Szanowny Panie Ministrze, w tym trudnym dla Pana momencie pragnę przekazać Panu – po ludzku – wyrazy współczucia i życzenia, żeby się Pan trzymał.
To rzeczywiście nieciekawy moment w życiu, kiedy człowiek jest wyśmiewany przez swoich przeciwników (nie ma straszniejszej dla polityka zmory nad śmieszność) i krytykowany przez swoich niedawnych – wydawałoby się – przyjaciół. Jeśli to dla Pana pocieszenie, proszę wiedzieć jedno: choć jest Pan ministrem ledwie trzy miesiące, Pańskie osiągnięcia zapisały się na zawsze w historii dyplomacji międzynarodowej.
Przede wszystkim specjalne podziękowania należą się Panu ze strony Komisji Weneckiej. Dziś do polskiego MSZ ustawiają się w kolejce, a jeśli jeszcze w tej kolejce nie stoją, to tylko przez wrodzoną nieśmiałość, nad którą Pan, z wyżyn człowieka cieszącego się niczym niezmąconą, uzasadnioną pewnością siebie, powinien się z troską pochylić, liczne międzynarodowe organizacje żądne sławy, która spłynęła za Pańskim pośrednictwem na, przyznajmy, niecieszącą się wcześniej nadzwyczajną rozpoznawalnością Komisję Wenecką. Sojusz Małych Państw Wyspiarskich, Europejskie Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, Międzynarodowe Stowarzyszenie Służb Oznakowania Nawigacyjnego oczekują dziś Pańskiej pomocy! Mówiąc wprost, bezpardonowego ataku.
A skoro o ataku mowa, są filmy tak nieopisanie złe, że aż dobre, mające swoje specjalne pokazy i licznych fanów walczących zażarcie między sobą o to, który z tych potworków dzierżyć będzie palmę, z braku lepszego określenia, pierwszeństwa. „Atak pomidorów zabójców”, „Zabójcze ryjówki” i oczywiście klasyk Eda Wooda „Plan 9 z kosmosu” – to przykłady niskobudżetowych produkcji o efektach specjalnych, które mogłyby zawstydzić nagrane na rodzinnym VHS pierwsze komunie i złote gody.
Kiedy dokonał Pan uprzedzającego uderzenia (tzw. preemptive strike) na rowerzystów i wegetarian, zauważył Pan w wywiadzie, że nie jest Pan dyplomatą. Dyplomacja według słownika PWN to „umiejętność zachowania się w trudnej sytuacji tak, aby nikogo nie urazić i osiągnąć zamierzony cel”, pozornie więc ma Pan rację. Ale ta skromność jest zupełnie nie na miejscu! W rzeczywistości jest Pan trendsetterem zupełnie nowego nurtu w dyplomacji. Dyplomacji klasy B. Dyplomacji tak złej, że aż dobrej.
Tak się przechodzi do historii.
4 marca o godz. 9:41 36151
Minister porusza się w obszarach umysłowych, w których „nasi” są kryształowo czyści a wrogowie zawsze nikczemni, aureolę zaś otrzymuje się za przegraną. Własna głupota uchodzi tam za obcy spisek. A z klęski nie należy się śmiać ani broń Boże wyciągać wniosków, tylko się do niej modlić.
Prześmiewcze wpisy tylko umocnią jego aurę męczennika, która na pewno wkrótce się pojawi.
4 marca o godz. 9:47 36152
W kontekście tych określeń przypomniało mi się takie czeskie określenie, które w naszym języku brzmi mniej więcej tak,, kruki to są tak obrzydliwe ptaki, że aż w swym brzydactwie piękne,,. W odróżnieniu od W. wg naukowców ptaki te są nadzwyczaj inteligente.
4 marca o godz. 9:58 36153
🙂
4 marca o godz. 11:18 36154
Słyszałem o przypadkach podczas okupacji, że ludziom się w głowach mieszało albo kolokwialnie mówiąc wariowali ze strachu. Leszczowi pardon Waszczowi też się pomieszało podczas peowskiej okupacji gdy kwilił ,,nie zabijajcie nas” a peowskie sonderkomanda polowały na patriotów.
