Wcześniej spotkać się z Polską nie było po co, ale było można. Dziś wciąż nie ma po co, ale za bardzo nie wypada.
Polskie media obiegła fala komentarzy na temat tego, że Barack Obama nie spotka się w Waszyngtonie podczas rozpoczynającego się dziś Szczytu Bezpieczeństwa Nuklearnego z Andrzejem Dudą. „Amerykanie ukarali Dudę za Trybunał?” – pyta „Fakt”. „USA zamykają drzwi” – krzyczy jedynka „Rzeczpospolitej”. „Polska wpada w izolację” – to „Gazeta Wyborcza”.
Oczywiście szczyt to świetna okazja do kurtuazyjnej rozmowy odchodzącego prezydenta USA z nowym prezydentem Polski. Jeśli do niej nie dojdzie, trudno jednak uznać ten fakt za klęskę polskiej dyplomacji i „ostateczny koniec marzeń otoczenia prezydenta Dudy o budowie Międzymorza” – jak pisze w „Wyborczej” Bartosz T. Wieliński.
Prawda jest taka, że Obama nie ma żadnego powodu, żeby spotykać się z prezydentem Polski. Szczyt NATO jest już przygotowany, łącznie z konkluzjami. Polska nie ma nic do wniesienia w tematyce nieproliferacji broni nuklearnej (szkoda, mamy tu pewne tradycje, do których można by nawiązać, patrz Plan Rapackiego). Przeciwnie, polskie władze sugerowały wręcz, że mogą być zainteresowane, żeby taką broń na swoim terytorium rozlokować. Polska i szerzej nasz region, włączając w to Ukrainę, nie pojawia się w ogóle w fascynującym wywiadzie Obamy dla „The Atlantic” na temat doktryny 44 prezydenta USA w polityce zagranicznej.
Poprzednia głowa państwa również nie miała Amerykanom wiele do zaoferowania. Komorowski reprezentował jednak przynajmniej kraj płynący w głównym europejskim nurcie. Mało istotny, z punktu widzenia administracji Obamy wręcz marginalny, ale też wizerunkowo nieszkodliwy. Wcześniej spotkać się z Polską nie było po co, ale było można. Dziś wciąż nie ma po co (MON w sprawie zakupu Patriotów ustawia się na dużo niższym szczeblu), ale za bardzo nie wypada.
Można być krajem, który nie mieści się w zachodnim mainstreamie (choć dla obywateli życie w bliskowschodniej satrapii jest nie do pozazdroszczenia). Ale żeby liczyć się w grze, trzeba mieć potencjał – czy to pozytywny, czy to destruktywny. Na razie udowadniamy, że dysponujemy w zasadzie nieograniczonym arsenałem środków służących autodestrukcji. To może zapewnić nam na jakiś czas nagłówki w zachodniej prasie. I rosnącą wokół nas izolację.
Polska jest za mało znaczącym krajem, żeby zachodni przywódcy chcieli dopieszczać ją tak jak Angela Merkel Erdoğana czy Amerykanie Pakistańczyków czy do niedawna Saudów. Przestaliśmy liczyć się na Ukrainie. Nie mamy nic do zaoferowania poza uprzedzeniami, które u nas udają politykę, w kwestii rosyjskiej. Stosujemy twardą obstrukcję w sprawie polityki klimatycznej, o uchodźcach nie chcemy nawet słyszeć. Od siebie nie oferujemy nic.
Polska PiS zachowuje się na arenie międzynarodowej jak kraj, który wygrał wojnę i teraz domaga się kontrybucji. To na świecie może wzbudzać co najwyżej uśmiech politowania. Jak „wyzwalający się od murzyńskości” w relacjach z USA Witold Waszczykowski.
30 marca o godz. 7:54 36271
A nie wystarczy tylko po polsku?
