Analizując pod kątem prawnym wczorajszą sytuację w Sejmie, doszedłem do wniosku, że „pisze mi się” uzasadnienie do wniosku o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu.
Marszałek Sejmu, wbrew obiegowej opinii, nie może robić w Sejmie, „co mu się żywnie podoba”. Ograniczają go ustawy i przede wszystkim dość precyzyjny regulamin. Marszałek Kuchciński w istotnych punktach ten regulamin naruszył, ograniczając fundamentalne prawa opozycji. Wbrew regulaminowi wykluczył posła Michała Szczerbę, wbrew regulaminowi zblokował głosowanie nad poprawkami, ułatwiając odrzucenie poprawek opozycji, wbrew ustawie i regulaminowi ograniczył posłom możliwość uczestniczenia w posiedzeniu Sejmu.
To także nie kto inny, ale Kuchciński we własnej osobie sprokurował #DzieńBezPolityków – wprowadzając ograniczenie dostępu do Sejmu dla dziennikarzy, który we wspólnym proteście połączył m.in. tak nieoczywistych sojuszników jak Tomasz Lis i Tomasz Sakiewicz, wywołując żywe protesty także w prawicowych, prorządowych mediach.
I. Kuchciński bezprawnie wykluczył posła Szczerbę z obrad (co było bezpośrednią przyczyną blokady mównicy przez opozycję). Warunki, w których może dojść do wykluczenia posła z obrad, szczegółowo precyzuje artykuł 175 regulaminu Sejmu.
Art. 175
1. Marszałek Sejmu czuwa nad przestrzeganiem w toku obrad Regulaminu Sejmu oraz powagi i porządku na sali posiedzeń.
2. Marszałek Sejmu może zwrócić uwagę posłowi, który w wystąpieniu swoim odbiega od przedmiotu obrad określonego w porządku dziennym, przywołaniem posła „do rzeczy”. Po dwukrotnym przywołaniu posła „do rzeczy” Marszałek może odebrać przemawiającemu głos.
3. Marszałek Sejmu po uprzednim zwróceniu uwagi ma prawo przywołać posła „do porządku”, jeżeli uniemożliwia on prowadzenie obrad.
4. W przypadku niezastosowania się przez posła do polecenia Marszałka Sejmu, o którym mowa w ust. 3, Marszałek Sejmu ma prawo ponownie przywołać posła „do porządku”, stwierdzając, że uniemożliwia on prowadzenie obrad.
5. Marszałek ma prawo podjąć decyzję o wykluczeniu posła z posiedzenia Sejmu, jeżeli poseł nadal uniemożliwia prowadzenie obrad i na tym samym posiedzeniu został już upomniany w trybie ust. 4; poseł wykluczony z posiedzenia Sejmu jest obowiązany natychmiast opuścić salę posiedzeń. Jeżeli poseł nie opuści sali posiedzeń, Marszałek Sejmu zarządza przerwę w obradach.
6. Od decyzji Marszałka Sejmu poseł może odwołać się do Prezydium Sejmu, które niezwłocznie rozstrzyga sprawę po zasięgnięciu opinii Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy poseł nie bierze udziału w posiedzeniu.
7. O sposobie załatwienia odwołania Prezydium Sejmu niezwłocznie zawiadamia Sejm, jednak nie później niż na następnym posiedzeniu. Decyzja Prezydium Sejmu jest ostateczna.
Poseł Szczerba stojąc na mównicy z kartką z hasłem, które marszałkowi się nie podobało, w żaden sposób nie uniemożliwiał prowadzenia obrad. Gdyby uznać, że komunikowanie z mównicy haseł, które marszałkowi się nie podobają, mogą stanowić podstawę do wykluczenia z obrad, wówczas mielibyśmy do czynienia z końcem parlamentaryzmu w Polsce. Poseł musi uniemożliwiać prowadzenie obrad. Inaczej marszałek nie ma prawa go z nich wykluczać. Skoro wykluczył, złamał regulamin Sejmu. Po raz pierwszy.
II. Przedmiotem obrad była najważniejsza ustawa w roku – ustawa budżetowa. Opozycja zgłaszała złamanie regulaminu Sejmu przez marszałka, który pozwolił na głosowanie blokiem nad zgłoszonymi poprawkami (czyli zamiast rozpatrywać każdą z osobna, można przyjąć lub odrzucić je wszystkie naraz). Art. 50 regulaminu Sejmu odnosi się wprost również do tej kwestii.