Odnośnie Komisji Weneckiej – nie będzie pluła nam w twarz – mierzi ich, że ,,Polska wstaje z kolan”, gdyby nie Leszczu znaczy się Waszczu pies z kulawą nogą by nie wiedział, że UE oprócz organów zajmujących się prostowaniem bananów ma także organa od prostowania krzywego prawa
4 marca o godz. 11:25 36155
„Źródło przecieku z Komisji Weneckiej namierzone? Źródłem przecieku mógł być Wojciech Sawicki, który jest Sekretarzem Generalnym Zgromadzenia Parlamentarnego RE. Nie pierwszy raz urzędnik angażuje się w wewnętrzną politykę w Polsce”.
4 marca o godz. 13:50 36156
Czy Waszczykowski przejdzie do historii? Raczej w stan spoczynku po odwołaniu go przez Szydło na polecenie Kaczyńskiego.
4 marca o godz. 14:36 36158
Pan Waszczykowski ma jednak zasługę.
Dał sposobnośc JK rozpoznania, że Komisja Wenecka jest w istocie powołana by szkodzic JK jako nonsens prawny.
Bez działania Pana Waszczykowskiego JK by nie miał sposobności tego rozpoznac.
Mam nadzieję ,że JK uzna,że Pan Waszczykowski,w gruncie rzeczy,Go ubogacił.
4 marca o godz. 15:27 36159
„Misja emerytowanych sędziów, którzy upodobali sobie nazwę szlachetnej, acz tonącej Wenecji, żeby osądzać stan polskiego sądownictwa na podstawie sporu o Trybunał. Czy ocena Komisji Weneckiej w kraju, gdzie opieszałość zwykłych sądów jest legendarna na całą Europę, a jego wyroki systematycznie podważane przez Trybunał w Strasburgu, oznaczać będzie, że problem się rozwiąże?”
4 marca o godz. 15:31 36160
Teza autora (ukrytego pod inicjałami mg) zawarta w artykule umieszczonym 3 marca br. na portalu niezależna.pl i tradycyjnie przemycona na blog Polityki przez Jacka, NH (vide wpis z 4 marca o godz. 11:25) jest co najmniej wątpliwa. Największym bowiem beneficjentem przecieku jest prezes Kaczyński, a w idąc w dół: MSZ, min. Waszczykowski etc., czyli cały, pożal się Boże, PiS mający narzędzie do dezawuowania, wprost ośmieszania raportu Komisji Weneckiej. Moja kontrteza jest następująca: autorem „kontrolowanego przecieku” jest sam PiS. Specjalnie odkrywczy nie jestem, pojęłoby to kilkuletnie dziecko, które mogłoby być też autorem całej polityki PiS-u, infantylnej aż do łez. Każdy polityk PiS-u jest przecież jak dziecko: wymaga dorosłej osoby tłumaczącej jego słowa („Pani premier mówiąc w kampanii „na każde dziecko”, miała na myśli ” na drugie dziecko” ; „Nie można dosłownie rozumieć, że każdy po 75 roku życia dostanie darmowe leki” itp.).
4 marca o godz. 15:37 36161
Jacek, NH
4 marca o godz. 15:27
Znowu pojechałeś po bandzie, wklejając fragment wstępniaka red. Tomasza Wróblewskiego z lutowego wydania „Wprost”: http://www.wprost.pl/ar/531176/Tomasz-Wroblewski-Odebrac-wolnosc/
Nie masz za grosz wstydu!>/b>
Prezes z tobą
4 marca o godz. 15:39 36162
PT Blogowicze – Muszą domknąć pogrubienie, bo każdy kolejny tekst będzie pogrubiony…
4 marca o godz. 17:28 36163
A kiedys wydawalo (mi) sie, ze MSZ nie moze juz spotkac nic gorszego niz pani Fotyga!!!
4 marca o godz. 17:32 36164
„Leszczu znaczy się Waszczu pies z kulawą nogą by nie wiedział, że UE oprócz organów zajmujących się prostowaniem bananów ma także organa od prostowania krzywego prawa”
Panie „Slawczan”, jak juz sie o czyms pisze to nalezy wiedziec o czym!
Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo, szerzej znana pod nazwą ‚Komisji Weneckiej’, jest organem doradczym Rady Europy.
To nie jest organ UE!
