Państwo pod kontrolą fundamentalistów staje się wrogiem kobiety. Staje się narzędziem okrutnej opresji. Wrogiem podstawowych praw człowieka.
Katoliccy fundamentaliści zmuszą nieletnią dziewczynę, żeby urodziła dziecko ojczyma, który ją gwałci. Kobieta, która zostanie zgwałcona na ulicy, będzie dziś bała się pójść na policję – bo jeśli zajdzie w ciążę i ją usunie, może zostać skazana na wyższy wyrok niż gwałciciel. Mężczyźni, którzy ośmielają się sugerować kobietom, że muszą rodzić dzieci poczęte z gwałtu, powinni znaleźć się w jednej celi z recydywistami. I przekonać się, czym jest sama możliwość bycia brutalnie zgwałconym. Może mniej ochoczo sugerowaliby kobietom, co mają robić, kiedy spotka je taka tragedia.
Kobietom odmawiać się będzie badań prenatalnych, „bo nie będą już potrzebne”. Ciąża stanie się wielkim ryzykiem – czy kiedy pójdę do mojego lekarza, powie, że moje życie jest w zagrożeniu? Czy powie, że płód może być uszkodzony i moje dziecko nie przeżyje? Lekarze staną przed konfliktem sumienia – czy zgodnie z przysięgą Hipokratesa pomagać ludziom czy wypełniać prawo podporządkowane okrutnej ideologii.
Matki niejednokrotnie oddawały życie za swoje dzieci. Czy to nie daje fundamentalistom do myślenia? Że może zygota, a potem płód nie są jednak dzieckiem, niezależnie od tego, co mówi na ten temat zmienna doktryna Kościoła katolickiego? Wiemy z całą pewnością, że zygota tuż po zapłodnieniu człowiekiem nie jest, wiemy też, że dziecko tuż przed narodzeniem nie jest „rzeczą”. Konieczne jest przyjęcie rozwiązań, które uznają rzeczywistość – że wraz z rozwojem w łonie matki płód stopniowo nabywa coraz większych praw – aż do momentu, kiedy może samodzielnie funkcjonować poza organizmem matki.
Podjęcie decyzji o przerwaniu ciąży nigdy nie jest czymś łatwym. Ale często bywa jedynym wyjściem. Kiedy dziewczyna przypadkowo „wpadnie” z chłopakiem, kiedy u płodu wykrywa się poważne wady genetyczne, nie mówiąc już o takich tragediach jak gwałt czy zagrożenie życia kobiety. Państwo ma obowiązek pomóc kobiecie – obywatelce w tej sytuacji. Zamiast tego stawia się w roli prokuratora – każda kobieta w ciąży będzie traktowana jako potencjalna morderczyni.
Aborcja nigdy nie jest niczym dobrym – trauma dla kobiety bywa ogromna. I żadna kobieta nie zdecyduje się na taki krok pochopnie – nie potrzeba w tym celu Kodeksu karnego. Badania prenatalne i edukacja seksualna wraz z dostępną antykoncepcją, których prawica i Kościół nie dopuszczają, mogłyby liczbę aborcji wykonywanych w podziemiu zredukować, a pozostałe ucywilizować. Ale hipokryzja fundamentalistów pozwala im nie przejmować się faktami. Dla nich liczy się, że przyjęli prawo, które daje im poczucie moralnego triumfu. Prawdziwa kobieta z jej osobistą tragedią nie liczy się dla nich. To hodowlana klacz, która swoją macicą ma służyć państwu, a znajdujący się w niej płód staje się parawłasnością państwa i Kościoła katolickiego.
Gwałciciele, kazirodcy, pedofile – możecie liczyć na religijnych fundamentalistów. Nie możecie znaleźć partnerki do spłodzenia potomka? Nie martwcie się. Państwo PiS wam pomoże.
4 kwietnia o godz. 14:26 36308
Kolejny napad histerii zwolennika aborcji.
