Rządzący, którzy nie mają już złudzeń, że cały świat obrócił się przeciwko nim, w sporze z opozycją (i całym światem) chwytają się chwytliwej melodii pt. „zdrajcy ojczyzny donoszą na Polskę za granicą”.
Ostatnią debatę o stanie demokracji w Polsce w Parlamencie Europejskim Jarosław Kaczyński zaklasyfikował jednoznacznie na antenie TV Republika (która w międzyczasie w magiczny sposób zamieniła się w TVP Info): „Nawyk donoszenia na Polskę za granicą jest w genach niektórych ludzi, najgorszego sortu Polaków. Ten sort czuje się zagrożony. W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej”.
Żadne manewry PiS, w postaci pozorowanego dialogu z opozycją na temat przestrzegania konstytucji, nie dały, bo nie mogły dać pożądanego efektu w postaci wyjścia z konstytucyjnego klinczu i unormowania sytuacji. Opozycja może z Kaczyńskim zmienić zmasakrowaną przez Trybunał ustawę blokującą działanie TK, może nawet wypełniając zalecenia Komisji Weneckiej, zmienić konstytucję, ale nie będzie w stanie cofnąć czasu i działań pisowskiej większości uczynić prawomocnymi – po tym, kiedy zakwestionował je Trybunał Konstytucyjny.
Polska pod rządami PiS dostarcza w zasadzie codziennie newsów (zablokowanie sądu konstytucyjnego, media publiczne kierowane przez ministra, totalny zakaz aborcji), które z perspektywy krajów zachodnich przynależą do teokracji typu Iran czy autokracji takich jak Rosja, ale nie członków tego samego co oni klubu.
Delegacja PO w czasie ostatniej debaty w PE w zasadzie nie zaistniała. Szantaż PiS okazał się skuteczny. Opozycja broni się przed nim tym, że PiS, z ówczesnym europosłem Andrzejem Dudą na czele, bardzo gwałtownie atakował rządy PO-PSL, trąbiąc o „sfałszowanych” wyborach samorządowych w 2014 roku. Metoda pt. „oni też bili Murzynów, tylko bardziej” nie udowadnia jednak, że racja stoi po stronie bijącego, o czym zapominają dziś zarówno obrońcy, jak i przeciwnicy „złej zmiany”.
PiS, zablokowany własną propagandą w kwestii TK, sam ukręcił sobie sznur na szyję. Nie może zrobić kroku wstecz, ale idąc naprzód, dusi się. PiS, mimo (kuriozalnego) chwalenia się „rozmową” podczas pamiątkowej fotografii Dudy z Obamą, w relacjach międzynarodowych zaczyna tracić powietrze. Dlatego tym głośniej będzie krzyczeć o „zdradzie narodowej”.
Kiedy władza łamie prawo, standardy demokratyczne i występuje przeciwko własnym obywatelom, pomijając fatalne skutki wewnętrzne, niszczy międzynarodowy wizerunek Polski. Z kraju, który był stawiany za wzór udanej transformacji politycznej i gospodarczej (inna sprawa to wykorzystanie tego wizerunku), staliśmy się pośmiewiskiem.
Trawestując de Gaulla: „Reputacja kraju jest sprawą zbyt ważną, żeby pozostawiać ją rządzącym”. Zdrajcami polskiej racji stanu są nie ci, którzy protestują w kraju i za granicą, ale ci, dzięki którym w ciągu kilku miesięcy Polska wypadła z grona normalnych europejskich krajów i zaczęła staczać się, ponownie, o tragiczny losie, w czarną dziurę między Wschodem i Zachodem. Powstrzymanie tego upadku jest dziś najbardziej podstawowym patriotycznym obowiązkiem każdego z nas.
Dlatego trzeba protestować.
8 kwietnia o godz. 17:44 36342
„Źródłem dzisiejszych kłopotów z TK jest to, co wydarzyło się 25 czerwca 2015 r., kiedy koalicja PO-PSL po przegranych wyborach prezydenckich postanowiła, bezczelnie łamiąc zasady konstytucyjne, zachować w Trybunale większość przychylnych sobie sędziów jako ostatni bastion własnych wpływów politycznych”.
8 kwietnia o godz. 18:18 36343
Jacek z NH Poznań (8 kwietnia o godz. 17:44 36342)
Racja!
8 kwietnia o godz. 18:21 36344
Panie Redaktorze,
O jakiej „udanej transformacji politycznej i gospodarczej” Pan Redaktor pisze? O tej może, która „zaowocowała” w Polsce likwidacją przemysłu, zapaścią nauki i szkolnictwa (szczególnie wyższego), wprowadzeniem do Polski bezrobocia, i bezdomności, pojawieniem się, jak przed wojną, obszarów skrajnej nędzy, a także zapaścią demograficzną i ograniczeniem praw kobiet do dysponowania własnym ciałem oraz masową ucieczką Polaków z Polski?
8 kwietnia o godz. 18:31 36345
I co z tej racji wynika?Tam na wschodzie już rączki zacierają.Teraz tylko referendum aby wyjść z UE .Dyktatorek przejmuje władzę i pluje w twarz Putinowi i jesteśmy w tej czarnej dziurze.O to chodzi ?Tak trudno sobie to wyobrazić?