Art. 50
1. Porządek głosowania jest następujący:
1) głosowanie wniosku o odrzucenie projektu w całości, jeżeli wniosek taki został postawiony,
2) głosowanie poprawek do poszczególnych artykułów, przy czym w pierwszej kolejności głosuje się poprawki, których przyjęcie lub odrzucenie rozstrzyga o innych poprawkach,
3) głosowanie projektu w całości w brzmieniu zaproponowanym przez komisje, ze zmianami wynikającymi z przegłosowanych poprawek.
Głosowanie poprawek do poszczególnych artykułów [ustawy]. Czyli każdą poprawkę należy głosować osobno. A nie na zasadzie: przyjmujemy poprawkę, że wszystkie poprawki złożone przez klub PiS (np. przez całe posiedzenie sejmu) z założenia idą do kosza (mogą trafić do kosza tak czy inaczej, ale najpierw należy je odrzucić).
Art. 184 punkt 9, na który powoływał się we wniosku do prezydium sejmu o blokowanie poprawek przewodniczący komisji finansów publicznych poseł PiS Jacek Sasin dotyczy sposobu głosowania.
Art. 184
3. Do wniosków formalnych zalicza się wnioski o:
9) zmianę w sposobie przeprowadzenia głosowania
Co to jest „sposób przeprowadzenia głosowania”? Regulamin Sejmu precyzuje to dokładnie w artykule 188.
Art. 188
1. Po zamknięciu dyskusji Marszałek Sejmu oznajmia, że Sejm przystępuje do głosowania. Od tej chwili można zabierać głos tylko dla zgłoszenia lub uzasadnienia wniosku formalnego o sposobie lub porządku głosowania i to jedynie przed wezwaniem posłów przez Marszałka do głosowania.
2. Głosowanie jest jawne i odbywa się przez:
1)podniesienie ręki przy równoczesnym wykorzystaniu urządzenia do liczenia głosów,
2) użycie kart do głosowania podpisanych imieniem i nazwiskiem posła (głosowanie imienne).
3. W razie niemożności przeprowadzenia głosowania przy pomocy urządzenia do liczenia głosów, Marszałek Sejmu może zarządzić głosowanie przez podniesienie ręki i obliczenie głosów przez sekretarzy.
Ani słowa o możliwości blokowania poprawek. Powołując się na artykuł 184, Sasin mógł wnioskować o głosowanie imienne. Gdyby przyjąć rozszerzającą definicję artykułu 184, należałoby uznać, że przy procedowaniu ustaw nie obowiązują żadne zapisy regulaminu Sejmu – co byłoby oczywistym nonsensem, w związku z czym takiej definicji przyjmować nie można. Można co najwyżej zmienić zapisy regulaminu Sejmu, czego PiS nie uczynił.
III. Po wykluczeniu Szczerby opozycja w proteście zablokowała mównicę. Kuchciński, poinstruowany przez Kaczyńskiego, poszedł na zwarcie. Zwołał posiedzenie do Sali Kolumnowej. Profesor Chmaj twierdzi, że Sala Kolumnowa z góry wykluczała (przez swój rozmiar) możliwość udziału wszystkich posłów w posiedzeniu.
Do tego momentu można było uznać sytuację w Sejmie za nadzwyczajną, ale wciąż mieszczącą się w obowiązujących regułach. Sytuacja zmieniła się, kiedy – jak wskazują na to opublikowane w sieci filmy wideo – do Sali Kolumnowej nie wpuszczano posłów opozycji. Straż Marszałkowska zablokowała posłom przejścia, dochodziło do kuriozalnych uwag ze strony strażników: „Idźcie pod wejście X, tam stoi tylko dwóch”. Dostać się na Salę Kolumnową można było tylko głównym wejściem, posłowie mieli na to dziesięć minut. Na sali ciasno rozsadzeni posłowie PiS blokowali dostęp do marszałka. Tak zorganizowane głosowanie stoi w sprzeczności z zapisami ustawy o wykonywaniu mandatu przez posła i senatora Art. 14. 1. W wykonywaniu obowiązków poselskich poseł w szczególności ma prawo: 1) wyrażać swoje stanowisko oraz zgłaszać wnioski w sprawach rozpatrywanych na posiedzeniach Sejmu i jego organów; Posłowie mogą swobodnie poruszać się po budynkach administracji publicznej, w tym po Sejmie.
IV. W kwestiach najistotniejszych – czyli prawomocności głosowań nad ustawami budżetowymi (których procedowanie i tak łamało regulamin Sejmu – patrz pkt II, odpowiedź mogą dać tylko analizy protokołu, stenogramów oraz wyników głosowań z wczorajszego posiedzenia. Nie ma np. pewności, czy w momencie głosowań było kworum. Widać, jak m.in. Zbigniew Ziobro podpisuje się na liście obecności już po zamknięciu obrad Sejmu. Wniosek posła Nitrasa z PO o ponowne sprawdzenie kworum nie został rozpatrzony (złamanie art. 14 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora) – pytanie, czy winnym są blokujący go posłowie PiS, czy nieuwzględniający wniosku marszałek Kuchciński.