4 marca o godz. 17:34 36165
Jacek, NH
4 marca o godz. 15:27
Znowu pojechałeś po bandzie, wklejając fragment wstępniaka red. Tomasza Wróblewskiego z lutowego wydania „Wprost”: http://www.wprost.pl/ar/531176/Tomasz-Wroblewski-Odebrac-wolnosc/
Nie masz za grosz wstydu!>/b>
Prezes z tobą
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„
Wiekszosc wpisow propagandzisty „Jacka” na forach Polityki
oraz Newsweek’a to kopie cudzych tekstow…
4 marca o godz. 19:59 36166
Aspiryna
4 marca o godz. 17:34
Pan Jacek potrafi być więcej niż oryginalny: fragmenty wstępniaków redaktora naczelnego „Wprost” wkleja jako swoje komentarze na fora…. „Wprost”. Coś w tym gościu mi nie gra, a najbardziej jego odporność na takie uwagi. Ja bym się pod ziemię ze wstydu zapadł. Może poprosimy p. Jacka, by wklejał nam teksty z Wyborczej, a nawet samego Urbana? A nie tylko w kółko „Matka Kurka”, Fronda czy inne prawicowe gadzinówki. Nudą wieje p. Jacku.
5 marca o godz. 8:27 36167
Naprawdę mocno kibicuję ministrowi Waszczykowskiemu.
Człowiek, który odpowiada za dyplomację zagraniczną mówi o sobie, że nie jest dyplomatą to coś wręcz niesamowitego. Człowiek, który ma świadomość, iż jego ugrupowanie jawnie pogwałciło zasady demokracji w Polsce a mimo to zaprasza Komisję Wenecką aby ta to potwierdziła – kolejne raz wręcz niesamowite. Mam nadzieję, iż takich „wręcz niesamowite” będzie jeszcze kilka, w wówczas to Pan Waszczykowski może okazać się „dynamitem” wysadzającym PiS, tak jak w latach 2005-2007 okazali się panowie Macierewicz, Kamiński i Ziobro – choć ci panowie to naprawdę ciężki kaliber, to mam nadzieję, że minister Waszczykowski im dorówna.
5 marca o godz. 10:45 36168
Panie Redaktorze,
Naprawdę Pan nie rozumie, że skandalem jest to, że jakaś komisja, z definicji przecież nie polska, gdyż wenecka, miesza się w wewnętrzne sprawy państwa polskiego. Przypomina mi to okres tuż przed rozbiorami, kiedy to Polską rządzili ambasadorowie Austrii, Prus i Rosji. Dobrze wiemy, czym się to skończyło!
5 marca o godz. 16:09 36169
To PiS zrobil ten przeciek raportu Komisji Weneckiej do GW. Cui bono? Nie majac szans wobec druzgocacego dla nich raportu zrobili wyciek i natychmiast wzieli sie za atakowanie Komisji Weneckiej.
6 marca o godz. 22:30 36170
@Aspiryna
Wybacz mi prosze moja ignorancje w tej dziedzinie. UE jest juz tak przerosnietym instytucjonalnie molochem, ze nie wiadomo czyim gledzeniem nalezy sie przejmowac a ktore mozna zwyczajnie zlac. Komisja Wenecka to konkretna ekipa i nalezy sie przejac tym czy tez wystarczy zalatwic kontropinie ,,Komisji Budapesztanskiej” lub ,,Londynskiej” jakiejs i git, objasnij to. Gdyby nie Leszczu/Waszczu to chyba bym umarl niswiadom, ze istnieje takie wazne grono. A tych ,,wazmych” gron jest calkiem sporo. 🙂
7 marca o godz. 19:44 36171
Minister Waszczykowski zwracając się do Komisji Weneckiej, święcie wierzył w to, że postępowanie: prezydenta Dudy wobec Trybunału Konstytucyjnego, prezesa Kaczyńskiego we wszystkich sprawach po wygraniu wyborów parlamentarnych , premier Beaty Szydło podczas kampanii wyborczej do parlamentu i jej ekspoze powołanego rządu PiS, jest najlepsze, jakie tylko być może i nikt nie ma prawa tych postępowań najważniejszych osób w RP krytykować, nie mówiąc o zgłaszaniu jakichkolwiek nieprawidłowości. Według mnie minister Waszczykowski przysłużył się dobrze Polakom, z którymi nie liczy się PiS.