8 kwietnia o godz. 18:49 36346
A tak do jakowalskiego albo jesteś bardzo młody albo po prostu nie pamiętasz.Lata 80.Gwałtowny spadek poziomu technologicznego,zatrute rzeki jeziora,postępujaca inflacja,czy się śpi czy się leży 3000 tysiące się należy(zniszczony etos pracy),wszyscy chcą,żeby było po równo z czego wyszło,że prawie wszyscy mieli g…no.Długo by wyliczać.Mieszkam teraz w Wielkiej Brytanii i mogę ci powiedzieć,że tutaj są też biedni i bezdomni i żebracy na ulicach(to jest oczywiście wąski margines).I co wynika z tego,że się przeniosłem do innego kraju?Bo miałem do tego prawo i taka była moja chęć .Wyobraź sobie,że poza granicami Wielkiej Brytanii pracuje 5mln brytyjczyków i pewnie wyobrażasz sobie jaka tutaj bieda.Pozdrawiam
9 kwietnia o godz. 4:17 36347
Zgadzam się z Panem Redaktorem, że trzeba protestować, aby Polska w najbliższych miesiącach i latach nie wpadła na dobre w „czarną dziurę” między Zachodem i Wschodem Europy. Powodów do protestów jest sporo: paraliż Trybunału Konstytucyjnego, rozbicie służby cywilnej, groźba totalnej inwigilacji obywateli, projekt ustawy bezwzględnie zakazującej przerywania ciąży, zgłoszony ostatnio przez środowiska kościelne. Czy skala tych protestów będzie masowa? Czy ich wynikiem będzie zatrzymanie procesu przekształcania demokratycznego państwa prawa w dyktaturę jednej partii?
9 kwietnia o godz. 6:59 36348
@prospector. Jakowalski zagranicę ponoć widział, i to długo, więc zapomniał, że w polskim komunizmie rok trzeba było pracować na kolorowy telewizor. I daj sobie z nim spokój…
9 kwietnia o godz. 8:50 36349
Może by Pan podal definicje „całego swiata”.
9 kwietnia o godz. 9:31 36350
Szanowny Panie Redaktorze
Ciągle słyszę
„zdrajcy ojczyzny donoszą na Polskę za granicą”. Co ciekawe, im bardziej owi zdrajcy są tchórzliwi, im bardziej zamykają jadaczki i im mniej krytykują tym ostrzejsze i agresywniejsze są ataki. Normalne.
Podobnie:
„PO wszystkiemu winna bo to ona zaczęła wybierając niezgodnie z konstytucją 2 sędziów”. Wybór dawno został przez TK odwołany i PO to przyjęła bez protestu. Ale oczywiście skoro „oni” coś tam zaczęli to „my” możemy już teraz wszystko i żadne ograniczenia „nas” nie obowiązują. Jak małe dzieci: „Dlaczego odgryzłeś Jasiowi palec? Bo on na mnie napluł. A dlaczego napluł” Bo jego mama w ciąży pokłóciła się z moją. To ona zaczęła i wszystkiemu winna”. Gorzej niż dzieci w przedszkolu.
Wszystko to prawda ale tak na prawdę mnie to nie interesuje. Dla mnie nie musi Pan tego pisać. Mnie Pan i tak nie przekona ba ja już i tak to wiem.
To, czego mi brakuje, to adekwatna odpowiedź na taką argumentację i zarzuty a nie branie udziału w awanturze.
Stąd pytanie, czy nie lepiej by było pomyśleć nad krótką, zwięzłą i treściwą odpowiedzią na owe zarzuty. Odpowiedzią, która zamknęłaby szczekaczki kundlom ujadającym zza płotu (przepraszam kundle. Lubię). Bo nie łudźmy się, że argumenty będą działać na stałe. Tyle, że niestety, ta wrzaskliwa sfora jest jak na razie za każdym razem górą. I to jest niestety bardzo groźne.
9 kwietnia o godz. 11:16 36351
Prospector (8 kwietnia o godz. 18:49 36346)
Jetem w wieku emerytalnym, a lata 1980te pamiętam doskonale. Inflacja mnie się nawet podobała, jako że otrzymywałem wtedy ciągłe podwyżki zarobków, co z tego ze nominalne, skoro niedawno temu, pracując na państwowym uniwersytecie w Portugalii, otrzymałem obniżkę płacy nominalnej (tak wszyscy inni wykładowcy na tymże uniwersytecie), choć ceny wcale tam nie spadły. Pamiętaj też, że lata 1980te to był kryzys na całym świecie, nie tylko w Polsce, a środowisko naturalne to dopiero dziś jest naprawdę zatruwane n.p. w takiej Krynicy, która choć jest oficjalnie uzdrowiskiem,a więc płaci się tam tzw. taksę klimatyczną, to ma ona powietrze zatrute, ponieważ z powodu biedy panującej znów w dawnej Galicji, ludzie palą tam śmieciami, w tym plastykowymi odpadami, zatruwając w ten sposób powietrze i powodując wzrost zachorowań na raka. 🙁
I jaki mamy dziś etos pracy? Polegający na maksymalnym wyzysku pracownika, śmiesznie niskich płacach i śmieciowych umowach. 🙁
Co do Wielkiej Brytanii – tam są olbrzymie obszary nędzy, tyle że turyści a nawet i tamtejsza tzw. klasa średnia (nie mówiąc już i wyższej) nie zagląda. Za granicami Wielkiej Brytanii pracuje zaś znacznie więcej niż te podane przez ciebie 5mln Brytyjczyków, jako że te 5 mln to są tylko tzw. expats, czyli tymczasowa emigracja zarobkowa (gastarbeiterzy), a nie wlicza się do niej tych milionów Brytyjczyków, którzy wyjechali z UK na stałe, n.p. do USA, Kanady czy Australii, a dawniej także i n.p. do RPA, głównie z powodu upadku brytyjskiego przemysłu i górnictwa. Poza tym, to kapitalizm=powszechna bieda, tyle że bieda inaczej wgląda w względnie zamożnej W. Brytanii, która swoje bogato zbudowała na wyzysku i grabieży kolonii, a dziś żyje ona na kredyt, a inaczej w byłych koliach tejże W. Brytanii, które zostały przez Brytyjczyków ograbione, a więc większość ludności takich n.p. Indii to do dziś żyje w nędzy, nawet jeśli uwzględni się, że próg nędzy jest o wiele niższy w Indiach niż w UK.