Marszałek „stoi na straży praw i godności Sejmu”. Marszałek Kuchciński niestety wcielił się w rolę strażnika w zbuntowanym więzieniu. Należy wybawić go z tej schizofrenicznej sytuacji i odwołać na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Dla dobra polskiego parlamentaryzmu.
17 grudnia o godz. 18:28 36928
Rozprawić się z komunistyczą hołotą tak, jak Erdogan z puczystami w Turcji. UE nic wtedy nie powie
17 grudnia o godz. 21:57 36929
Bandzior Szczerba przewrócił posła Suskiego w Sejmie. Może kiedyś spotkam boksera Szczerbę na swojej drodze …
17 grudnia o godz. 22:37 36930
Jacus idz sie przejsc. moze nabierzesz dystansu? Najlepiej jak udasz sie do stacji CPN i nalejesz sobie troche oleju do glowy .
18 grudnia o godz. 1:25 36931
portal Sejmu – strona główna – Informacja ws. zajść na 33. posiedzeniu Sejmu
sobota, 17 grudnia 2016 19:26
Blokowanie przez posłów opozycji Sali Posiedzeń, do którego doszło w czasie 33. posiedzenia Sejmu było naruszeniem obowiązującego prawa i bezpieczeństwa w Izbie. W takich przypadkach Marszałek Sejmu ma – zgodnie z Regulaminem Sejmu – obowiązek reagowania.
Artykuł 10 ust. 1 pkt 13 Regulaminu Sejmu mówi, że „Marszałek Sejmu sprawuje pieczę nad spokojem i porządkiem na całym obszarze należącym do Sejmu. Marszałek Sejmu wydaje również stosowne zarządzenia porządkowe, w tym o użyciu w razie konieczności Straży Marszałkowskiej”.
Te sytuacje normują przepisy zawarte w: Zarządzeniu nr 1 Marszałka Sejmu z dnia 9 stycznia 2008 r. w sprawie wstępu do budynków pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu oraz wjazdu na tereny pozostające w zarządzie Kancelarii Sejmu oraz Regulaminie Sejmu. Upoważniają one Marszałka Sejmu do wydawania zarządzeń porządkowych. Zarządzenia te mogą mieć dowolną postać, zarówno obszernego aktu prawnego, jakim jest zarządzenie regulujące zasady wstępu na teren Sejmu, jak i jednostkowego polecenia wydanego w konkretnej sprawie.
Działania niezgodne z przepisami oraz zasadami demokracji zobowiązują Marszałka Sejmu do zastosowania Regulaminu Sejmu. Tak stało się w powyższym przypadku, gdy opozycja parlamentarna uniemożliwiła kontynuację obrad Sejmu, między innymi nad projektem budżetu państwa na przyszły rok oraz ustawy dezubekizacyjnej. W związku z tym zostały one przegłosowane w innym pomieszczeniu przy zachowaniu konstytucyjnych i regulaminowych wymogów.
Informujemy, że Marszałek Sejmu miał prawo przenieść posiedzenie Sejmu do Sali Kolumnowej. Art. 10. ust. 1 pkt 3 Regulaminu Sejmu uprawnia Marszałka do zwoływania posiedzeń, w tym określania ich czasu i miejsca.
Zmiana miejsca obrad Sejmu na Salę Kolumnową nie jest precedensem, np. 73. posiedzenie Sejmu VI kadencji 12 sierpnia 2010 r. również odbyło się w Sali Kolumnowej.
16 grudnia na posiedzeniu Konwentu Seniorów o g. 21.00, Marszałek Sejmu zwrócił się z prośbą do przewodniczących wszystkich klubów o umożliwienie prowadzenia obrad w sali plenarnej. Wobec braku reakcji, Marszałek Sejmu pojął decyzję o zmianie miejsca posiedzenia na Salę Kolumnową. Wszyscy posłowie zostali poinformowani sms-em o godzinie i miejscu obrad Sejmu. Informacja ta była również wyświetlana na ekranach w sali plenarnej.
Głosowania w Sali Kolumnowej odbywały się przy zachowaniu kworum. Zgodnie z art. 7 ust. 5 Regulaminu Sejmu listy obecności były wyłożone przez cały dzień i dostępne dla wszystkich posłów. W dniu 16 grudnia o obecności posła na posiedzeniu świadczył udział w głosowaniach.