30 marca o godz. 8:05 36272
Panie Redaktorze,
Na takim szczycie jak planowany IV Szczyt Bezpieczeństwa Nuklearnego w Waszyngtonie, gdzie ma pojechać prezydent Duda, dłuższych spotkań bilateralnych po prostu nie ma. Jak to ostatnio wyjaśnił w „Wyborczej” Witold Waszczykowski czyli obecny minister spraw zagranicznych RP, w trakcie obiadu prezydent USA Barak Obama będzie witał wszystkich uczestników tego Szczytu. Prezydent Obama nie spotka się też z kanclerzem Niemiec Merkel i prezydentem Francji Hollandem, a więc to nie jest żaden afront w stosunku do polskiego prezydenta.. Prezydent USA uznał po prostu, że podczas tego szczytu spotka się tylko z przywódcami trzech państw azjatyckich: Chin, Korei Południowej i Japonii, I dlatego też minister Waszczykowski, a ja za nim (choć do PiSu mi jest bardzo daleko) apeluje do dziennikarzy, w tym więc i do Gospodarza tego blogu: nie kłamcie, jako że nie było żadnego umówionego spotkania Dudy z Obamą, które zostało odwołane. Dojdzie po prostu do spotkania kurtuazyjnego i takie było planowane – i tyle, Panie Redaktorze Jażdżewski.
Więcej tu: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19836187,waszczykowski-w-tvp-odeszlismy-od-murzynskosci-w-relacjach.html#Czolka3Img
30 marca o godz. 8:21 36273
Panie Redaktorze – c.d.
Poza tym, to Polacy nie chcą już dłużej płynąć w tymże głównym europejskim nurcie, jako że oznacza on dziś w praktyce etniczne getta w większych miastach, gdzie policja nie ma prawa wejścia a rządzi tam prawo szariatu, a co za tym idzie przynależność do owego głównego europejskiego nurtu oznacza ataki terrorystyczne ze strony islamskich radykałów, mających swe bazy w tychże etnicznych gettach i związane z tym ograniczenie praw obywatelskich. Przypominam także, iż we Francji od kilku miesięcy obowiązuje de facto stan wojenny, zwany tam wyjątkowym. Kiedy takowy stan wyjątkowy (wojenny) zaprowadzono w PRLu, to cały Zachód głośno wyrażał swoje oburzenie. Pora więc aby teraz Polacy wyrazili swe oburzenie z powodu stanu wyjątkowego panującego we Francji i związanych z tym ograniczeń praw człowieka i obywatela obowiązujących we Francji, jako że owe ograniczenia praw człowieka i obywatela nie mają nic w wspólnego z ideałami europejskimi, na których temat Zachód chce wciąż pouczać Polskę.
Poza tym, to przypominam, że Polska oficjalnie wygrała wojnę z Niemcami i że z tego powodu należy się nam odszkodowanie ze strony Niemiec za straty poniesione przez Polskę w wyniku niemieckiej agresji na Polskę. I to jest temat, którym powinni zająć się polscy dziennikarze, a nie plotkami na temat rzekomego afrontu w stosunku do Dudy ze strony Obamy.
30 marca o godz. 9:32 36274
Obama ukara kilkudziesiat glow panstw brakiem indywidualnej audiutencji…
Tym razem tych glow bedzie okolo 50-ciu.
Problem jest calkowicie fikcyjny jak wiekszosc na sile tworzonych przez opozycje i zwiazane z nia towarzysko i biznesowo media.
Swojego czasu bito piano na temat niepodania reki przez prezydenta Dude Kopaczowej.
Wystarczylo sobie sprawdzic nagranie filmowe, na ktorym odwraca sie ona do podchodzacego prezydenta tylem.
Ale kazdy „felietonista” z ukladu musial przeanalizowac ten „oburzajacy fakt”
Jezeli Obama jednak spotka sie z Duda te same media podniosa wrzawe, ze jedynie 15 minut a nie pol godziny i to na pewno przez TK…
Kompleksy prowincjonalne wylaza jak sloma z butow.
Na tym jedzie formacja postplatformerska.
TK ma przeszkadzac… Ale dyktatura komunistyczna na Kubie nie (?!).