Ja myślę, że wyższość ruchów „pro life” leży dziś głównie w tym, że te przewyższają o parę głów swoich przeciwników cierpliwością, dojrzałą argumentacją, konsekwencją, równowagą, spokojem. Również uporem i wysiłkiem organizacyjnym.
Drugiej stronie się wydaje, że im głośniej wrzeszczy i im mocniejszych przymiotników krwią spływających używa, tym więcej ma racji. A to przecież nieprawda. Przez to raczej zamyka się w coraz mniejszym getcie własnych zabobonów zniechęcając do siebie innych i zmuszając ich do wyłączenia telewizora.
Ciąża to nie choroba. A przeciwstawianie kobiecości macierzyństwu i dzieciom nienarodzonym to droga fałszywa prowadząca do nikąd.
4 kwietnia o godz. 14:27 36309
Wstyd. Do skomentowania tego, co teraz dzieje się w tym beznadziejnym kraju, pasuje jedynie przepiękna wypowiedź Sylwii Chutnik wygłoszona 3 kwietnia pod Sejmem. Niech oni wszyscy się pierdolą. Mam ich tak samo gdzieś, jak oni mają nas, obywatelki. Jeśli będę chciała aborcji, zrobię aborcję, wydam tylko trochę więcej, bo dojdzie mi cena biletu do Europy Zachodniej. W jedną stronę.
To, co oni wszyscy robią z naszym krajem, jest po prostu obraźliwe. To, że mają czelność mówić coś w „imieniu narodu”, jest chamstwem w czystej postaci. Wstyd.
4 kwietnia o godz. 15:47 36310
snakeinweb
Nie ma czegoś takiego jak ruchy „pro-life”, a są tylko ruchy „anti-choice”. Zgoda, ciąża nie jest chorobą, ale nie ma też dzieci nienarodzonych a tylko embriopny i płody, bedące z defincji integralną częścią organizmu kobiety (niezdolne do samodzielnego życia) i to aż do momentu przecięcia pępowiny, czyli nawet poza sam moment urodzenia.
Zaś ruchy „anti-choice” są znane z braku cierpliwości, niedojrzałej, pseudonaukowej argumentacji, braku konsekwencji, braku równowagi i braku spokoju. One chcą narzucać wszystkim kobietom, w tym też niekatoliczkom, swoje religijne, a więc z defincji nienaukowe przesądy, gusła i inne zabobony a przez to ograniczać prawa kobiet. Niestety, ale rok 1989 okazał się być tak samo tragicznym rokiem dla Polaków jak rok 1939, jako że w roku 1989 Polacy (a szczególnie zaś Polki) znów stracili wolność wyboru, prawo do dysponowania własnym ciałem a także prawo do pracy i godnej za nią zapłaty. Nic więc dziwnego, że Polska się wyludnia, a proponowane zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej tylko przyspieszy wyludnienie Polski, jako że młode, zdrowe Polki w wieku rozrodczym wyjadą z niej do krajów, gdzie będą miały swobodny dostęp do antykoncepcji i prawo do dysponowania własnym ciałem, a więc także i prawo do dokonania aborcji, tak jak na przykład w Japonii, z przyczyn:
1. Medycznych – czyli na przykład zagrożenie życia i zdrowia fizycznego matki;
2. Eugenicznych, czyli na przykład wady genetyczne płodu lub jego uszkodzenie w trakcie ciąży albo ciąża wielopłodowa;
3. Kryminalnych, czyli na przykład ciąża będąca wynikiem gwałtu, przestępstwa pedofilskiego lub występku kazirodczego oraz
4. Społeczno-ekonomicznych, czyli na przykład złej sytuacji materialnej matki, wielodzietności, ciąży będącej wynikiem zdrady małżeńskiej, z powodu rozwodu lub owdowienia matki, z powodu ciąży będącej wynikiem nieskutecznej antykoncepcji oraz w przypadku małoletniości matki.