Pozdrawiam
9 kwietnia o godz. 11:21 36352
lspi (9 kwietnia o godz. 4:17 36347)
A co mamy w Polsce od roku 1989? Przecież nie demokrację, a tylko plutokrację, a że nie jestem plutokratą, tak jak ponad 90% Polaków, to nie mam zamiaru zmieniać siekierki PiS-u na kijek Platformy albo Nowoczesnej lub też wyjść spod (niezbyt czystego) PiS-owskiego deszczu pod rynnę, w której płyną ścieki Platformy albo Nowoczesnej.
Vera (9 kwietnia o godz. 9:31 36350)
A co ci konkretnie chodzi?
9 kwietnia o godz. 12:33 36353
Ty,Kowalski, Leonid, Ekonom i paru jeszcze innych.
Cieszy mnie ten brak rozumienia.
Z szanownym Panem jest ten problem, że kiedy się rozpędzi, gubi hamulce i jednym wyjściem staje się wyrzucenie z forum. Ile to już razy się zdarzyło? Ja pamiętam 5 razy. Wiele razy zwracaliśmy (ja ze mną) uwagę, że byłby Pan chyba najlepszym komentatorem, gdyby potrafił się ograniczyć do 2 komentarzy pro tekst. Niestety, jak widać, na naukę jest już za późno. Chyba aktualnie do pełnego szczęścia zabrakło jeszcze wyrobienia karty rowerowej, założenia książeczki mieszkaniowej i sklepu z octem jako największego osiągnięcia socjalizmu. No i paszportu raz na 2 lata. I będzie jak w raju dzieciństwa, do czego w szybkim tempie dąży PiS i jego rebiata z umysłowego dzieciństwa. Stąd te ciągle prenatalne ciągotki. Do brzuszka kaczki mamuni.
9 kwietnia o godz. 13:18 36354
Vera
Powtarzam – o co ci konkretnie chodzi? Gdzie jest jakiś górny limit na ilość komentarzy, które jedna osoba może napisać na danym blogu? Co złego widzisz w occie? Karta rowerowa to nie jest wcale taki głupi pomysł, a książeczka mieszkaniowa lepsza jest niż zadłużanie się (i to na lichwiarski procent) na kupno mieszkania, szczególnie zaś we frankach szwajcarskich. Itp. Itd.
I chyba wiesz, jakie jest moje zdanie na temat aborcji – nie popieram jej, ale jestem w 100% za pełnym prawem kobiety do decydowania o swoim własnym ciele, a więc za prawem kobiety do przerywania ciąży, także z powodów czysto bytowych (ekonomicznych) – tak jak to jest obecnie n.p. w Japonii.
9 kwietnia o godz. 16:42 36355
Po pierwsze panie jakowalski w UK nędzy nie ma.Tak jest tutaj system ustawiony,że nie nędzy nie ma a tam gdzie ją widać to jest tylko na własne życzenie.Po drugie to nie jest tak,że tutaj mają bo nakradli.Ci co mieli to mają a przeciętny zjadacz chleba ma minimum socjalne i eventualne przysługujące benefity(jak dobrze i oszczędnie gospodaruje to i samochód kupi i na wczasy pojedzie).A mają dlatego,że są zorganizowani na tu i teraz i nie rozdają pieniędzy.Dostają tylko ci ,którzy są w życiowej potrzebie(to dosyć złożone trzeba by osobnego artykułu)A po trzecie między innymi mają bo np.zlikwidowali nierentowne górnictwo bo prowadzą gospodarkę otwartą.Zresztą trzeba by było pisać cały elaborat ,żeby to obszernie omówić.A po czwarte wspominałem emigracji brytyjskiej dnia dzisiejszego a nie jakiś zaszłości.Jest dosyć sprawa złożona.Rozumiem twoje resentymenty do PRLu to była też moja młodość.Mam po prostu osobiście być może inne odczucia.Ale to już było i nie wróci więcej.A teraźniejszość w Polsce to rządy kolejno różnorakich partii,ktore kolejno biorą władzę i w warunkach globalnej gospodarki politycy niezabardzo nadążają i próbują metodą Janosika prowadzić politykę.Na ile lud to kupi?Pewnie do czasu aż dostanie po kieszeni.Pozdrawiam jakowalski.
9 kwietnia o godz. 17:15 36356
Kto zdradził Polskę? W miażdżącej części sami Polacy! Wyjątkowo przenikliwym okazał się przed laty Jan Nowak Jeziorański. Największym zagrożeniem dla Polski są sami Polacy. Kaczyński sam się nie wybrał! Przecież jak nie Kaczyński, to zawsze znajdzie się Iksiński. To wschodnia, sarmacka część naszej świętej tożsamości blokuje przez wieki nasz potencjał. Od zawsze braknie tu krytycznej analizy naszej ukochanej polskości. I właściwej edukacji. Stan cierpiętnictwa, lęku przed nowoczesnością, mesjanizmu i pańszczyźnianej mentalności jest silnie utrwalany przez KK. Pis czyli Kaczyński w sojuszu z klerem katolickim obiektywnie działają na szkodę Polski. Zdradzają, bo poświęcają interes Rzeczpospolitej na rzecz własnych pozycji.
