikiem, ba – żołnierzem, wojny hybrydowej, wojny polsko-rosyjskiej, dodam. Ostatnia wojna z Rosją była w 1920, można zatem zaryzykować, że w jej nieodległe stulecie będziemy mieli apogeum prawdziwego konfliktu, w wyniku którego Polska stanie się 16 republiką odrestaurowanego ZSRR z gensekiem Putinem na czele. Kto będzie sekretarzem Polskiej Republiki Rad?

  10. Zybertowicz, Macierewicz i Kaczyński zapadli na nową chorobę – hybrydozę. Jak na razie nie ma na nią lekarstwa.

  11. Bardzo nieprzyjemnym faktem jest komentowanie wydarzeń dziejących się obecnie w Polsce przez uniwersalnego Klarengacha brylującego od niedawna w TVPINFO

  12. Czy to odbywa sie na zasadzie, ze zlodziej sam najglosniej krzyczy „lapcie zlodzieja”?

  13. brawo p.profesorze tego by chyba nawet Bareja nie wymyślił. doradca PAD i spec od specsłużb.

  14. Jesli nie stac nas na jakikolwiek konsensus i porozumienie to w skrajnym przypadku czeka nas los jaki przypada obecnie Syrii.Wtedy sprawdza sie slowa ministra Sowieckiego o Bekarcie Traktatu Wiedenskiego.-Tak to teraz widze.Wiekrzosc ludzi swiatlych opuscila kraj ,wiec do glosu doszli glosiciele mitow,siewcy niezgody i strachu.

  15. Parafrazując pewien tekst: „Gdyby głupota miała skrzydła, A. Zybertowicz latałby jak gołąb”
    Ten „profesor” powinien razem z „profesor” K. Pawłowicz założyć jakiś klub „Profesorów Specjalnej Troski” i coś takiego.

  16. Najgorsze, że my obywatele możemy się tylko z odrazą przyglądać i nie możemy nic zmienić. Naszych przedstawicieli do Sejmu w naszych okręgach wybierać nam nie wolno. Musimy zatwierdzać to barachło jak Zybertowicz jako mniejsze zło albo bojkotować wybory do Sejmu.

  17. Czemu i komu ma sluzyc ignorowanie woli polskich wyborcow?

    Robia to Polityka ,GW i niemieckie gazety.

    Jak nie wiesz o co chodzi to chodzi o pieniadze.

    Slawomirski

  18. re slawomirski
    szanowy panie w odroznieniu do terazniejszych wladz, polityka gw i niemieckie gazety sa demokratyczne poniewaz ktos codziennie demokratycznie je wybiera tzn kupuje. i zgadzam sie ze chodzi o pieniadze. czyz nie oto chodzi w zyciu ? zeby miec tyle pieniedzy zeby byc szczesliwym? no chyba ze panu zeby byc szczesliwym potrzeba jakiegos spisku. mam dobre wiadomosci dla pana – spiskow bedzie pan mial co niemiara. a najwiekszy,krotego pan niestety nie nie bedzie swiadomy, to spisek przeciwko zdrowemu rozsadkowi.

  19. Pani Sławomirski: czyli wolą polskich wyborców (wszystkich?) jest uznanie pokojowych, demokratycznych protestów dziesiątków tysięcy Polaków za zdrajców? Wola zmiany ustroju państwa z demokracji na dyktaturę nie była raczej wyrażana w kampanii wyborczej. Mowiło się tam o bardziej przyziemnych sprawach, np. o 500 zł na każde dziecko. A więc wyborcy PiSu (ok. 19% uprawnionych do głosowania w ostatnich wyborach) zostali wprowadzeni w błąd. Rząd robi coś innego niż obiecywał. Coś sprzecznego z warunkami członkowstwa w UE. Zatem UE i Rada Europy mają prawo o tym mówić. Jeżeli rząd byłby uczciwy, wystąpiłby z tych dwóch organizacji, jak również z NATO. Wtedy może budować system autorytarny. Nie można dążyć do autorytaryzmu i obrażać się, że ktoś to punktuje. Ktoś, kto ma do tego święte prawo – obywatele RP i organa ponadnarodowych organizacji prodemokratycznych, których Polska jest członkiem. No, ale nikt was nie przekona, że czarne jest czarne, a białe – białe.