LK
4 kwietnia o godz. 15:48 36311
snakeinweb
Kościół uważa, że aborcja powinna być możliwa tylko w wypadku zagrożenia życia matki lub dziecka. A co jeśli dziecko jest zdrowe, ale jego poród jest groźny dla matki? A co jeśli płód ma poważne wady genetyczne albo został uszkodzony w trakcie ciąży? Co z ciążą będąca wynikiem gwałtu, przestępstwa pedofilskiego lub występku kazirodczego? I wreszcie co z ciążą będąca wynikiem zdrady małżeńskiej, ciążą będąca wynikiem nieskutecznej antykoncepcji czy też z ciążą małoletniej matki? I co wreszcie z matką żyjącą w złej sytuacji materialnej albo też niezdolną, ze względu na przykład na swoje upośledzenie (umysłowe bądź fizyczne), wychować swoje dziecko? Ale o tym, to księża nie pomyśleli, jako że z definicji nie są oni kobietami w wieku rozrodczym albo przed-rozrodczym,a więc zajście w ciążę im nie grozi. Poza tym, to ludzie tym się różnią od zwierząt, że nie płodzą oni swego potomstwa bezmyślnie (nie wspominam tu bezmyślnych osobników rozmnażających się jak króliki, jako że nie zasługują one na miano istoty ludzkiej), a więc w praktyce aborcja w krajach wyżej rozwiniętych jest dziś dostępna na życzenie, wykorzystując przy tym szeroko interpretowane względy społeczno-ekonomiczne, jako że mamy dziś na świecie problem przeludnienia, także w wysokorozwiniętych krajach świata, a najlepszy dowód na to to wciąż rosnące rzesze bezrobotnych, biednych i bezdomnych. Ale co księży obchodzi los człowieczy? Oni przecież lubują się w w utrudnianiu ludziom życia…
4 kwietnia o godz. 15:49 36312
Snakeinweb
Oczywistym kłamstwem jest, że osoby domagające się liberalnej ustawy aborcyjnej są zwolennikami aborcji, jako że ja jestem przeciwnikiem aborcji oraz jednocześnie zwolennikiem jej pełnej legalizacji, przy jednoczesnym ułatwieniu dostępu do antykoncepcji, w tym też tzw. pigułki ‚dzień po’. Po prostu im lepszy jest dostęp do środków antykoncepcyjnych, tym mniejszy jest popyt na przerywanie ciąży, w ramach znanej zasady, iż prewencja jest zawsze lepsza niż leczenie. Poza tym, to uważam, że tylko ciężarna kobieta ma prawo mieć władzę nad całym swoim organizmem, z płodem włącznie, który aż do momentu porodu jest przecież nieodłączna częścią organizmu kobiety.
4 kwietnia o godz. 15:49 36313
Snakeinweb
Jeśli uważasz aborcję za nieumyślne zabójstwo, to jak srogo chcesz karać nieumyślne zabijanie plemników przez mężczyznę jak też i jajeczek przez kobietę? Przecież plemniki i jajeczka są jak najbardziej żywymi organizmami, na dodatek zawierającymi to, co jest w rzeczy samej samą esencją albo też kwintesencją człowieczeństwa, czyli nasze DNA, a więc bardzo dokładne „plany” i „instrukcje budowy” przyszłego naszego (czyli ludzkiego) potomstwa, które to potomstwo „spłodzą” wspólnie nośnicy owych jajeczek i plemników, czyli przyszli rodzice jeszcze nawet nie poczętego dziecka. Nie uważasz więc, że kobieta powinna być karana za każde poronienie oraz wydalenie martwych jajeczek w cyklu miesięcznym? Przypominam Ci tu, że jeśli nie dojdzie do zapłodnienia, to komórka jajowa, uwolniona podczas miesiączki z jajnika, obumiera i zostaje wydalona z organizmu kobiety oraz że mężczyźni często mają erekcje podczas snu, podczas których wydzielają oni plemniki, które jednak szybko giną poza ludzkim organizmem. Czy te naturalne zachowania też chcesz karać? Pamiętaj, że jeśli nie chcesz ich karać, to nie jesteś prawdziwym obrońcą życia ludzkiego!