Z uwagi na istniejące warunki Marszałek Sejmu podjął, na podstawie art. 188 ust. 3 Regulaminu Sejmu, decyzję o zarządzeniu głosowania poprzez podniesienie ręki i obliczenie głosów przez sekretarzy. Wyniki wszystkich głosowań jednoznacznie świadczyły o tym, przeprowadzane były przy zachowaniu konstytucyjnego kworum.
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/komunikat.xsp?documentId=BA0FAE58F58304FDC125808C00654E9D
18 grudnia o godz. 1:34 36932
„Analizując pod kątem prawnym wczorajszą sytuację w sejmie doszedłem do wniosku …”.
A do jakich wniosków doszedł Pan Autor analizując blokowanie sali sejmowej przez kilkudziesięciu posłów? Było to przestępstwo, wykroczenie, czy działalność kulturotwórcza?
18 grudnia o godz. 7:26 36933
@Jacek, NH
Napisz jeszcze, co wtedy zrobisz, będziemy mieli jasność, kim jesteś.
@Mauro Rossi
Niueposłuszeństwo obywatelskie?
18 grudnia o godz. 8:57 36934
Panie Redaktorze,
Na początku zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem ani PiS, ani też PO i ogólnie nie jestem zwolennikem żadnej partii zasiadającej w Sejmie a nawet i poza nim i że uważam, że mamy w Polsce od roku 1989 nie demokrację, a tylko plutokrację z elementami ochlokracji.
Dalej – marszałek Sejmu słusznie wykluczył posła Michała Szczerbę za blokowanie mównicy. Zgodnie z zasadą, że w Sejmie decyduje większość posłów, zblokował on głosowanie nad poprawkami, jako że poprawki opozycji i tak były by przecież odrzucone i zgodnie z prawem utajnił on posiedzenie Sejmu. Przypominam tu Dz.U.1997.78.483 – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Art. 113. Zasada jawności posiedzeń: Posiedzenia Sejmu są jawne. Jeżeli wymaga tego dobro państwa, Sejm może bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów uchwalić tajność obrad.
Poza tym, to do Sejmu dostęp powinni mieć taki sam wszyscy obywatele nie będący posłami czy pracownikami Sejmu, ale tylko do galerii dla publiczności. Nie powinno być tak jak dziś, czyli że lobbyści i dziennikarze mają przywileje, których odmawia się pozostałym obywatelom. Ci ostatni mogą się przecież kontaktować z posłami tak samo jak pozostali obywatele, czyli poprzez biura poselskie.
18 grudnia o godz. 8:58 36935
Jacek z NH
Rozprawić się z kapitalistyczną hołotą tak, jak Erdogan z puczystami w Turcji. UE nic wtedy nie powie.
18 grudnia o godz. 8:59 36936
Mauro Rossi
18 grudnia o godz. 1:25 36931
RACJA!
18 grudnia o godz. 9:07 36937
Chuligani z opozycji, którzy zablokowali pracę Sejmu zostaną rozliczeni. Okupacja fotela marszałka nie zdarzyła się nigdy po 1989 roku.
18 grudnia o godz. 10:27 36938
Panie Redaktorze, apelowałabym o pójście w ślady innych gospodarzy blogów „Polityki”, którzy zablokowali możliwość publikowania wymóżdżonych wypocin rozmaitym trollom – sierotom po PRL-u, jak też orędownikom Polski średniowiecznej, siermiężno-buraczanej i autorytarnej, przywracanej przez obecna władzę. Może w dyskusji pojawiłyby się osoby na poziomie, których posty przeczytalibyśmy z pożytkiem.
18 grudnia o godz. 10:32 36939
@Mauro Rossi
18 grudnia o godz. 1:34 36932
Blokowanie mównicy przez opozycję było obrona konieczną wobec bezprecedensowego ataku na prawa posła marszałka Kuchcińskiego. Było więc także działalnoscią państwowotwórczą. Nie mówiąc o niezaplanowanych korzyściach, takich jak sprowokowanie protestu społecznego przeciwko generalnie przestępczej władzy, a nie tylko w obronie polskiego parlamentaryzmu, który w moim przekonaniu już tak dał „ciała”, ze proste zabiegi kosmetyczne nie wystarcza. Potrzeba zabiegu operacyjnego
18 grudnia o godz. 14:33 36940
Uczył Marcin Marcina a sam … itd.