W naszej historii to, niestety, nic nowego. Cywilizacyjnie nasze miejsce jest bardziej na wschodzie niż dotąd mogło się wydawać. Suwerenna głupota od wieków była u nas zakodowana. Może jednak większość poczuje nasze obciążenie? Gdy zabraknie ciepłej wody?
9 kwietnia o godz. 20:08 36358
Prospector
Po kolei i w kawałkach, aby moje wpisy nie były zbyt długie:
1. Nędza w UK istnieje, choć oczywiście nie jest to taka nędzna nędza jak n.p. w Indiach czy nawet w Polsce, ale jak najbardziej istnieje. Wiem o tym dobrze, jako że znam opracowania na ten temat oraz znam UK dobrze – że tak powiem, z pierwszej reki, jako że pracowałem tam i bywam tam na ogół co roku i znam zarówno najpiękniejsze zakątki Anglii czy Szkocji, jaki też i slumsy Londynu czy też tzw. Midlands oraz przygnębiające wręcz biedniejsze dzielnice Edynburga i Glasgow. Według CIA to w UK około 15% ludności, czyli około 10 milionów Brytyjczyków, żyje w nędzy (poniżej tamtejszego progu ubóstwa). Dla porównania w Polsce (według tego samego źródła) poniżej progu ubóstwa żyje około 10% ludności, czyli około 3 i pół miliona Polaków.
9 kwietnia o godz. 20:08 36359
Prospector
2. Zgoda, pieniądze w UK mają nie tylko ci, co je ukradli, ale w większości pieniądze mają tam ci, którzy je ukradli – jak to w kapitalizmie…
9 kwietnia o godz. 20:09 36360
3. Sam sobie też przeczysz, jako że w tym samym wpisie (z 9 kwietnia o godz. 16:42, 36355) piszesz, że „przeciętny zjadacz chleba ma (w UK) minimum socjalne i ewentualne przysługujące benefity” a zaraz po tym, że „mają (w UK pieniądze) dlatego, że są zorganizowani na tu i teraz i nie rozdają pieniędzy”. Zdecyduj się więc, czy rozdają tam pieniądze czy też nie? Odpowiem ci – rozdają, i to sporo, a na ten cel (i inne, takie jak n.p. na policję i wojsko) to się po prostu zadłużają. Fakty są takie, że brytyjski przemysł dziś już w zasadzie nie istnieje, a więc ów rzekomy dobrobyt UK zbudowany jest na kruchych fundamentach rosnącego długu zagranicznego i wewnętrznego. (C.D.N.)
9 kwietnia o godz. 20:10 36361
Prospector – c.d.
4. Całkowite zadłużenie tego bankruta, jakim jest od lat W. Brytania (wł. Zjednoczone Królestwo czyli UK) jest mniejsze tylko od zadłużenia największego bankruta świata, czyli USA – oto dane według IMF (MFW) i Banku Światowego (World Bank):
Ranga Kraj Dług zagraniczny w USD Dług zagraniczny per capita w USD Dług zagraniczny jako % PKB
1) USA 18,772,300,000,000 58,255 103
2) UK 9,590,995,000,000 160,158 406
3) Francja 5,750,152,000,000 86,317 222
4) Niemcy 5,546,869,000,000 68,720 145
5) Luksemburg 3,472,282,000,000 3,696,467 3,443
6) Japonia 2,861,488,000,000 24,000 60
7) Italia 2,651,413,000,000 43,621 124
8) Niderlandy 2,526,895,000,000 226,503 316
9) Hiszpania 2,305,648,000,000 52,045 167
10) Chiny (ChRL) 1,680,000,000,000 1,195 16.2
Zaś pod względem relacji długu do PKB, to większe zadłużenie niż UK mają tylko Japonia, Grecja, Portugalia, Italia, Irlandia, Singapur, Islandia i Belgia. Dług zagraniczny UK to jest dziś prawie 10 tysięcy miliardów dolarów (dokładniej $9,590,995,000,000) czyli ponad 160 tysięcy dolarów per capita (dokładniej $160,158) i 406% PKB, zaś dług wewnętrzny (publiczny) UK to jest ponad 2 tysiące miliardów dolarów i prawie 90% PKB. Dla porównania: dług zagraniczny Polski to jest „zaledwie” 231 miliardów dolarów (nieco tylko ponad 5 tysięcy dolarów per capita i niecałe 40% PKB) a dług publiczny Polski to jest około 256 miliardów dolarów i około 50% PKB.
9 kwietnia o godz. 20:12 36362
5. Likwidacja górnictwa przyniosła W. Brytanii głownie ogromny wzrost bezrobocia, a więc i wzrost wydatków socjalnych (na przykład na zasiłki), wzrost przestępczości, alkoholizmu i narkomanii oraz ogromny wzrost deficytu w obrotach z zagranicą, który obecnie wynosi 163 miliardy dolarów USA (USD) to jest ok. 6% PKB i jest drugi na świecie zaraz po USA (785 mld USD i ok. 2% PKB. Dla porównania deficyt obrotów zagranicznych Polski wynosi 20 mld USD i ok. 1% PKB. Natomiast Rosja, gdzie podobno Gospodarka od lat leży, ma nadwyżka w obrotach z zagranica w wysokości ok. 200 mld USD (3% PKB) – dane World Trade Organisation (Światowej Organizacji Handlu ).
6. Generalnie: na prawie całym świecie od lat 1970tych panuje zastój – wyjątkami są Chiny oraz Indie i do pewnego stopnia Korea Południowa, ale one też zwalniają tempo wzrostu, jako że nie działają one w próżni,a w warunkach ogólnoświatowej, długotrwałej recesji. Ale to jest temat na osobną dyskusję.
Pozdrawiam
LK
9 kwietnia o godz. 20:14 36363
P.S.