4 kwietnia o godz. 15:49 36314
Snakeinweb
Oczywiste jest też, że edukacja seksualna i tania, łatwo dostępna antykoncepcja NIE prowadzą automatycznie do rozwiązłości, a tym bardziej do traktowania aborcji jako formy antykoncepcji. Wręcz przeciwnie – prowadzą one do świadomych zachowań seksualnych, a te z definicji redukują praktycznie do zera potrzebę stosowania aborcji jako metody regulacji rozrodczości.
4 kwietnia o godz. 15:50 36315
Snakeinweb
Jeśli twierdzisz, że zdobycze nauki, głównie w zakresie medycyny, biologii i genetyki przekonują dobitnie, że życie człowieka zaczyna się od poczęcia, to znaczy, że należy prawnie chronić także plemniki i jajeczka, które są przecież jak najbardziej żywymi organizmami, na dodatek zawierającymi to, co jest w rzeczy samej samą esencją albo też kwintesencją człowieczeństwa, czyli nasze DNA, a więc bardzo dokładne „plany” i „instrukcje budowy” przyszłego naszego (czyli ludzkiego) potomstwa, które to potomstwo „spłodzą” wspólnie nośnicy owych jajeczek i plemników, czyli przyszli rodzice jeszcze nawet nie poczętego dziecka. A więc z punktu widzenia tzw. obrońców życia, to owym plemnikom i jajeczkom należy się pełna ochrona prawna a więc też i zakaz ich marnowania zarówno przez mężczyznę, czyli nosiciela oraz producenta plemników, jak też i przez kobietę, czyli nosiciela jajeczek. I co ty na to? Nie uważasz, że kobieta powinna być karana za każde poronienie oraz wydalenie martwych jajeczek w cyklu miesięcznym? Przypominam Ci tu, że jeśli nie dojdzie do zapłodnienia to komórka jajowa, uwolniona podczas miesiączki z jajnika, obumiera i zostaje wydalona z organizmu kobiety oraz że mężczyźni często mają erekcje podczas snu, podczas których wydzielają oni plemniki, które jednak szybko giną poza ludzkim organizmem. Czy te naturalne zachowania też chcesz karać? Pamiętaj, że jeśli nie chcesz ich karać, to nie jesteś prawdziwym obrońcą życia ludzkiego!
4 kwietnia o godz. 15:50 36316
Snakeinweb
Piszesz na blogu Hartmana, że „płód jest naturalnym stadium ludzkiego życia, więc obrona płodu, to jest ochrona ludzkiego życia”. Ale naturalnymi stadiami ludzkiego życia są przecież także plemniki i jajeczka, które są jak najbardziej żywymi organizmami, na dodatek zawierającymi to, co jest w rzeczy samej samą esencją albo też kwintesencją człowieczeństwa, czyli nasze DNA, a więc bardzo dokładne „plany” i „instrukcje budowy” przyszłego naszego (czyli ludzkiego) potomstwa, które to potomstwo „spłodzą” wspólnie nośnicy owych jajeczek i plemników, czyli przyszli rodzice jeszcze nawet nie poczętego dziecka. A więc z punktu widzenia tzw. obrońców życia, to owym plemnikom i jajeczkom należy się pełna ochrona prawna a więc też i zakaz ich marnowania zarówno przez mężczyznę, czyli nosiciela oraz producenta plemników, jak też i przez kobietę, czyli nosiciela jajeczek. I co ty na to? Nie uważasz, że kobieta powinna być karana za każde poronienie oraz wydalenie martwych jajeczek w cyklu miesięcznym? Przypominam Ci tu, że jeśli nie dojdzie do zapłodnienia to komórka jajowa, uwolniona podczas miesiączki z jajnika, obumiera i zostaje wydalona z organizmu kobiety oraz że mężczyźni często mają erekcje podczas snu, podczas których wydzielają oni plemniki, które jednak szybko giną poza ludzkim organizmem. Czy te naturalne zachowania też chcesz karać? Pamiętaj, że jeśli nie chcesz ich karać, to nie jesteś prawdziwym obrońcą życia ludzkiego!