Opozycja kompromituje się tymi awanturami w Sejmie i na ulicy. Sejm nie jest miejscem do demonstracji świrującego posła Platformy. Reprezentanci narodu zgrywają obrońców wolności, ale nie potrafili obronić własności polskiego majątku narodowego , polskich fabryk, polskich banków. Próby przywrócenia tych podstawowych atrybutów suwerenności jaką jest własność banków są bojkotowane przez opozycję wysługującą się globalnemu nadzorcy zagarniętej własności. Opozycja jest wasalem obcych interesów.
18 grudnia o godz. 14:44 36941
Jacek, NH
Ty jawnie grozisz posłowi na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Ty zwyczajny terrorysta jesteś! Tobą prokurator winien się zająć. Albo chłopcy z ABW.
Jeśli chcesz wyślij posłowi Szczerbie swoich sekundantów i wyzwij go np. na pojedynek na pięści. Z chęcią obejrzę. Pod warunkiem, że wpływy z walki pójdą na cel społeczny.
18 grudnia o godz. 15:32 36942
Jazdzewki, popros psa zeby cie wyprowadzil na spacer. Jestes wyraznie niedotleniony.
Zdrowia.
18 grudnia o godz. 15:34 36943
Wszystko jasne. Komuchy zapłacą za wszystko.
Znamy tożsamość mężczyzny udającego rannego. Kim jest prowokator z protestów?
Jak informuje TVP Info mężczyzna, który udawał rannego podczas protestu przed Sejmem, to Wojciech Diduszko – filmoznawca, prywatnie mąż dziennikarki i animatorki kultury związanej z „Krytyką Polityczną”, Agaty Diduszko-Zyglewskiej.
Diduszko podczas protestu przed Sejmem położył się na ziemi, niedaleko płonącej świecy dymnej i udawał rannego. Co ciekawe, wybrał dogodny dla siebie moment – poczekał, aż minie go policja.
18 grudnia o godz. 16:41 36944
Co do Kaliny i jej apelu o ocenzurowanie tego bloga (Kalina, 18 grudnia o godz. 10:27 36938). który tu cytuję verbatim „Panie Redaktorze, apelowałabym o pójście w ślady innych gospodarzy blogów „Polityki”, którzy zablokowali możliwość publikowania wymóżdżonych wypocin rozmaitym trollom – sierotom po PRL-u, jak też orędownikom Polski średniowiecznej, siermiężno-buraczanej i autorytarnej, przywracanej przez obecna władzę. Może w dyskusji pojawiłyby się osoby na poziomie, których posty przeczytalibyśmy z pożytkiem”, to przypominam jej, że jej prawdziwe imię i nazwisko jest mi doskonale znane a także dobrze jest mi znany fakt, że karierę zrobiła ona w PRL-u, będąc mgr i dr historii z „czerwonego” UW, głównie w pewnym Bardzo Ważnym Urzędzie na ul. Mysiej w Warszawie – stąd też u niej te ciągotki ku czerwonemu ołówkowi i gumce cenzora oraz ku tzw. zapisom cenzury.
Pozdrawiam
LK
18 grudnia o godz. 17:18 36945
jakowalski
18 grudnia o godz. 16:41 36944
Jesli Kalina jest z Mysiej 2 to pokaz dowod. Gada bez sensu (w wielu miejscach POLITYKI) ale to wszak nie dowod ze jest mysza z PRL,u.
Zdrowia.
18 grudnia o godz. 18:15 36946
@jakowalski
Tez Panu przypominam, ze pańskie imię i nazwisko jest mi dobrze znane, jak tez pańskie kontakty z Bardzo Waznym Urzedem, który wysłał Pana w stanie wojennym na przeszpiegi gospodarcze. Wiec proszę się liczyc ze słowami, bo mogę Pana oskarżyć o próbe zniesławienia. Z Urzędem na Mysiej i owszem, miałam kontakty, ale jako autor, któremu blokowano teksty ekspozycyjne.
19 grudnia o godz. 13:49 36947
mr.off – 18 grudnia o godz. 17:18 36945
Oczywiste jest chyba, że mam takie informacje o niej od osób, które ją znają jeszcze z liceum i ze studiów. Przecież historyk w PRL-u, zresztą tak samo jak dziś, mógł zrobić karierę, w tym też np. doktorat, tylko współpracując z władzami. Doskonały przykład to jest Andrzej Czechowicz, który ukończył w 1962 Wydział Historii Uniwersytetu Warszawskiego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Czechowicz
Pozdrawiam
19 grudnia o godz. 13:50 36948
Kalina
Dobrze wiesz, że nikt mnie nie wysyłał na żadne przeszpiegi. I proszę mnie oskarżyć o zniesławienie. Moje dane przekażę Ci po skontaktowaniu się ze mną – mój adres to lech.keller(at)gmail.com.