Przepraszam za literówki…
10 kwietnia o godz. 6:07 36364
E,jakowalski,pomijając te dane stastysyczne.Mieszkam tu i nędzy nie ma.To są fakty chyba,że dla ciebie nędza to jest brak samochodu lub roweru. No nie wiem czego jeszcze?Ta twoja elokwencja mnie poraża.Na wszystkim się znasz.Pewnie wiesz najlepiej.Gratuluję wiedzy.Pozdrawiam
10 kwietnia o godz. 6:44 36365
Nie chce mi się już dyskutować nad racjami bo z racji jak zwykle nic nie wynika.Popieram to co redaktor Leszek wnioskuje i zgadzam się z Ispi.Nic nie zastąpi działania.Trzeba protestować więcej i jeszcze więcej.
10 kwietnia o godz. 7:55 36366
@jakowalski
do Very (9 kwietnia o godz. 13:18 36354)
„Karta rowerowa to nie jest wcale taki głupi pomysł”
A tu o propozycji wprowadzenia kart rowerowych:
„Tak, potrzebne są ona nam tak samo jak obowiązkowe świadectwa aryjskiego pochodzenia, chrztu i bierzmowania.”
http://www.polityka.pl/forum/1260855,czy-potrzebne-sa-nam-obowiazkowe-karty-rowerowe.thread#C1260886
No to jak to z tymi kartami rowerowymi jest wg Pana?
10 kwietnia o godz. 8:03 36367
Prospector
Z tego, że ty nie widzisz biedy w UK nie wynika przecież, że jej tam nie ma. Poza tym, to nawet biedak może posiadać na tzw. Zachodzie samochód. Posiadanie samochodu jest bowiem często niezbędne, szczególnie w USA czy Australii, gdzie poza największymi miastami nie ma dziś praktycznie żadnego transportu publicznego, a poza tym, to nie liczy się dziś samo posiadanie samochodu, a w jakim stanie jest ten samochód. Na australijskiej prowincji jeździ na przykład (głównie na bocznych drogach) masa starych, niezarejestrowanych i nieubezpieczonych samochodów, jako że bez samochodu nie da się tam dojechać do pracy czy urzędu oraz zrobić nawet najprostszych zakupów, a z kolei właścicieli tych samochodów często nie jest stać na remont samochodu, który doprowadził by ów pojazd do stanu pozwalającego na jego rejestrację oraz, co jest często ważniejsze, nie jest ich stać na opłacenie obowiązkowego ubezpieczenia tegoż samochodu.
Nie radzę ci także odwiedzać dzielnic nędzy wielkich miast Anglii czy też Szkocji. I akurat na biedzie i bezrobociu to się trochę znam, jako iż od ponad 20 lat analizuję rynek pracy w Polsce i na świecie (poza Europą głównie w Australii, Nowej Zelandii i USA). Zajrzyj do „Publish or Perish” pod „Lech Keller”, a znajdziesz tam trochę moich publikacji na ten temat.
Pozdrawiam
LK
10 kwietnia o godz. 8:08 36368
Mamy tu parę osób co w czasach kiedy Polska była dziesiątą potęgą gospodarczą świata i dalej rosła w siłę a ludziom żyło się dostatnio, z różnych zapewne powodów naprawdę w to uwierzyli.
Szara rzeczywistość za ich oknami to były tylko przejściowe trudności.
Do tej pory ta beznadzieja większości z tamtych czasów co w końcu powiedziała dość tego do nich nie dotarła.
Trzeba protestować aby to nie wróciło.
10 kwietnia o godz. 8:34 36370
Ciekawe, jak długo jeszcze potrwa chocholi taniec PiS-u pod dyktando prezesa. Ciągle mam nadzieję na oprzytomnienie przynajmniej części pisowskich posłów, bo na otrzeźwienie samego Kaczyńskiego nie liczę.
10 kwietnia o godz. 9:28 36371
Sztubak
PRL miał w latach 1970tych dziesiątą (powiedzmy na granicy pierwszej i drugiej dziesiątki) realną gospodarkę na świecie. Tyle, że jej produkcja szła głównie na cele zbrojeniowe, stąd też Polacy nie za bardzo to zauważyli. Dziś mamy o wiele mniejsze siły zbrojne niż w czasach PRLu, ale Polacy nie zauważają korzyści z tego powodu, jako że redukcja polskich sił zbrojnych i tym samym wydatków na cele militarne odbyła się w Polsce tym samym czasie co likwidacja polskiego przemysłu, wzrost bezrobocia i tym samym zubożenie olbrzymiej większości Polaków.
10 kwietnia o godz. 9:31 36372
Sztubak
Polacy masowo popierali pierwszą, populistyczną Solidarność, bowiem liczyli oni wtedy na lepsze warunki pracy i płacy, obiecywane im przez populistów z kierownictwa tejże partii politycznej cum związek zawodowy (patrz https://pl.wikipedia.org/wiki/21_postulat%C3%B3w_MKS). Dokładnie z tych samych powodów Polacy głosowali ostatnio na PiS, licząc na podwyżkę zasiłków otrzymywanych od państwa (n.p. te 500 zł miesięcznie na dziecko, co jest de facto podwyżką zasiłków rodzinnych, które pamiętam jeszcze z PRL-u).