4 kwietnia o godz. 17:23 36317
Zauważyłem, że wszyscy którzy są za aborcją, zdążyli się urodzić. Będąc w ciąży, matki tych osób nie poddały się aborcji. Czy dobrze uczyniły?
Skrobanka najpopularniejszym środkiem antykoncepcyjnym. Jak za komuny.
4 kwietnia o godz. 17:41 36318
@jakowalski
Sądząc po ilości wpisów i ich treści muszę je tutaj potraktować jako spam, a na spam nie chcę odpowiadać. W innym wątku, to znaczy pana Hartmanna odpowiedź byłaby ewentualnie możliwa. Ale nie tutaj. Tutaj również odpowiedzi to byłby spam.
4 kwietnia o godz. 19:59 36319
snakeinweb (4 kwietnia o godz. 17:41 36318)
Widzę, że nie chce ci się czytać oraz ze brak jest ci argumentów ad rem 🙁
4 kwietnia o godz. 20:14 36320
Jacek, NH (4 kwietnia o godz. 17:23 36317)
Skąd u ciebie to stwierdzenie, że ja jestem z aborcją? Wręcz przeciwnie – ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem aborcji, ale uważam, że decyzja o przerwaniu ciąży powinna należeć tylko i wyłącznie do kobiety, która te ciążę nosi, jako ze ciąża jest definicji integralną częścią organizmu kobiety (jako że embrion, tak samo jak i płód, nie są zdolne do samodzielnego życia) i to aż do momentu przecięcia pępowiny. Zapewniam cię też, że decyzja o przerwaniu ciąży w ponad 99% nie przychodzi kobietom łatwo i zawsze jest złem, ale złem mniejszym niż przyjście na świat chorego albo też niechcianego dziecka. Słyszałeś kiedyś o dylematach etycznych? Pewnie nie, stąd też nie wiesz, że nie mają one satysfakcjonującego rozwiązania, czyli takiego, które zadowoliło by wszystkich zainteresowanych (n.p. dylemat: komu oddać opiekę nad dziećmi po rozwodzie: matce czy też ojcu).
Jestem za to przeciwnikiem karania za aborcję – zarówno lekarzy przeprowadzających ten zabieg jak też i kobiet poddających się z własnej woli temu zabiegowi, jako że delegalizacja aborcji powadzi zawsze do powstania podziemia aborcyjnego a więc do nieprzestrzegania prawa, i to na olbrzymią skalę. Znamy to zresztą doskonale z przykładu prohibicji, tym razem alkoholowej, w USA, której jedynym skutkiem nie była eliminacja alkoholizmu czy też spożycia napojów alkoholowych, ale powstanie ogromnej przestępczości zorganizowanej (gangów), która wciąż kwitnie w USA i która jest tam rakiem zżerającym od lat, i to skutecznie, zdrową tkankę amerykańskiego społeczeństwa, rakiem, który niebawem uniemożliwi normalne funkcjonowanie US of A. I to jest realny problem, który powinien ciebie obchodzić, a nie sztuczny problem aborcji.
4 kwietnia o godz. 20:23 36321
Snakeinweb
Wyjaśnij mi, ale swoimi własnymi słowami, czym jest DNA oraz czym się różni plemnik i jajeczko od embriona, embrion od płodu, a płód od noworodka? Od tego bowiem powinniśmy tu rozpocząć naszą dyskusję.
4 kwietnia o godz. 21:54 36323
@jakowalski
Nie obchodzi mnie trollu, jak sobie wytłumaczysz moją odmowę spamowania wraz z Tobą. A wiedzę przedszkolną z zakresu plemników, DNA, embrionów i płodów to sobie zaciągnij z WIKI. Wystarczy 15 minut i dobre chęci. Nie jest moją rolą uzupełnianie twoich luk w wykształceniu.