  20. Jak trafnie powiedział bp Pieronek: przy wstawaniu z kolan można uderzyć się w głowę.

  21. Wielce Szanowny Panie Gospodarzu,
    To, co Pan tu pisze na temat Rosji, to są niestety, ale tylko i wyłącznie rojenia pańskiego umysłu. Prawda jest bowiem taka, że Polska nie powinna pod żadnym pozorem prowadzić antyrosyjskiej polityki, jako że antyrosyjskość zawsze Polsce wychodziła bokiem. W naszym polskimi interesie leży przecież to, aby mieć jak najlepsze stosunki z Rosją – jedynym nuklearnym mocarstwem, z którym graniczymy. Wielkim błędem było więc także porzucenie nauczania języka rosyjskiego w polskich szkołach, jako że powinien być on, obok angielskiego i niemieckiego, obowiązkowo nauczany w Polsce na wszystkich szczeblach edukacji.
    Pamiętajmy też, że każde mocarstwo chce mieć wokół siebie strefę buforową: dla Anglii to był kanał La Manche, dla Niemiec Alzacja i Polska a dla Rosji tą strefą jest Ukraina i Białoruś, a dalej Polska. Trudno jest więc winić Rosję za to, że prowadzi ona prorosyjska politykę.
    Przypominam też Panu, że Rosja należy do największych gospodarek świata. Ze swym PKB w wysokości 3,576,841 mln USD jest ona obecnie szóstą gospodarką na świecie a drugą w Europie, tuż za Niemcami – znacznie większą niż gospodarki Francji czy tez W. Brytanii (UK). W roku 2014 pod względem całości PKB liczonego według parytetu siły nabywczej lokalnej waluty (czyli PPP), Rosja zajęła szóste miejsce na świecie, a w cenach bezwzględnych dziesiąte. Pomimo zachodnich sankcji gospodarczych, Rosja utrzymała w 2014 r. wzrost gospodarczy na poziomie 0,5%. Dług publiczny Rosji jest znikomy i wyniósł on w roku 2014 tylko około 13% PKB. Dług zewnętrzny Rosji, również stosunkowo niski, wynosił w roku 2014 około 6846 mld USD (to jest około 19% PKB). W tymże roku 2014 r. Rosja dysponowała szóstymi co do wielkości największymi rezerwami walutowymi na świecie (385 mld USD). Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Rosji wyniosła w 2014 r. 606 mld USD, a wartość bezpośrednich inwestycji rosyjskich poza granicami kraju wyniosła 533 mld USD.
    Przypominam też, że od roku 2005 w przetargach o koncesje na wydobywanie nośników energii i metali strategicznych mogą uczestniczyć jedynie przedsiębiorstwa, w których udział kapitału rosyjskiego wynosi przynajmniej 51%.
    Rosja zajmuje trwałe, drugie miejsce na świecie (po USA) w eksporcie broni i jest największym na świecie eksporterem ciężkiej broni konwencjonalnej. Główne kierunki eksportu broni z Rosji w latach 2005–2009 to: Chiny (35%) i Indie (24%). W roku 2014 Rosja sprzedała zagranicę broń o wartości 15,5 mld USD i zawarła nowe eksportowe kontrakty zbrojeniowe na blisko 14 mld USD. W sumie obecny portfel zamówień broni rosyjskiej wynosi ok. 40 mld USD. Wiele eksportowanych przez ZSRR i Rosję konstrukcji, np. karabin AK-47, czołgi T-34, T-54/T-55, samoloty Ił-2, Jak-9, MiG-15 i MiG-21 oraz helikopter Mi-8 należy w swojej kategorii do najliczniej produkowanych na świecie.
    Rosyjski przemysł lotniczy ma tradycje sięgające roku 1910, kiedy to Igor Sikorski zaprojektował w Rosji pierwsze samoloty wielosilnikowe oraz wiele łodzi latających na potrzeby Carskich Sił Powietrznych. Do najważniejszych rosyjskich koncernów lotniczych i biur konstrukcyjnych należą: Tupolew (1922), Irkut (1932), Iljuszyn (1933), Jakowlew (1934), Mikojan i Guriewicz (1939) oraz Suchoj (1939). W roku 2004 owe biura lotnicze zostały połączone w Zjednoczony Koncern Lotniczy. Rosyjski VSMPO-AVISMA jest największym na świecie dostawcą tytanu i wyrobów tytanowych, a do jego największych klientów należą Boeing i Airbus, których tytanowe części są produkowane w Rosji, a następnie General Electric, Rolls-Royce, Snecma, Pratt & Whitney oraz rodzimy przemysł kosmiczny. W roku 2012 produkcja tytanu sięgnęła w Rosji 47 tys. ton. Holding Russian Helicopters jest największym na świecie producentem w segmencie średnich i ciężkich śmigłowców (14% całkowitego światowego rynku śmigłowców, 35% światowej floty helikopterów bojowych, 74% floty światowej superciężkich śmigłowców o masie powyżej 20 ton, 56% światowej floty śmigłowców o masie od 8 do 15 ton).
    Czołowym rosyjskim przedsiębiorstwem produkującym samochody jest GAZ, założony w 1929 r. Innymi przedsiębiorstwami produkującymi obecnie samochody są w Rosji Russo-Bałt (w latach 1909–1923, ponownie od roku 2003), ZiŁ (od roku 1916), UAZ (od roku 1941) i Łada (dawniej WAZ, od roku 1966). W roku 2012 r. uruchomiono w Rosji produkcję Jo-mobilu, pierwszego tamtejszego samochodu hybrydowego, zasilanego prądem elektrycznym, gazem i benzyną. Głównym producentem samochodów elektrycznych jest w Rosji firma Ruselprom, a 30% jej produkcji jest przeznaczane na eksport. Do głównych producentów autobusów należą w Rosji : PAZ (założona w roku 1930), LiAZ (od roku 1933) oraz KAwZ (od roku 1958). Założony w roku 1969 Kamaz należy do największych rosyjskich producentów samochodów ciężarowych, a jego zakłady składają się z 9 fabryk. W Rosji fabryki i montownie posiadają tacy światowi producenci jak GM, Ford, Volkswagen, Renault, Peugeot, Citroen, Hyundai i Kia.
    Rosja jest również znaczącym producentem frezarek, obrabiarek i laserów przemysłowych o dużej mocy. Rosyjska firma „IPG Photonics” jest jednym z trzech wiodących producentów laserów przemysłowych na świecie o kapitale ponad 1 mld USD, a w segmencie superlaserów jest ona monopolistą.
    Z kolei rosyjska spółka Tranzas to światowy lider w produkcji systemów nawigacji morskich i profesjonalnych symulatorów dla flot handlowych. Opanowała ona 45% światowego rynku symulatorów morskich i 35% systemów elektroniczno-kartograficznych. Rosja produkuje także urządzenia do nawigacji morskiej, systemy zarządzania ruchem, rejestratory, dyktafony, czujniki i systemy zasilania energią słoneczną. Rząd rosyjski w ramach dywersyfikacji badań nad wschodzącymi technologiami aktywnie wspiera Rosnanotech – korporację państwową nadzorującą i koordynującą badania w strefie nanotechnologii.
    Pytanie: czy stać jest nas na ignorowanie tak potężnego sąsiada, albo nawet gorzej, na antagonizowanie go?