10 kwietnia o godz. 9:43 36373
Azur
Prezes Kaczyński otrzeźwieje dopiero wtedy, jak mu zaczną spadać słupki w rankingach popularności. Ale na to się na razie nie zanosi, jako że opozycja szuka poparcia za granicą, co Polakom niemiłe kojarzy się z Targowicą, oraz chce ona sprowadzenia do Polski tysięcy zupełnie nam niepotrzebnych imigrantów z Syrii, w sytuacji, gdy Polacy masowo emigrują z Polski z powodu panującego u nas bezrobocia oraz skandalicznie niskich płac, zasiłków, rent i emerytur. Przecież sprowadzenie do Polski tych imigrantów zwiększy tylko bezrobocie oraz wydatki na cele socjalne, jako że skoro nie ma w Polsce pracy dla Polaków, na ogól przecież nieźle wykształconych, to na pewno nie ma w niej pracy dla imigrantów z Syrii, czyli dla osób nieznających języka polskiego oraz w większości nie posiadających kwalifikacji zawodowych przydatnych w Polsce.
Pozdrawiam
LK
10 kwietnia o godz. 11:20 36374
Pewnie, ze trzeba protestować, zamiast samemu osobiście wkładać glowę w petle. Tyle ze poparcie dla junty jeśli nie rosnie, to utrzymuje się na wysokim poziomie uniemozliwiajac ostrzejsze działania. Popiera ja młodzież – grupa wymóżdżona dzięki fatalnemu stanowi oświaty 25-lecia, zanikowi wychowania obywatelskiego i generalnie wszelkich wartości. Grupe te wraz z innym rodzajem wyborców: ludźmi starszymi z wykształceniem podstawowym, mieszkańcami wsi i małych miasteczek, można kolokwialnie nazwac „mierzwa”. A jak uczy doświadczenie – mierzwa rusza się wyłącznie w sprawie „kiełbasy”. Nadzieje bedzie można mieć wiec dopiero, kiedy gospodarka tąpnie.
10 kwietnia o godz. 11:28 36375
Lech Keller
No, co ja czytam: „produkcja szła głównie na cele zbrojeniowe”. Czyżby moje komentarze wreszcie przebiły twardą skorupę i trafiły w pustkę? A ile to było wrzasku i walenia we mnie po stwierdzeniu, że upadek przemysłu w 89 to skutek tego, że zakładów produkujących czołgi nie da się przestawić na marchewkę i, że produkcja stoczni to było tylko spłacanie kupna tych chyba 1200 potem zezłomowanych myśliwców. Do dzisiaj brak jakichkolwiek powszechnych opracowań na ten temat. Nie pasuje do teorii wrednego Zachodu co to rozkradł.
Ile to lat trzeba na zrozumienie takich prostych prawd.
10 kwietnia o godz. 14:41 36376
No to jaka na to rada.Wygląda na to,że się w Polsce zagotuje.Tęsknoty za PRL,niezgoda na PRL- bis,liberalizm ” be”,zachód „be”,wschód „be”,międzymorze nierealne,wszędzie pełno wiedzących lepiej,inni mają wizje,ktoś kogoś zdradza,biskup Michalik przytacza na dowód Targowicę(chyba nie myśli,że polacy nie wiedzą o ówczesnym prymasie Polski i biskupach,którzy między innymi sprzedali Polskę),każdy ma swoją prawdę(jak d–pa,każdy ma swoją),najlepsza gospodarka uznana przez sporą część polaków to „gospodarka janosikowa” i właściwie czy nie jesteśmy w tym samym miejscu jak ponad 300 lat temu?No to kto zdradził Polskę?
10 kwietnia o godz. 15:02 36377
Vera (10 kwietnia o godz. 11:28 36375)
Oczywiście, że zakładów produkujących czołgi nie da się w rozsądny sposób przestawić na produkcję marchewki, ale można w nich produkować, i to bez większych problemów, ciężarówki, traktory czy też maszyny budowlane oraz rolnicze, podobnie jak fabrykę ciężarówek czy też traktorów łatwo jest przestawić na produkcję odpowiednio transporterów opancerzonych oraz czołgów. Nieprawdą też jest, że produkcja polskich stoczni to było tylko spłacanie kupna tych chyba 1200 potem zezłomowanych myśliwców, jako że statki sprzedawaliśmy także i na tzw. Zachód, a nadmiarowe myśliwce sprzedaliśmy po roku 1989 albo biedniejszym krajom (w całości czy też jako „magazyny” części zamiennych) oraz muzeom lotnictwa i prywatnym kolekcjonerom z bogatszych krajów świata. Sporo byłych polskich myśliwców odrzutowych widuje się na pokazach lotniczych nawet na antypodach, tyle, że trudno jest je czasem rozpoznać, jako że najczęściej udają one samoloty radzieckie. Radzieckie Migi 29 wciąż zaś latają w polskich barwach, jako że jest to nowocześniejsza konstrukcja niż F 16, zakupione przez III RP w USA bardzo niekorzystnych dla Polski warunkach. Poza tym, to ZSRR wcale nam tak chętnie myśliwców nie sprzedawał – na przykład aby otrzymać z ZSRR Migi 21 (w swoim czasie najlepsze samoloty myśliwskie na świecie), Polska musiała na serio zacząć rozważać zakupienie nowoczesnych myśliwców od neutralnej Szwecji.
Niestety, ale polski przemysł został zamiast przestawienia na produkcję cywilną (czyli na rynkową) albo zniszczony (FSO, Elwro, Kasprzak, Diora, Świerczewski i Waryński – wyliczam tu tylko te fabryki, które najszybciej mi się przypomniały), albo też oddany za pół darmo zagranicznemu kapitałowi, na przykład huty w Katowicach i Krakowie, fabryka samochodów w Tychach, liczne cementownie i cukrownie (wiele z nich później zresztą zamknięto). Ile to lat trzeba na zrozumienie takich prostych prawd. 🙁
10 kwietnia o godz. 15:16 36378
Prospector (10 kwietnia o godz. 14:41 36376)
Tak, wygląda na to, że się w Polsce zagotuje. Ale co masz do Janosika? On przecież robił, to co powinna robić ówczesna władza, czyli zabierał tym którzy mieli za dużo, aby dać to tym, którzy mieli za mało. Nic dziwnego, że nie był on lubiany przez zarówno bogaczy jak też i ówczesne władze oraz kościół, który, jak wiadomo, zawsze jest za bogatymi. I co to za rewelacja, że kościół, który z definicji i nazwy jest przecież rzymski, dbał i dalej dba tylko o interesy swoje własne i Rzymu (czytaj Watykanu) a nie o interesy Polski i Polaków?