4 kwietnia o godz. 22:27 36324
Bardzo jasne i celne postawienie sprawy.
@snakeinweb
Widze, ze w twoich oczach kazdy, kto osmieli sie opowiedziec przeciw aktualnej doktrynie Kosciola, oddaje sie „histerii”. Powtarzasz ten zarzut na roznych forach.
Ja natomiast dostrzegam histerie w rozpaczliwej obronie okrucienstwa, ktore mieni sie obrona zycia.
4 kwietnia o godz. 22:46 36325
@kruk
Histeria bije z tego tekstu od samego początku. Jak niemal z każdego tekstu w ostatnich dniach w tamtej strony. Mordowanie, torturowanie kobiet, zniewolenie to tylko łagodniejsze określenia.
I końcówka: Gwałciciele, kazirodcy, pedofile – możecie liczyć na religijnych fundamentalistów. Nie możecie znaleźć partnerki do spłodzenia potomka? Nie martwcie się. Państwo PiS wam pomoże.
Przecież ta końcówka to oszołomstwo w najczystszej postaci. Przecież z takim czymś nie sposób racjonalnie dyskutować. Nawet Terlikowski nie wygadywał takich bzdur, choć to oszołom nad oszołomy reprezentujący przeciwną stronę. Dziś Terlikowski to przy tym wzór umiarkowania i rozwagi.
5 kwietnia o godz. 7:00 36326
snakeinweb (4 kwietnia o godz. 22:46 36325)
To nie jest żadna histeria, a tylko nagie fakty. Jak bowiem nazwiesz zmuszanie kobiet do urodzenia niechcianego albo też kalekiego dziecka jak nie torturą (psychiczną a często tez i fizyczną), na dodatek nie tylko w stosunku do kobiet ale także i dzieci? Przecież kościół chce zmusić kobiety do rodzenia dzieci kalekich oraz do rodzenia dzieci poczętych w wyniku gwałtu czy też czynu kazirodczego albo pedofilskiego. Powtarzam: to są fakty, a z nimi się przecież nie dyskutuje.
LK
5 kwietnia o godz. 7:13 36327
Kruk (4 kwietnia o godz. 22:27 36324)
Oczywiście, że wpisy dyskutanta o nicku snakeinweb są histeryczne. Na przykład jego wpis z 4 kwietnia o godz. 22:46 (36325)
Pozdrawiam
LK
5 kwietnia o godz. 7:15 36328
Snakeinweb (4 kwietnia o godz. 21:54 36323)
Widzę znów, że nie masz argumentów ad rem, skoro upadłeś tak nisko, że posługujesz się już tylko wyzwiskami i „argumentami” ad personam. Na dodatek nie potrafisz wyjaśnić swoimi własnymi słowami, czym jest DNA oraz czym się różni plemnik i jajeczko od embriona, embrion od płodu, a płód od noworodka, a wymądrzasz się na tematy genetyki, rozwoju płodu etc. No cóż, to jest zachowanie typowe dla kleru, wyedukowanego w „duchologii” ( pardon, teologii), czyli w „nauce” o nieistniejących przecież duchach. W psychiatrii to osoby takie jak ty nazywa się od dawna schizofrenikami i leczy: farmakologicznie albo też elektrowstrząsami. Radzę ci więc jak najszybszą wizytę u dobrego psychiatry i to jeszcze dziś, bowiem jutro może być za późno, sądząc po coraz ostrzejszych objawach twojej choroby. 🙁
LK
5 kwietnia o godz. 10:17 36329
Zgoda, ciaza nie jest choroba. Natomiast jest nia fundamentalizm religijny ( I kazdy inny) oraz proby narzucania swoich pogladow innym. Ta pseudo-argumentacja przypomina mi nam ze okres tzw. swietej inkwizycji, palenie czarownic oraz proba wodna jest u niktorych ciagle w modzie.