19 grudnia o godz. 14:00 36949
A może to jest „Początek końca” quasi dyktatury kombatantów tej nieudanej transformacji własnościowej ?
Ten przekręt roku 1989 sprowadzony przez globalnych nadzorców do uwłaszczenia się przebierańców z PZPR , którzy z roku na rok stali się wielbicielami demokracji i wolnego rynku. Ten bandycki numer udał się całkowicie i stworzył nowe elity, które teraz są zagrożone przez konkurencyjny odłam kombatantów pominiętych przy korycie dzielenia majątku i zasług przy zniewalaniu Polski.
„Wdowy po PZPR” i KOD to harcownicy wykorzystywani przed bitwą o udziały przy sprzedaży resztek po pokoleniu, które odbudowało Polskę po wojennych zniszczeniach. Obie grupy kombatantów dystansują się od ogromnego sukcesu pierwszych 44 lat po wojnie. Obie grupy zadłużają Polskę i instalują na jej terytorium obce wojska, broniące nowych właścicieli Polski przed możliwością utraty kontroli nad przejętym polskim majątkiem narodowym. Obie grupy kombatantów ekonomicznego rozbioru Polski deklarują przywiązanie do wolności i demokracji i gotowi są do udziału w zagranicznych eskapadach, przywołujących „demokratyczny” porządek w krajach w których demokracja jest zagrożona. Teraz demokracja zagrożona jest w Polsce. Kto będzie interweniował na podwórzu polskiego warchoła , który sprzedał własną ojczyznę za obiecankę życia w dobrobycie nowych uwłaszczonych elit.
Jednak „dobrobyt elit rządzących” i „dobrobyt elit opozycji” to dwa nieporównywalne „dobrobyty”. Trudno się dogadać kombatantom tej samej nieudanej transformacji własnościowej. Stąd te awantury harcowników w Sejmie i przed Sejmem.
Oby to był początek końca Przebierańców 1989 roku
19 grudnia o godz. 17:22 36950
Kuchciński przegrał na punkty z posłem Szczerbą. Jako jedyny argument cytował paragrafy.
19 grudnia o godz. 19:10 36951
A na razie, to Rosyjski ambasador został zastrzelony w Turcji.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21144893,rosyjski-ambasador-w-ankarze-postrzelony-hurriyet-przewieziono.html#MT
Ciekawe, kto za tym stoi?
19 grudnia o godz. 19:11 36952
woytek
19 grudnia o godz. 14:00 36949
Obyś miał rację.
20 grudnia o godz. 9:51 36953
CZY ABY NA PEWNO CHCEMY TEGO SAMEGO W POLSCE?
W poniedziałek krótko po godz. 20 w stoiska jarmarku świątecznego w Berlinie przy placu Breitscheidplatz wjechała ciężarówka. Samochód należał do polskiej firmy. Policja mówi o 12 ofiarach śmiertelnych i 48 rannych, którzy zostali już przewiezieni do szpitala. W ciężarówce znaleziono ciało Polaka. Niemiecka policja poinformowała, że kierowca celowo wjechał w tłum.
Sprawca zamachu w Berlinie to Pakistańczyk. Był notowany przez policję. Mężczyzna miał przekroczyć niemiecką granicę 31 grudnia 2015 r. Był już wcześniej znany policji z drobnych przestępstw. Dziś rano policja weszła do obozu dla uchodźców na terenie nieczynnego lotniska Tempelhof.
Niemieckie radio RBB podało, że kierowca, który skierował ciężarówkę w tłum na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie, jest Pakistańczykiem. Mężczyzna miał przekroczyć niemiecką granicę 31 grudnia 2015 roku. Według RBB domniemany zamachowiec znany był policji z powodu drobnych przestępstw. Zmieniał też swoją tożsamość. Policja nie potwierdza na razie tych informacji. Niemieccy śledczy zakładają, że kierowca działał celowo i określają zajście mianem zamachu terrorystycznego. Kierowca zbiegł z miejsca tragedii, został jednak schwytany. Przez całą noc był przesłuchiwany.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21146486,media-sprawca-zamachu-w-berlinie-to-pakistanczyk-byl-notowany.html#MTstream
20 grudnia o godz. 9:51 36954
Także: Rosyjski ambasador zastrzelony w Turcji. Zabił go turecki policjant
Ambasador Rosji w Turcji został zastrzelony – potwierdza rosyjskie MSZ. Ambasador Andriej Karłow przebywał na wystawie fotografii w Ankarze. Napastnik to młody policjant. Został zastrzelony po ataku.