30 marca o godz. 9:33 36275
Ukarze
30 marca o godz. 10:06 36276
Ogląd sytuacji.Polska ,i jego władza ,sekująca sąsiadów i przymillna dla Jankesów.WscHodnia flanka NATO.Najwiekszy kraj demoludów.Sesja NATO I przyjazd papieża.Od prawie roku nowy prezydent.Nie spotkał się w 4 oczy z prezydentem USA.Dla mego psa MIKA ,to jest proste jak drut że Obama powinien w związku z powyższymi okolicznościami spotkać się z Dudą.Panie prezesie ,larum grają.
30 marca o godz. 10:30 36277
Obama nie spotka sie z Duda..
Za to jak donosi GW spotka sie z Tuskiem.
Na wspólnej z setka innych gosci kolacji.
30 marca o godz. 10:42 36278
Panie Andrzeju, myślę, że przewodnim tematem artykułu jest stwierdzenie, iż geopolitycznie Polska spycha się na margines. I to jest coraz wyraźniej zauważalne. Nowy rząd jest jak słoń w składzie porcelany, dramatycznie niedoświadczony i zadufany. Niszczy sojusze (nawet te słabe) nie zawiązując w ich miejsce nowych (z wyjątkiem Węgier… staram się tutaj nie śmiać). Co do prezydenta naszego kraju – stracił on kompletnie wiarygodność i powagę rozmawiając na Twitterze (swoją drogą b. ubogie medium) z „leśnymi ruchadłami”. Wstydziłbym się mieć takiego partnera do rozmowy u ciotki na urodzinach, a co dopiero na politycznych salonach. Dlatego mowa o postplatformerskich kompleksach jest zupełnie nie na miejscu, bo jeśli gdzieś wyszła słoma, to z buta p. Waszczykowskiego.
30 marca o godz. 10:44 36279
Ale za to, Duda pogada sobie z jakimś leśnym ruchadłem, czego nigdy nie dostąpi Obama.
30 marca o godz. 11:32 36280
Z tymi spotkaniami to „opozycja” faktycznie się kompromituje wchodząc w buty poprzednie „opozycyjności” PiS-u. Histeria, żenada, robienie z igły wideł, czy wręcz zwykłe przeinaczenia i kłamstwa. Zamiast trzymać się spraw poważnych jak TK, TVP, totalny dyletantyzm, wulgarny nepotyzm, tworzenie policyjnego państwa bezprawia, to uprawia się inflacyjną „krytykę” i bicia piany ze wszystkiego i byle czego.
W ten sposób znieczula się ludzi na wszelką krytykę. Wszelkie głosy krytyczne tracą na znaczeniu i są odbierane jak bzyczenie komarów.
Ta cała „afera przyjęciowa” z rzekomym bojkotowaniem Dudy, wynoszeniem Kijowskiego z KOD-u dyplomatycznie ponad prezydenta, ostatnio również z włączaniem Tuska to jest podręcznikowy przykład takiej jałowej i hucpiarskiej „krytyki”. Kolejny przykład, że tak zwana „opozycja” w sumie niczym się od PiS-u nie różni i nie stanowi dla PiS-u żadnej alternatywy.
30 marca o godz. 11:34 36281
Świetny tekst!!! Czytałem go już dwa lata temu, gdy w 2014 prezydent Komorowski był w USA i nie spotkał się z prezydentem USA Obamą. Miło, że pan autor tego tekstu ponownie wkleja swój tekst z 2014.
30 marca o godz. 15:02 36283
„POLITYKA” schodzi na psy ! Tania propaganda i nic po za tym…. Zgrani i pozbawieni orientacji/zmyslu do poruszania/komentowania waznych tematów dziennikarze (w tym i jeden UB-cki kapus -> TW „Johnny” Passent) wykanczaja to pismo….