5 kwietnia o godz. 10:57 36330
@lsujkowski
Traktowanie aborcji jako problem religijny to kolejne z wielu mitów i przekłamań. Kwestie życia i praw naturalnych są ponad religiami, są problemem ogólnoludzkim. Odkąd jest człowiek, ten problem istnieje. To nie jest wymysł religijny i wymysł biskupów katolickich.
Kwestie aborcji były już poruszone w oryginalnej przysiędze Hipokratesa, kiedy o Chrześcijaństwie się nikomu jeszcze nie śniło. W Japonii aborcja jest również zakazana, chociaż nie znane mi są fakty o jakiś szczególnych tam wpływach katolickiego papieża i polskich biskupów.
Robienie z tego wojny religijnej to jest znany i wyświechtany szwindel fundamentalistycznych środowisk antychrześcijańskich, którzy wykorzystują instrumentalnie kobiety i problem aborcji do walki z religijnością i kościołem.
5 kwietnia o godz. 11:06 36331
Sujkowski (5 kwietnia o godz. 10:17 36329)
Zgoda – ciąża nie jest choroba a tylko przejściowym (maksymalnie 9-miesięcznym) stanem organizmu kobiety. Natomiast jest chorobą, i to bardzo poważną (społeczną) fundamentalizm religijny reprezentowany w Polsce przez kościół rzymskokatolicki, a więc też i narzucanie swoich poglądów innym. Ta pseudo-argumentacja „snejka” przypomina mi także, że okres tzw. świętej inkwizycji, a więc palenie czarownic i heretyków na stosach czy też tzw. próba wodna jest u niektórych ciągle w modzie… 🙁
5 kwietnia o godz. 11:10 36332
Snakeinweb (5 kwietnia o godz. 10:57 36330)
Powtarzam ci raz jeszcze, że w Japonii dozwolona jest, i to od wielu lat, aborcja „na życzenie”. Japonia była jednym z pierwszych państw świata, które zalegalizowały aborcję. Obecnie aborcja w Japonii jest dozwolona z następujących przyczyn:
1. Medycznych – czyli na przykład zagrożenie życia i zdrowia fizycznego matki – do końca trwania ciąży;
2. Eugenicznych, czyli na przykład wady genetyczne płodu lub jego uszkodzenie w trakcie ciąży albo ciąża wielopłodowa – do 22 tygodnia ciąży (prawie 6 miesięcy);
3. Kryminalnych, czyli na przykład ciąża będąca wynikiem gwałtu, przestępstwa pedofilskiego lub występku kazirodczego – do 22 tygodnia ciąży (prawie 6 miesięcy);
4. Społeczno-ekonomicznych, czyli na przykład zła sytuacja materialna matki, wielodzietność, ciąża będąca wynikiem zdrady małżeńskiej, rozwód lub owdowienie matki, ciąża będąca wynikiem nieskutecznej antykoncepcji oraz małoletniość matki) – do 22 tygodnia ciąży (prawie 6 miesięcy).
W praktyce aborcja w Japonii jest więc dziś dostępna jest na życzenie, wykorzystując przy tym szeroko interpretowane względy społeczno-ekonomiczne. Więcej w Wikipedii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja_w_Japonii
5 kwietnia o godz. 11:15 36333
Snakeinweb (5 kwietnia o godz. 10:57 36330)
To przecież kler (w Polsce głównie rzymskokatolicki) wykorzystuje instrumentalnie kobiety i wydumany problem aborcji do walki z osobami niewierzącymi, w swej rozpaczliwej, z góry skazanej na fiasko, próbie powstrzymania fali ateizacji i zmierzchu tradycyjnych, chrześcijańskich religii, szczególnie zaś w Europie i krajach z europejską kulturą.
6 kwietnia o godz. 17:49 36334
Podziekowania dla Pana Redaktora za swietny artykul.