Ambasador Andriej Karłow pojawił się na otwarciu wystawy „Rosja oczami Turków” w galerii w Ankarze. Został postrzelony przez napastnika po swoim wystąpieniu. Zamachowiec był tureckim policjantem. Początkowo dziennik „Hurriyet” podawał, że ambasador jest „poważnie ranny” i trafił do szpitala. Później rzecznik rosyjskiego MSZ potwierdziła, że dyplomata zmarł. Napastnik został zastrzelony przez policję – przekazała turecka telewizja.
Zabójca ambasadora Rosji był tureckim policjantem – potwierdził burmistrz Ankary Melih Gokcek. Ta informacja znalazła też potwierdzenie w prorządowym dzienniku „Yeni Safak”, który zidentyfikował domniemanego zabójcę jako członka sił do tłumienia zamieszek. BBC podała, że był to Mevlut Mert Altintas, urodzony w 1994 r. Według autora książek nt. terroryzmu Hassana Hassana napastnik krzyczał w języku arabskim „z tureckim akcentem” i po turecku „przysięgaliśmy Mahometowi zginąć jako męczennicy” i „to zemsta za Syrię i Aleppo”. „Tak długo, jak nasi nie są bezpieczni, wy nie będziecie bezpieczni” – tak brzmiało jedno ze zdań napastnika wg. tureckiego pisarza Barina Kayaoglu. Zamachowiec krzyczał też „Allahu akbar”.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21144893,rosyjski-ambasador-w-ankarze-postrzelony-hurriyet-przewieziono.html
20 grudnia o godz. 11:01 36955
Władze Niemiec: Ofiara w ciężarówce została zastrzelona. Najprawdopodobniej to zaginiony Polak.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21146944,wladze-niemiec-ofiara-w-ciezarowce-zostala-zastrzelona-najprawdopodobniej.html#MT
20 grudnia o godz. 11:14 36956
Władze Niemiec: Ofiara w ciężarówce została zastrzelona. Najprawdopodobniej to zaginiony Polak.
W ciężarówce, która wjechała w tłum podczas jarmarku bożonarodzeniowego, znaleziono ciało mężczyzny. MSW Brandenburgii poinformowało, że został on zastrzelony. Najprawdopodobniej był to polski kierowca ciężarówki. Kilka godzin przed tragedią bez skutków próbowali skontaktować się z nim właściciel firmy przewozowej oraz jego żona. Szef MSW Brandenburgii Karl-Heinz Schroeter powiedział, że jest on ofiarą, a nie sprawcą poniedziałkowego zamachu, w którym śmierć poniosło co najmniej 12 osób a 48 zostało rannych – poinformowała agencja Reuters.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21146944,wladze-niemiec-ofiara-w-ciezarowce-zostala-zastrzelona-najprawdopodobniej.html#MT
20 grudnia o godz. 15:34 36957
Czas na stworzenie listy hańby polskiego parlamentaryzmu. Kto pierwszy na liście?
Mój typ – Marek Kuchciński.
20 grudnia o godz. 16:11 36958
Aresztowany Pakistańczyk nie jest sprawcą poniedziałkowego zamachu w Berlinie – poinformował niemiecki dziennik „Die Welt, powołując się na policję. Sprawca wciąż ma broń, jest na wolności i w dalszym ciągu może być niebezpieczny – twierdzi „Die Welt”. Agencja AP podaje, że śledczy „nie są pewni”, czy zatrzymali odpowiednią osobę. Policja miała przeszukać też schronisko dla uchodźców w Berlinie i przesłuchać cztery osoby. W poniedziałek wieczorem ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum ludzi. Zginęło 12 osób, a 48 zostało rannych. W kabinie ciężarówki policja znalazła zwłoki mężczyzny, obywatela Polski.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21148315,die-welt-sprawca-zamachu-w-berlinie-wciaz-jest-na-wolnosci.html#MT
21 grudnia o godz. 8:47 36959
Dlaczego na blogu Pani Gierak-Onoszko kasuje się tu komentarze związane z ostatnim zamachem terrorystycznym w Berlinie i zamachem na rosyjskiego ambasadora w Turcji? Przecież wszystkie one powiązane są z imigracją z III świata na tzw. Zachód czyli inaczej I świat i z powstaniem na owym Zachodzie komórek terrorystycznych odpowiedzialnych zarówno za śmierć polskiego kierowcy w Berlinie jak i za śmierć rosyjskiego ambasadora w Ankrze. Dlaczego Pani Gierak-Onoszko boi się dyskusji o skutkach imigracji z III świata? Czyżby zabrakło jej argumentów poza tymi, używanymi przez cenzurę?