30 marca o godz. 15:17 36284
Po co Obama miałby się spotkać z Dudą? Nie chodzi o to, że „Polska nie ma nic do zaoferowania” ale gdyby tylko chciał dowiedzieć się jakie jest stanowisko Polski w takiej czy innej sprawie – to przecież nie od Dudy, o którym powszechnie wiadomo, że jest tylko sekretarzem Kaczyńskiego.
30 marca o godz. 15:18 36285
@murator
Co masz do UB?
Gdybym w komunie wiedział to co teraz wiem od IPN, to sam bym się zapisał do UB. Ale wtedy byłem młody i głupi, i nie wiedziałem, że to Jaruzelski z Kiszczakiem wraz z agentami TW Bolkiem z Gdańska i TW Lolkiem z Watykanu przemyślnie obalali komunizm i Związek Radziecki. Mi wtedy brakowało inteligencji i patriotyzmu, ale inni byli bardziej przewidujący i lepsi.
30 marca o godz. 15:22 36286
@sugadaddy
Kpienie z czyjegoś wyglądu, nazwiska lub nicku to przejaw wyjątkowego braku kultury.
Nie wiem co masz do „Leśnego Ruchadła”. Piękny i nawiązujący do dziedzictwa Romantyzmu nick.
30 marca o godz. 16:01 36288
.
—PISS—
.
Jest to skrót który znacznie lepiej,
bardziej dogłębnie oddaje istotę
i koncept partii Jarka K. i jego jedno
jajowego bliźniaka Lecha, nie ma on
w sobie nic, ani na jotę zamierzonego
wulgaryzmu
Ktoś obyty z językami obcymi pomyśleć
mógłby że chodzi o wydalinę produkowaną
przez dwa bliźniacze narządy perfekcyjne
anatomicznie, nazwa których zaczyna się
od litery „K”….
Było by to jednak spore uproszczenie,
nie chodzi bowiem o finalny produkt …
chodzi o funkcję filtracyjną i oczyszczającą,
funkcję która Polskę uwalnia od zła wszelkiego
Perfekcyjnie zaprogramowane działanie
uwolniło nasz błądzący po manowcach
zrujnowany i wyzyskiwany kraj od tzw.
„przyjaciół”, tych z Berlina, Paryża, Bruxeli
and yes tych z Washingtonu też
Pozyskaliśmy za to całkiem nowych bardziej
technicznie i cywilizacyjnie zaawansowanych,
tych z Proxima Centauri, Magellan Cloud i Big
Dipper Constellation, nie wspomnę o Pejorans,
Volkans, Cryptonights i Klingons, to śmietanka
galaktyczna !
Tak więc DOBRA ZMIANA wystrzeliła Polskę
całkiem dosłownie w kosmos, to się nazywa
progress, SUVERENIE !, no expenses spared,
acronym PISS stads for
.
PRAWO I SPRAWIEDLIWSZA SPRAWIEDLIWOŚĆ !
.
Let PISS be with you
.
..)
30 marca o godz. 16:25 36289
Snake
Czeska porucha na ruchadle to jest po naszemu zwyczajna awaria pługu.
30 marca o godz. 16:34 36290
Sceptyczny
Po to, aby dowiedzieć się jakie jest stanowisko polskich władz w takiej czy innej sprawie, to prezydent USA ma do dyspozycji Departament Stanu czyli tamtejszy MSZ oraz CIA, czyli tamtejszy wywiad. Może też zapytać się o to zaprzyjaźnionego z nim i utrzymywanego przez amerykańskich podatników Mossadu (czyli wywiadu izraelskiego, jakby kto nie wiedział), który przecież z definicji wie lepiej co myśli prezes Kaczyński niż to wie sam prezes Kaczyński.
30 marca o godz. 21:59 36291
Jazgot komentarzy na wielu forach internetowych przestaje być czytelny . Moderatorzy dbają aby rozmowa na internecne nie dotykała spraw ważnych , a rozmówcy ubliżali sobie nawzajem czepiając się słów wyrwanych z konteskstu.