A moze warto upomniec sie rowniez o prawo do godnego umierania, w sytuacji gdy perspektywa okrucienstwa naturalnej smierci jest mozliwa do unikniecia? Wiem, wiem – tego niektorzy mogli by juz nie przeniesc w tym momencie, ale w cywilizowanym swiecie zgadnienie to znajduje praktyczne rozwiazania lub przynajmniej jest otwarcie i calkiem powaznie dyskutowane. W obydwu przypadkach (tzn. przerywania ciazy jak i eutanazji na zyczenie) kwestia o zasadniczym znaczeniu jest prawo czlowieka do swobodnego wyboru. Zakres wolnosci osobistej czlowieka jest podstawowym miernikiem weryfikacyjnym demokratycznego spoleczenstwa. Bedziemy w czolowce?
jakowalski
Calkowicie zdadzam sie z twoja opinia, szczegolnie trafnie ujmujaca ten temat w pierwszym wpisie z 4 kwietnia 5:47.
6 kwietnia o godz. 19:19 36335
@jakowalski – dałeś czadu, ale nie szkoda ci czasu na polemikę z fanatykami? Do nich (fanatyków wszelkiej maści) nie trafiają żadne argumenty.
Pozdrawiam.
6 kwietnia o godz. 19:47 36336
mopus11 (6 kwietnia o godz. 19:19 36335)
Nudzę się na emeryturze. Za duża, aby umrzeć z głodu i chłodu (albo upału), ale za mała, aby mnie było stać na te rozrywki (generalnie działania), które mam na myśli.
6 kwietnia o godz. 19:58 36337
Kler jest klerem i klerem będzie.Sami jesteśmy sprawcami tej sytuacji.Na co liczyli wyborcy PiSu ?Na nową koncepcję życia,państwa,na prawo i sprawiedliwość?Intencje PiSu były jasne i widocznie.Ta formacja chce cofnąć kraj w okres PRL plus fundamentalizm katolicki bo się łatwiej rządzi. Jedni chcieli PiSu ,inni nie chcieli Platformy, innym to było wszystko obojętne no to mamy to co wybraliśmy.W Europie wiele grup ma ciągotki do tzw. silnej władzy tak ,że nie jest to zjawisko odosobnione ale to nie znaczy,że mamy wszyscy upaść na głowę jak nasi przodkowie z początku XX wieku.Wybierając PiS nie myśleliśmy tak naprawdę osobie i naszych rodzinach tylko,żeby zaspokoić naszą pazerność i nienawiść.Gniot legislacyjny 500+całkowicie przesłonił pragmatyzm i zdrowy rozsądek a aborcja, imigranci,terroryści i inne to bardzo pasuje do bajki Ezopa”nareszcie my zające mamy swoje żaby,ktore sie nas boją”.
6 kwietnia o godz. 20:51 36338
Szanowny Panie Leszku,
stanowczo protestuję!!!
Nie będzie żadnej ‚biady zwyciężonym’, nie będzie żadnej zemsty.
Oni odejdą w pokoju, tak jak odszedł ten, co go Jurand w ‚Krzyżakach’ wolno wypuścił.
Żeby tylko z Puszczy Białwieszczańskiej się coś ostało.
pzdr
7 kwietnia o godz. 23:23 36339
jakowalski – Czasem mnie irytujesz, ale dzis sie z Toba zgadzam w zupelnosci. Napisales logicznie, trzezwo, zasadnie. Wlasnie czeka mnie wizja podobnej do Twojej emerytury. Po Twoim wpisie, postanowilem nie rzucac pracy. Pozdrawiam. JB.
8 kwietnia o godz. 6:19 36340
Jak już wszystkie czarownice spłoną, jak myślicie kto będzie następny? Pożar nie ugasi się sam
8 kwietnia o godz. 8:46 36341
Jan Bohynski (7 kwietnia o godz. 23:23 36339)
No cóż, gdyby nie „udana” transformacja, to nie musiałbym dziś być na tej, jakże przedwczesnej, emeryturze i tym samym zanudzać Ciebie (i innych) moimi wpisami na tym blogu.
Pozdrawiam
LK