21 grudnia o godz. 9:35 36960
Pani Merkel nie jest w stanie rozwiązać jakiegokolwiek problemu Niemiec: ani z bezrobociem, ani mieszkaniowego, ani z pogarszającym się standardem życia większości Niemców ani też z ostatnią falą terroryzmu, którą ona sama przecież wywołała otwierając granice Niemiec i wpuszczając tym samym do siebie tysiące potencjalnych i nie tylko potencjalnych terrorystów. Stąd też powinniśmy przynajmniej przywrócić kontrolę paszportową na granicy z Niemcami, jako że ponieważ Niemcy od ponad roku nie kontrolują swoich granic, to my musimy kontrolować granicę z nimi. Dla mnie życie i zdrowie Polaków jest bowiem bezcenne i uważam więc, że powinniśmy robić wszystko, aby je chronić.
22 grudnia o godz. 18:28 36961
@jakowalski
Czyżbyś dyskutował sam ze sobą? To nie wygląda dobrze…
22 grudnia o godz. 19:34 36962
mpn
22 grudnia o godz. 18:28 36961
To ty przecież dyskutujesz sam z sobą. 😉
23 grudnia o godz. 10:43 36963
Ciekawe, czy to prawda:
Podejrzany o zamach w Berlinie Tunezyjczyk zastrzelony w Mediolanie – wyjął broń i strzelił do policjanta:
• 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri zginął w strzelaninie w Mediolanie
• Mężczyzna był podejrzany o zamach na jarmarku w Berlinie
• Jego tożsamość potwierdzono na podstawie odcisków palców
Informacje o śmierci podejrzewanego 24-letniego Tunezyjczyka Anisa Amri potwierdzają włoskie służby. Tożsamość ustalono na podstawie odcisków palców. Agencja informacyjna ANSA podaje, że mężczyzna zginął w trakcie rutynowej kontroli ok. godz. 3 nad ranem w Sesto San Giovanni w aglomeracji Mediolanu. Funkcjonariusz policji poprosił Tunezyjczyka o pokazanie dokumentów tożsamości. – Wyjął pistolet i strzelił w kierunku policjanta – mówi szef włoskiego MSW Marco Minniti. W wyniku strzelaniny policjant został ranny, trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21162494,reuters-podejrzany-o-zamach-w-berlinie-tunezyjczyk-zastrzelony.html#MT
23 grudnia o godz. 19:22 36964
@jakowalski
Nie, to ty przecież dyskutujesz sam z sobą.
Skoro tylko umiesz odbijać argumenty (poza wypisywaniem kilku komentarzy pod rząd nie skierowanych do nikogo), zobacz, że też tak umiem.
23 grudnia o godz. 20:01 36965
mpn
Nie dyskutuję tu z tobą, jako że poruszam tu tematy, które twój mocno ograniczony rozumek nie jest w stanie pojąć.
25 grudnia o godz. 11:46 36966
@jakowalski
O, zaczyna się ad personam. Ale czego się po takim dyskutancie spodziewać… Bredzi coś do nikogo, a potem obraża.
25 grudnia o godz. 11:53 36967
mpn – 25 grudnia o godz. 11:46 36966
A kto to zaczął? Ty! Cytuję verbatim z sąsiedniego blogu:
Życzenia świąteczne a la mr.off (23 grudnia o godz. 18:01 32343)
jakowalski
23 grudnia o godz. 12:42 32337
Gadasz Pan jak kogucik na drucku majacy we lbie zwiedlego kutasa, miast zwawych szarych komorek.
Prosze przyjac wyrazy.
http://makowski.blog.polityka.pl/2016/12/21/polityka-przy-karpiu/#comment-32343
2 stycznia o godz. 7:13 36968
Redaktor bardzo inteligentna frazą kończy swój tekst:
„Marszałek „stoi na straży praw i godności Sejmu”. Marszałek Kuchciński niestety wcielił się w rolę strażnika w zbuntowanym więzieniu. Należy wybawić go z tej schizofrenicznej sytuacji i odwołać na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Dla dobra polskiego parlamentaryzmu.”
A ja zadam, dla uwypuklenia esencjonalności całego tekstu bardzo proste pytanie:
„Kto miałby to uczynić?
3 stycznia o godz. 18:08 36969
@jakowalski
Nie wiem, cemu mi przytaczasz jakieś bluzgi z sąsiedniego blogi, nie moja rzecz, czy uznajesz, że bluzgający ma rację, czy też nie. ALe generalnie wklepywanie czegokolwiek w dyskusji kiepsko się sprawdza.