Pytasz się też, kto zdradził Polskę? Jak zwykle rządzące nią elity, tak samo jak przed zaborami czy też w roku 1939, kiedy to praktycznie cała ówczesna władza, z prezydentem, premierem i tzw. wodzem naczelnym, uciekła z kraju, choć polscy żołnierze się jeszcze bili z niemieckim agresorem.
Pozdrawiam.
10 kwietnia o godz. 15:24 36379
No to jesteśmy w jesteśmy w czarnej ———–e.Wygląda na to,że nawet jakowalski niema recepty na naprawę Rzeczypospolitej.
10 kwietnia o godz. 16:48 36380
prospector (10 kwietnia o godz. 15:24 36379)
Bez przesady. Mój program polega, w wielkim skrócie, na prowadzeniu w Polsce aktywnej polityki gospodarczej – takiej jaką na przykład prowadzi od lat Korea Południowa, a więc wspomagania własnego przemysłu aż do czasu, kiedy stanie się on na tyle silny, aby konkurować na rynkach światowych z przemysłem na przykład Niemiec czy Japonii. To przecież ten unijny, wolnorynkowy zakaz prowadzenia takowej aktywnej polityki gospodarczej wepchnął Polskę w ową pułapkę średniego rozwoju, z której Polska nie ma szans na wyjście będąc członkiem Unii, jako że każda próba prowadzenia owej aktywnej polityki gospodarczej uznana zostanie przez Brukselę za naruszenie unijnych przepisów, a więc członkostwo w Unii utrwala tylko zacofanie Polski, a więc także i niską stopę życiową Polaków. Oczywiste jest więc, że aby prowadzić takową aktywną, pro-rozwojową politykę gospodarczą, to musimy wyjść z Unii. Musimy także wyjść z NATO, jako że członkostwo w NATO wcale nie zwiększa naszego bezpieczeństwa, a wręcz przeciwnie – zmniejsza je, jako że zmusza ono Polskę do brania udziału w militarnych awanturach USA, co z kolei naraża Polskę i Polaków na ataki ze strony terrorystów oraz psuje nasze stosunki z Rosją i Chinami – jakże ważnymi rynkami zbytu dla polskiego przemysłu i rolnictwa. To by było na razie tyle, w olbrzymim skrócie.
Pozdrawiam!
LK
10 kwietnia o godz. 17:15 36381
Zagłosujmy za dymisją ministra sprawiedliwości
https://dzialaj.akcjademokracja.pl/campaigns/ziobro?utm_source=member&utm_medium=facebook&utm_campaign=eaWGW7styK
10 kwietnia o godz. 17:24 36382
ewa leonarda (10 kwietnia o godz. 17:15 36381)
Dlaczego?
11 kwietnia o godz. 7:28 36383
Ty,Kowalski
Znawco ekonomii. Zwracam uwagę, że dzisiaj nie istnieje już pojęcie „dobra narodowego” w przemyśle i produkcji. Zwykła najprostsza ekonomia pokazuje, że fabryka mająca 25 lat to złom i taniej jest zburzyć i stworzyć nową niż remontować. Masz mentalność z okresu budowy wielkich 5 piętrowych hal produkcyjnych. Jedź na Wolę w Warszawie, tam ich jeszcze pełno. Dziś to tylko żal i zgrzytanie paznokci ze śmiechu. Ty ciągle jeszcze myślisz, że jak się zaczęło produkować Fiata czy Poloneza 1964 to jego produkcja w 1999 może być dobrem narodowym polskiego przemysłu.
Tak to teorie zatrzymanego w rozwoju rencisty niszczą dyskusje na blogu. Daruj sobie, przekonasz tylko podobnych sobie.
11 kwietnia o godz. 7:45 36384
Vera (11 kwietnia o godz. 7:28 36383)
W realnej gospodarce to jak najbardziej liczy się to, kto jest właścicielem kapitału i dokąd i do kogo płyną zyski z wytworzenia danego wyrobu czy też usługi. Inaczej, to nie byłoby dziś na świecie bogatych i biednych państw ani też bogatych i biednych ludzi. Poza tym, to realne dobro bierze się tylko z realnej produkcji, a nie ze spekulacji giełdowych, ale ty wyraźnie nie chcesz tego zrozumieć.
Wytłumacz mi także, dlaczego VW nie zburzył dotąd swej ogromnej fabryki w Wolfsburgu, z jej wielopiętrowymi budynkami, fabryki zbudowanej przecież jeszcze za Hitlera? Nie ważne są bowiem mury, które mogą mieć i 100 lat, jeśli są one w dobrym stanie, i nawet nie to co w nich stoi, czyli maszyny, ale ludzie, którzy tworzą myśl techniczną i tzw. know how. Stąd też VW, mimo że ma fabryki na całym świecie, w tym też i w Polsce, jest firmą niemiecką, jako że jej dyrekcja znajduje się w Niemczech, do Niemiec płyną zyski z fabryk VW zlokalizowanych na całym świecie, w tym więc i w Polsce i wreszcie, last but not least, technologia (know how) VW jest niemiecka.