  22. Proszę wybaczyc.
    Czołowy bloger POLITYKI (Bendyk w nawiasie) nie przyjmuje komentarzy.
    Nawet rozumiem.
    Ale…nie wiem co więcej..czy impuls patriotyczny nieodparty..czy zwykła grafomania..gna mnie na blog sąsiedni.pański..w związku z niedostępnością wyniosłą Bendyka.
    Gna mnie w związku z Bordurią.
    W zachwyt wpadłem.
    Borduria,Molwania,Elbonia i Rurutania (zwłaszcza).

    To jest iluminacja.
    Nawet ja Szczerek do tego pióro przyłożył.

    Iluminacja i recepta zarazem.
    Albowiem w tech krainach nikt nam nie podskoczy.
    Komisje nawet z „W” także.

    Jakby Pan ,w porozumieniu,oczywiście,ze Szczerekiem i Bendykiem ,zechciał powołac do życia „Ruch Rurytanii” to wesprę i znajdę multum wspierajacych.

    Czuwaj

  23. A dla mnie – to stary jak świat chwyt z wykorzystaniem zasady „klin klinem”. Z lektury „Kamieni na szaniec” pamiętam, że kiedy w całej okupowanej przez Niemcy części Europy zorganizowano akcję malowania liter „V” (jako skrótu od słowa „victoria”), Goebbels wpadł na pomysł, żeby przejąć ten symbol i zacząć wszędzie umieszczać tę literę jako znak victorii niemieckiej.
    Pisowski rząd najwyraźniej zastosował analogiczny wybieg. Wobec licznych głosów, że polityka PiS-u jest de facto antypolska i prorosyjska, i że być może w tej partii siedzi paru putinowskich agentów – ktoś w PiS-ie (kto – nie wiem, ale być może jakiś ruski agent właśnie) wpadł na pomysł, żeby odwrócić kota ogonem i… ogłosić, że rosyjskie służby sterują KOD-em. Koncepcja równie absurdalna jak ta, gdyby ktoś głosił, że Konstytucję 3 Maja uchwalili tajni agenci Katarzyny II, a powstanie warszawskie wywołali agenci Hitlera. Jednak o ile człowiek rozumny i rozsądny nigdy w takie rzeczy nie uwierzy, to wyznawcy religii smoleńskiej – czemu nie?

  24. Jacek, NH pisze: „Schizofrenia krytyków PiS. Przed wyborami straszono Polaków, że za PiS będzie wojna z Rosją, teraz słyszymy zarzut zbliżenia z Putinem.”

    Warto czase czytac ze zrozumieniem. Nie zblizenia z Putinem, tylko otwarcie sie na agresje przez oslabienie sojuszy z Zachodem.

css.php