A dramat dotychczas wirtualny zaczyna być obracany w czyny. Zimnowojenne ble, ble , ble, zostanie zamienione na brygady pancerne strzegące interesów globalnych instytucji finansowych. Za utrzymanie tych zimnowojennych oddziałów zapłaci globalny podatnik. Kompradorzy z małych krajów europejskich są usłużonymi słuchaczami globalnych graczy. Naród , tak jak za PRL-u, nie ma nic do powiedzenia, a nowi kompradorzy przewyższają gorliwością PRL-owskich poprzedników. Po latach udawania, transformacja własnościowa pokazuje swoje zimnowojenne oblicze.
Rządzące elity alienują się z zadziwiającą szybkością.
31 marca o godz. 7:56 36292
Amerykanie uznali, że na rozpieszczanie Dudy szkoda im czasu.
31 marca o godz. 7:58 36293
Polska na szczęście jest mało znaczącym krajem, bo gdyby było inaczej, ekipa Kaczyńskiego mogłaby narobić w świecie niemało zamieszania.
31 marca o godz. 8:29 36294
woytek (30 marca o godz. 21:59 36291)
Pełna zgoda!
31 marca o godz. 8:34 36295
Azur
1. Na świecie liczą się dziś tak naprawdę tylko USA, Rosja, Chiny i India. Pozostałe państwa są albo karłami politycznymi i militarnymi (n.p. Niemcy, Kanada czy Japonia) albo też gospodarczymi (n.p. Pakistan, Indonezja, Nigeria czy też Bangladesz albo Brazylia i Meksyk – ograniczam się tu do najludniejszych państw ze słabą gospodarką). Pewne znaczenie mają wciąż też UK i Francja – w miarę duże gospodarki dysponujące własną bronią jądrową oraz Izrael, ale ten ostatni tylko dzięki kroplówce, którą otrzymuje on ciągle z Ameryki.
2. Obama nie spotka się też na tym „szczycie” ani z kanclerzem Niemiec, ani z premierem UK ani też z prezydentem Francji. Wiesz o tym?
31 marca o godz. 17:55 36296
Nie jest pewne czy Pan z Bialego Domu poklepal Maliniaka po karku. Czy byla okazja.
Jedno jest pewne, Maliniak juz moze pojechac na Kube, opalic sie przed powrotem do Polski. Jego Pan mu na pewno pozwoli ba sam tam niedawno byl, a na Kubie mozna zaoszczedzic. Slonce takie samo jak na Florydzie ale tansze.
Oszczednosci beda potrzebne. Amerykanski okupant w Polsce bedzie kosztowal podczas gdy Polski budzet juz ma 54 mld zl deficytu. Maliniak powinien rozwiazac swa kancelarie. To przecziez 300 mln zl rocznie oszczednosci. Ale ciagle nie pokryje kosztow okupacyjnych. Podatki od kk rowniez by pomogly. A o reszte trza sie modlic bo dalej pozyczac no konto polskich dzieci nie wypada.
1 kwietnia o godz. 5:55 36298
Jak się Pan czujesz, Panie fałszywy proroku?! http://www.rp.pl/Dyplomacja/160409990-Krzysztof-Szczerski-Andrzej-Duda-rozmawial-z-Barackiem-Obama-w-cztery-oczy.html
1 kwietnia o godz. 7:41 36299
Polska ma bardzo dużo do zaoferowania i pewnie zaoferuje. Radzę przy tym przemyśleć większość swoich tez na temat polityki zagranicznej.
Właśnie zanosi się na wymianę amerykańskich bomb atomowych w Niemczech. A ponieważ Niemcy jako NARÓD mają tego serdecznie dość (bardziej niż uchodźców), być może będą próbować wyrwać się spod amerykańskiej okupacji. I być może spróbują wyrzucić Amerykanów z Niemiec razem z ich bombami, które stanowią największe niebezpieczeństwo dla samych Niemców.