Poza tym, to Polonez zaczęto produkować w FSO w roku 1978 a zakończono jego produkcję dopiero w roku 2002. Jak już podajesz fakty, to je najpierw zweryfikuj, choćby w Wikipedii, aby uniknąć kolejnej kompromitacji. 🙁
11 kwietnia o godz. 9:57 36385
Cóż, próbuję po raz wtóry. Wczoraj nie przeszło.
@jakowalski
do Very (9 kwietnia o godz. 13:18 36354)
„Karta rowerowa to nie jest wcale taki głupi pomysł”
A tu o propozycji wprowadzenia kart rowerowych:
„Tak, potrzebne są ona nam tak samo jak obowiązkowe świadectwa aryjskiego pochodzenia, chrztu i bierzmowania.”
http://www.polityka.pl/forum/1260855,czy-potrzebne-sa-nam-obowiazkowe-karty-rowerowe.thread#C1260886
No to jak to z tymi kartami rowerowymi jest wg Pana?
11 kwietnia o godz. 12:29 36386
No tak czyli jak już będziemy na bezludnej wyspie zbudujemy prawdziwą komunę,której nam nikt nie ruszy
11 kwietnia o godz. 16:23 36387
Sheli
Wyjęłaś moje wypowiedzi z kontekstu: karty rowerowe mają sens dla młodocianych, ale nie dla dorosłych, i to mi przecież chodziło.
Pozdrawiam więc i dziękuje za czytanie mych wpisów, nieważne że często tylko „po łebkach”.
11 kwietnia o godz. 16:28 36388
Prospector
Nie jestem za autarkią, a za rozsądną polityką ekonomiczną, biorącą pod uwagę to, że ekonomia nie do końca jest nauką ścisłą oraz doświadczenia krajów takich jak na przykład Korea Południowa, które doszły do swego obecnego dobrobytu poprzez nie zastosowanie się do obowiązującej dziś (i od wielu lat) ortodoksyjnej doktryny ekonomicznej.
Pozdrawiam
LK
11 kwietnia o godz. 21:38 36389
Wyjaśnienie problemu karty rowerowej.
W demokracji typu amerykańska wszystko jest wolno dopóki nie jest zabronione z jakichś powodów. W komunizmie i totalitaryzmie wszystko jest zabronione dopóki nie jest dozwolone. Nie chodzi więc o kartę tylko o to, że aktualnie panująca partia ma władzę dawania albo odmawiania nawet czegoś takiego jak prawo do korzystania z roweru.
Ten, który tego nie rozumie to stary zramolały kapeć. Kropka.
11 kwietnia o godz. 23:57 36390
vera— w PL nie bylo zadnego totalitaryzmu ani komunizmu naucz sie tego wreszcie , twoje obnoszenie sie tym z jakiego krwiozerczego systemu wyrosles nic ci nie pomoze na gieldzie mesko damskiej . I tak tam nic nie uwalczysz .
12 kwietnia o godz. 8:07 36391
Vera
Nie ma czegoś takiego jak „demokracja amerykańska”. Już ci tłumaczyłem, że USA są od początku swego istnienia państwem policyjnym i plutokracją, a nie demokracją oraz że praktycznie wszystkie amerykańskie instytucje polityczne, z urzędem prezydenta, parlamentem i partiami politycznymi na czele, są niczym innym jak tylko instrumentem utrzymania władzy w USA przez wciąż te same elity, jako że amerykański system polityczny od początku został tak zaprojektowany, aby u władzy pozostawały wciąż te same elity. Po prostu niczego się tak nie bali tzw. ojcowie założyciele USA, z Jerzym Waszyngtonem na czele, jak demokracji, czyli władzy ludu. Obie amerykańskie „partie” polityczne są więc typowymi strukturami mafijnymi, z szefami decydującymi o wszystkim i licznymi szeregowymi członkami, którzy wypełniać muszą polecenia swych partyjnych bossów. Innymi słowy: USA, podobnie jak Polska czy Rosja nie jest państwem demokratycznym, albowiem obywatele USA nie mają realnie wstępu do polityki w sposób suwerenny i niezależny od scentralizowanych nomenklatur partyjnych (czytaj mafii partyjnych), nawet wtedy jeśli są miliarderami, jako że prezydentem, senatorem a nawet „tylko” kongresmanem może w USA praktycznie zostać tylko osoba mająca poparcie aparatu jednej z dwóch dominujących tam partii, czyli republikańskiej albo demokratycznej.
I daruj sobie te, mało kulturalne, „wycieczki” osobiste…
13 kwietnia o godz. 20:33 36392
Jacek, NH
8 kwietnia o godz. 17:44 36342
i jakowalski
Doszkolcie się w sprawie tego co wydarzyło się 25 czerwca 2015 r
Wyjaśniłem to detalicznie Faliczowi
macie tu link
http://celinski.blog.polityka.pl/2016/04/13/wstyd/#comment-187
14 kwietnia o godz. 6:29 36393
maciek.g
Co widzisz ekscytującego w Ustawie z dnia 25 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych innych ustaw?
14 kwietnia o godz. 6:36 36394
maciek.g
Poza tym, to TK nie ma dla mnie żadnego autorytetu, jako że jest on instytucją PRL-owską. Przypominam Ci tu, że został on utworzony przez generała Jaruzelskiego aby „uprawomocnić” stan wojenny i to na dodatek ex post, czyli wbrew zasadzie „lex retro non agit” („prawo nie działa wstecz”), a jego członkowie są nominowani przez polityków a nie wybierani przez Naród. Istnienie TK w jego obecnej, PRL-owskiej postaci oznacza więc, że w Polsce mamy tylko pozory demokracji.