I wygląda na to, że szanujący „wolność waszą i naszą” naród w ramach uwolnienia się od nie wiadomo czego spróbuje przytulić okupantów zwanych tu gwarantami wolności razem z ich bombami, czołgami i arogancją.
Może więc zamiast ględzić o obrażaniu wcześniej zastanowić się jakie powinno być stanowisko polskich środowisk liberalnych: Czy żyć pod amerykańską butą, gdzie jak w Niemczech nawet bezczelne podsłuchiwanie rozmów Merklowej nie skutkuje jakąkolwiek reakcją a niemiecki wywiad szpieguje sąsiadów i przyjaciół na zlecenie zza oceanu. A może jednak nie wycierać sobie gęby przekręcaniem znaczeń takich słów jak wolność, szacunek i niezależność.
Czas o tym teraz pomyśleć bo to może być argument wyborczy decydujący.
1 kwietnia o godz. 8:33 36300
Jak się ma Wasza informacja do aktualnego stanu? Przecież obaj Prezydenci spotkali się i rozmawiali z sobą na wspólnej kolacji z okazji Szczytu. I jak się ma Wasza wiarygodność?
1 kwietnia o godz. 8:58 36301
Tak jak pisalem dwa dni temu Obama spotkal sie jednak (?!)
z prezydentem Polski Andrzejem Duda.
Czas by w POLITYCE zaczac narzekac:
„ze…za krótko i ani slowa o robieniu kielbas i bigosu.
Polskie znaczenie na arenie miedzynarodowej bez skakania po krzeslach znowu przez PiS ucierpialo.”
1 kwietnia o godz. 9:34 36302
Andrzej Falicz
Miał się Obama spotkać z Dudą a więc się też i spotkał. Nie wina Dudy, że Polska znaczy dla USA mniej niż Chiny Ludowe (ChRL) Japonia czy też Korea Południowa, a więc że Obama poświęcił więcej czasu przywódcy takiego mocarstwa, jaki są dziś Chiny Ludowe niż prezydentowi takiego drugo-, jak nie trzecio-rzędnego wasala i klienta USA, jakim jest przecież obecna Polska…
1 kwietnia o godz. 9:50 36303
Vera
Niestety, ale obecna Polska nie ma nic do zaoferowania zagranicy poza swoją (względnie) tanią siła roboczą, a to z tego prostego powodu że jest ona obecnie tylko drugo-, jak nie trzecio-rzędnym wasalem i klientem USA a generalnie zaś tzw. Zachodu.
Zgoda zaś, że amerykańska broń jądrowa, a generalnie masowej zagłady (A, B i C) zgromadzona w Niemczech przez USA stanowi obecnie, obok imigracji z III świata (a szczególnie z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej), największe niebezpieczeństwo dla Niemiec i Niemców.
I na koniec: z obecną władzą i opozycją (także tą pozaparlamentarną, a więc SLD czy też Razem), nie mamy żadnych szans na wyrwanie się z obecnego „zaklętego” kręgu niskich płac i wysokiego bezrobocia i związanej z tym powszechnej w Polsce biedy (Warszawa, a szczególnie modne jej dzielnice i okolice to NIE jest przecież cała Polska), zacofania (technologicznego i kulturowego) oraz klęski demograficznej, która razem z masową emigracją powoduje depopulację (wyludnienie) Polski. Ani 500 zł miesięcznie na dziecko ani też absolutny zakaz aborcji, nie powstrzymają przecież tej depopulacji, jako że płace robocze i zasiłki na dzieci są znacznie wyższe zagranicą, a aborcję można przecież 100% legalnie wykonać tuż za polską granicą..
Pozdrawiam!
1 kwietnia o godz. 17:01 36304
Poland means trouble, as always.
1 kwietnia o godz. 19:05 36305
azur
A znasz li język polski?
2 kwietnia o godz. 16:39 36306
rozmowa jakowalski z jakowalski. nudy na pudy.
2 kwietnia o godz. 19:40 36307
rosomak
To po co tu zaglądasz, skoro tu są tylko „nudy na pudy”?